Liczba wyświetleń: 1153
W Sejmie obecnej X kadencji zasiada od roku 18 posłów Konfederacji. Przez rok wnieśli oni zaledwie 9 projektów ustaw oraz 1 projekt rozporządzenia.
Posłami Konfederacji w bieżącej kadencji są Sławomir Mentzen, Krzysztof Bosak, Karina Bosak, Konrad Berkowicz, Bronisław Fołtyn, Roman Fritz, Krzysztof Mulawa, Bartłomiej Pejo, Grzegorz Płaczek, Michał Połuboczek, Włodzimierz Skalik, Krzysztof Szymański, Krzysztof Tuduj, Witold Tumanowicz, Michał Wawer, Ryszard Wilk, Przemysław Wipler i Andrzej Zapałowski.
Jak łatwo policzyć, Konfederacja ma w sumie 18 przedstawicieli. Natomiast do wniesienia projektu ustawy wystarczy 15 posłów. Gdyby zatem Konfederacja chciała, to mogłaby w celach edukacyjnych non stop wnosić projekty ustaw niezbędne dla Polski – np. projekty ustaw o likwidacji szkodliwych przepisów, wprowadzeniu kary śmierci czy blokowaniu tęczowej rewolucji.
Jeżeli napisanie projektu jest zbyt trudne dla posłów Konfederacji, to mogliby oni po kosmetycznych zmianach zgłaszać wszelkie dobre projekty ustaw, które były zgłaszane przez posłów czy obywateli na przestrzeni ostatnich 35 lat III RP.
Jednak przez ostatni rok, jak można się dowiedzieć ze strony Sejmu, kilkunastu posłów zdołało zgłosić tylko 9 projektów ustaw i 1 projekt rozporządzenia, czyli średnio zaledwie pół ustawy na posła. Tych 9 projektów, to ustawy dotyczące:
– zmiany kwoty zwolnienia podmiotowego z podatku VAT (tzw. kwoty wolnej od podatku) z 200 tys. zł na 240 tys. zł;
– wprowadzenia krótszego okresu, po którego upływie zobowiązania podatkowe ulegną przedawnieniu i poszerzenia zakresu czynności sprawdzających;
– wprowadzenia do katalogu środków zapobiegawczych nowych, mniej dotkliwych, a zarazem spełniających rolę zbliżoną do aresztu tymczasowego mechanizmów tj. aresztu domowego oraz dozoru elektronicznego;
– wyeliminowania nadużyć przy kontrolach wykonywanych przez organy gmin i powiatów w jednostkach oświatowych pobierających i wykorzystujących dotacje oświatowe
– propozycji wyłączenia z opodatkowania wszelkich zdarzeń prawnych związanych ze spadkobraniem;
– rozszerzenia zakresu warunków udziału organizacji ekologicznych w postępowaniu wymagającym udziału społeczeństwa;
– wypowiedzenia przez Prezydenta RP Konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu;
– wydłużenia urlopu macierzyńskiego;
– wprowadzenia kwoty wolnej w wysokości do 100 tys zł od podatku od zysków kapitałowych.
Ponadto Konfederacja zgłosiła jeden projekt rozporządzenia w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, a także dwa projekty ustaw wspólnie z posłami koła Republikanie.
Autorstwo: Jan Bodakowski
Źródło: NCzas.info
To, co dzieje się w Polsce od kilkunastu lat to sraczka ustawodawcza. To produkowanie takiej ilości praw, że całościowego tekstu wychodzą tysiące stron, których nie da się w normalnym tempie przeczytać, a co dopiero zrozumieć, nauczyć i wdrożyć. Na to nakłada się turbosraczka ustawodawcza UE.
Pisanie małej ilości dobrego prawa i kasowanie niepotrzebnego zalewu nikomu nieznanych praw i rozporządzeń to zaleta nie wada.
Dosyć mądrze napisane m.in.
„Gdyby zatem Konfederacja chciała, to mogłaby w celach edukacyjnych non stop wnosić projekty ustaw niezbędne dla Polski – np. projekty ustaw o likwidacji szkodliwych przepisów, wprowadzeniu kary śmierci czy blokowaniu tęczowej rewolucji.”
Można by zrobić ustawę która mówi że dla każdej nowej ustawy usunąć siedem starych ustaw
Poniekąd można ich zrozumieć, ugrzęźli gdzieś w pół drogi między wywracaniem stoliczka a rozgoszczeniem się przy nim, taki schrodingerowski stan superpozycji:)
Czyli grają jak klasyczny wentyl bezpieczeństwa, dużo krzyku, straszenia jak to poliniactwo będzie miało przerąbane jak się nie ogarnie, to samo co robił Korwin przez 40 lat. Jak mawia Marek Chodorowski Konfa to typowa fikcyjna opozycja do walenia prętem po kratach bez propozycji realnych rozwiązań obecnej patologii systemu. Wszystkie obecne elity u władzy Polin to ubeckie kundle przeżydzone z bazarowym dyplomem kolegium Tumanum, które ze strachu wykonają każdy rozkaz bestii byleby tylko zachować część bogactwa i przywilejów, ale je stracą bo przestaną być potrzebni, z własnej głupoty i ignorancji powpadają do dołów śmierci, które sami przygotowali Polakom. Ukraiński i izraelski kartel po rozbiorze Polski odbierze im wszystko i pośle do piachu.