Liczba wyświetleń: 995
W Warszawie ponownie odbędzie się wielki protest rolników. Podano datę i postulaty protestujących.
W sobotę odbył się protest rolników w Uniejowie w województwie łódzkim, który realnie nikogo nie ruszył. Protestujący przedstawili pięć postulatów i podsumowali protesty, które prowadzą od około roku.
Rolnicy sprzeciwiają się umowie z Mercosur, Zielonemu Ładowi, importowi z Ukrainy, niszczeniu polskich lasów i łowiectwa oraz wygaszaniu polskiej gospodarki. W proteście wzięła udział unijna poseł Konfederacji Anna Bryłka.
„Dziś na proteście rolników w Uniejowie! Postulaty są niezmienne: odrzucenie umowy o wolnym handlu między UE a krajami MERCOSUR, zatrzymanie importu artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy, wycofanie Europejskiego Zielonego Ładu i nowych celów polityki klimatycznej oraz gwarancja chowu i hodowli zwierząt” – napisała na „X” Bryłka. Zapowiedziała także protest rolników w Warszawie.
Protest rolników w Warszawie ma rozpocząć się 3 stycznia o godz. 14.00. Rolnicy wystartują pod Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej przy ul. Jasnej 14/16A. Następnie planowany jest przemarsz. Jego trasa wiedzie ulicami: Świętokrzyską, Marszałkowską, Królewską, Plac Marszałka Piłsudskiego, Moliera i Senatorską do Placu Teatralnego.
Data protestu nie jest przypadkowa. Na ten dzień zaplanowana jest obecność przedstawicieli Komisji Europejskiej z samą Ursulą von der Leyen.
Na podstawie: Kresy.pl
Źródło: NCzas.info
Jeśli ludzie w Polsce nie będą w stanie stworzyć jakiejś wspólnoty (z braku wiary w solidarność) złożonej z różnych grup ale posiadających wspólny cel (def. wspólnoty) to polskojęzyczny zarząd polskiego bantustanu spasożytuje wszystkich was po kolei. Wczoraj hutników, dziś rolników, jutro właścicieli pieców. Na końcu tego przemyślanego szaleństwa nie będzie już nikogo. To czy tak się stanie zależy od was teraz.
Protesty to jest już o wiele za mało, trzeba organizować silny zjednoczony obywatelski ruch oporu i rozpocząć działania o wiele mocniejsze i zdecydowane, bo w celu ratowania istnienia Polski.
@Waloncy
Niby już się ludzie jakoś organizują, np. wokół Witolda Gadowskiego.
Nie do końca moja bajka (ruch mocno katolicki) ale co do reszty oceny obecnej rzeczywistości są OK.
Czy coś to zmieni? Nie wiem.
Moim zdaniem już jest za późno na ratowanie Polski.
Zresztą jak spytasz się ludzi jak widzą państwo polskie to albo brak wizji albo jakieś żałosne, infantylne rojenia.
Moim zdaniem trzeba zejść jeszcze niżej i na nowo określić zasady współżycia.
Stworzyć jakąś bazę i na tym od nowa tworzyć struktury państwa.
Od nowa określić priorytety, zasady i zobowiązania.
Bez tego będzie to puste gadanie.
Przykłady:
1) Powszechne prawo do posiadania i noszenia (?) broni
2) Odejście od masowej produkcji na rzecz tworzenia trwałych i naprawialnych rzeczy
3) Promowanie szeroko rozumianej samowystarczalności (od energetycznej, poprzez żywnościową na produkcyjnej skończywszy).
4) Realna odpowiedzialność i odwoływalność urzędzników i polityków
@Maximov
ja bym zaczął od pkt 4) Realna odpowiedzialność i odwoływalność urzędników i polityków. Żeby ryba nie psuła się od głowy:) Tak na początek.
@Maximov
1) ależ każdy dziś ma prawo kupić, posiadać i nosić czarnoprochowca, nad czym reżim straszliwie ubolewa.
2) to odejście będzie oznaczało podwyżki cen i to nie o 10, 20 czy 50% ale raczej o 100, 200 albo i 500%.
3) nie do osiągnięcia, nawet wyjście z eurokołchozu tego nie zapewni.
4) przed wojną za przestępstwo urzędnik mógł być rozstrzelany – dziś to pewnie niemożliwe ale ja bym wprowadziła minimum odpowiedzialność karną i majątkową a nie z naszych podatków jak dziś.
Przeciez chyba wszystko jz przyklepane, prawda ? Monte-knur, trzymanie krow bez wiezi – to bedzie koniec dla rolnikow i nic oraz nikt tego nie zmieni.