Trudeau wrzucony pod autobus

Opublikowano: 20.01.2025 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 954

Narastający od miesięcy kryzys – gospodarczy, społeczny, polityczny – w Kanadzie rządzonej od prawie 10 lat przez Partię Liberalną z Justinem Trudeau na czele, w końcu 2024 r. osiągnął apogeum. Głośne i manifestacyjne odejście z rządu minister finansów, do tej pory jednej z wiernych partyjnych towarzyszek Trudeau – Cristiny Freeland, dopełniło czary goryczy i postawiło rząd na granicy przetrwania. Smaczkiem całego zamieszania wokół jej dymisji było to, iż wcześniej mówiło się o jej przesunięciu na inną funkcję. Freeland uprzedziła Trudeau i zapowiedziała, składając z hukiem dymisję, że żadnej innej posady nie zamierza przyjmować.

Wcześniej o odejściu z rządu mówił minister integracji, infrastruktury i budownictwa Sean Fraser, zaznaczając jednak, że będzie pełnił swą funkcję do spodziewanej reorganizacji rządu. Podobne zapowiedzi składało ostatnio również kilku innych ministrów w rządzie Trudeau. Dlatego też media w całej Kanadzie nazwały tę sytuację, że premiera „wrzucono pod autobus”.

Na dodatek jedyna partia, jaka już pozostała w koalicji z liberałami i która zapewnia niewielką przewagę w parlamencie, Nowa Partia Demokratyczna (ugrupowanie o socjaldemokratycznym obliczu) w specjalnym liście jej lidera Jagmeeta Singha zapowiedziała, iż poprze ewentualne wotum nieufności, jeśli dojdzie do głosowania w parlamencie w tej kwestii.

Za Trudeau ciągnie się cała seria skandali, nieudanych i kompromitujących decyzji oraz wypowiedzi, narastające konflikty społeczne, spadek dochodów ludności i jakości życia, dramatyczna sytuacja w mieszkalnictwie itd. Pogłębiający się deficyt budżetowy i oskarżenia o marnotrawstwo publicznych pieniędzy dopełniają obrazu sytuacji, w jakiej znajduje się kraj. Oczywiście subsydiowanie Ukrainy i znacząca liczba ukraińskich uchodźców (jeszcze z okresu tuż po II wojnie światowej) będącej znaczącym elektoratem, mają także swą wagę w tej finansowej zapaści.

Ludzie pamiętają też skandaliczne, z nadużyciem siły rozwiązania podejmowane podczas protestów kierowców ciężarówek w czasie COVID-19 (ludzi aresztowano i zamykano bez sądu, blokowano im konta na długie tygodnie, wyłączano telefony itp.). Trudeau jest tak niepopularny i pogardzany, iż czołowy kanadyjski inwestor giełdowy i analityk finansowy, Kevin O’Leary, w jednym z programów TV stwierdził wprost, iż jakość rządzenia przez Trudeau nie odbiega od tego, gdyby na czele rządu stanął kozioł.

Sondaże przedwyborcze, a o przedterminowych wyborach przynajmniej od 6-8 miesięcy się w Kanadzie mówi, są dla liberałów dramatyczne. Średnio konserwatyści wyprzedzają liberałów od 20-25%, ale jeden z ostatnich rankingów z jesieni ub. roku dawał im 66% poparcia, a liberałom tylko 16%. W parlamencie przełożyłoby się to na 226 mandatów dla partii Pierre’a Poilievre’a (nazywanego niekiedy „kanadyjskim Trumpem”) przy 47 mandatach dla liberałów.

Wracając do Trudeau, NPD i jej lidera J. Singha… Tu należy szukać także przyczyn ostrego zaostrzenia stosunków dyplomatycznych Kanady z Indiami. Trudeau, jak przystało na współczesnego liberała uosabiającego to, co kolektywny Zachód uważa za prawa człowieka i demokrację, zaczął pouczać Hindusów w przedmiocie mniejszości sikhijskiej w Indiach. Delhi od lat zmaga się z terrorystycznymi akcjami zmierzającymi do oderwania obszaru zamieszkałego przez Sikhów i utworzenie niezależnego państwa, tzw. Chalistanu. Ich diaspora zamieszkuje głównie zachodnią Kanadę, stanowiąc naturalne zaplecze wyborcze liberałów. Indie zarzucają tej zbiorowości finansowanie terroryzmu i separatyzmu na Półwyspie Indyjskim oraz bezczynność władz w Ottawie. Seria tajemniczych zabójstw i niewyjaśnionych zgonów wśród działaczy sikhijskich w Kanadzie w ostatnich latach dała asumpt Trudeau do oskarżenia Delhi, iż stoi ono za tymi wydarzeniami. Wydalono kilku dyplomatów hinduskich. Delhi nie pozostało dłużne, oskarżając Ottawę o sponsorowanie terroryzmu i wydaliło ambasadora kanadyjskiego z Indii. Tak więc relacje dwóch ważnych krajów, członków grupy G-20, są dziś więcej niż chłodne.

Ponieważ Trudeau jawnie i ostentacyjnie, co jest dyplomatycznym faux pas, popierał ekipę Joe Bidena i demokratów (z racji ideologicznego i doktrynalnego powinowactwa) przed wyborami w USA, teraz Donald Trump na „X” ostro, w swoim stylu i prawie codziennie, trollował Justina Trudeau. Jest to efekt bumerangu, czyli tak krytykowanych i okładanych sankcjami przez rządzących na kolektywnym Zachodzie liberałów, prób ingerowania z zewnątrz w wybory w sąsiednich krajach. Zarzucając takie niecne praktyki innym, sami postępują identycznie.

Na przełomie roku 2024 i 2025 jednak zaszło kilka wydarzeń, zwłaszcza spotkanie Trudeau z Trumpem po jego zapowiedziach odnośnie m.in. Kanady, które spowodowały, że Trudeau zapowiedział swą rezygnację z kierowania Partią Liberalną i rządem. Te decyzje winne zapaść w czasie trwającej przerwy w obradach parlamentu kanadyjskiego (do 27.01.2025). W tym czasie odbywać się będą intensywne rokowania wewnątrz partii liberalnej i z koalicyjną NPD co do obsady stanowiska premiera i przyszłości koalicji. Jeśli wotum nieufności zostanie przegłosowane, wybory odbędą się wiosną tego roku (planowane były na jesień).

Szykuje się więc kolejna, spektakularna porażka liberałów w następnym kraju kolektywnego Zachodu. Efekt wyborów w USA nada zapewne dodatkowego wiatru w żagle takim ugrupowaniom i partiom, które jawnie deklarują swój antyliberalizm. Przykłady Francji, Niemiec, Austrii (zerwanie rozmów koalicyjnych), Słowacji, Chorwacji, Rumunii, spodziewane wyniki wyborów w Czechach są znamienne. Niestety liberałowie nie wyciągają z tego żadnych konstruktywnych i racjonalnych wniosków, szukając przyczyn tej ogólnoświatowej zapaści w machinacjach Moskwy, w gospodarczych przewagach Pekinu, w spiskach i bliżej nieokreślonych siłach nieczystych. Kompletna aberracja.

Autorstwo: Radosław Czarnecki
Zdjęcie: Michael Swan (CC BY-ND 2.0)
Źródło: Strajk.eu

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. LichoNiespi 20.01.2025 14:36

    …co to za po-je-bany pol -ski jezyk/jenzyk z tym nagluwkiem w gorze…
    Trud-eau wrzu-cono pod auto-bus…..z naglowka tego wynika ze rzeczywiscie tego dupka wrzucono pod auto-bus…….
    ..ale dupek ten moglby skarzyc te poje-bane pol=skie media za /-/…
    czy juz w tej Pol-sce nie ma normalnych prasowych redaktorow, tylko sami/-/

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.