Liczba wyświetleń: 2330
Europejski System Handlu Emisjami (ETS) od momentu wprowadzenia wzbudza gorące dyskusje i kontrowersje. Jest to mechanizm, w ramach którego przedsiębiorstwa muszą kupować pozwolenia na emisję CO2, co w praktyce oznacza wprowadzenie dodatkowych kosztów dla firm i w konsekwencji dla konsumentów?
System ten, początkowo wprowadzony dla sektora energetycznego (ETS1), znacząco wpłynął na ceny energii elektrycznej w Europie. Według różnych szacunków, koszty związane z ETS mogą stanowić nawet do 50% ceny energii elektrycznej, co bezpośrednio przekłada się na rachunki gospodarstw domowych i konkurencyjność europejskiego przemysłu.
Planowane wprowadzenie ETS2 w 2027 roku ma objąć ogrzewanie budynków i transport. Krytycy tego rozwiązania wskazują, że może to doprowadzić do znaczącego wzrostu kosztów utrzymania domów i mieszkań, co w połączeniu z polityką kredytową banków może wpłynąć na dostępność własności prywatnej dla przeciętnych Europejczyków.
Najnowsza propozycja rozszerzenia systemu o rolnictwo (ETS3) budzi szczególne obawy w kontekście ostatnio zawartych umów handlowych, takich jak porozumienie z krajami MERCOSUR, czy planowanej intensyfikacji współpracy rolnej z Ukrainą. Krytycy wskazują, że nałożenie dodatkowych obciążeń na europejskich rolników przy jednoczesnym otwieraniu rynku na produkty z krajów, gdzie takie regulacje nie obowiązują, może prowadzić do stopniowego wypierania lokalnej produkcji żywności.
Warto zauważyć zbieżność czasową między wprowadzaniem kolejnych regulacji klimatycznych a zmianami w strukturze własnościowej i produkcyjnej w Europie. Podczas gdy europejscy producenci mierzą się z rosnącymi kosztami i regulacjami, produkcja żywności jest stopniowo przenoszona do regionów o niższych standardach środowiskowych.
Eksperci zwracają uwagę, że efektywna polityka klimatyczna powinna uwzględniać nie tylko lokalne emisje, ale także ślad węglowy związany z importem towarów. System, który prowadzi do przenoszenia produkcji do krajów o niższych standardach środowiskowych, może paradoksalnie zwiększać globalne emisje zamiast je redukować.
Pojawiają się głosy, że obecny kierunek polityki klimatycznej UE może prowadzić do istotnych zmian społecznych i gospodarczych. Rosnące koszty życia, w połączeniu z ograniczeniem dostępności podstawowych produktów, mogą skutkować zwiększeniem zależności obywateli od różnych form wsparcia instytucjonalnego.
Szczególnie niepokojące jest potencjalne połączenie efektów wszystkich trzech systemów ETS. Wyższe ceny energii, zwiększone koszty mieszkaniowe i transportowe oraz droższa żywność mogą stworzyć warunki, w których znaczna część społeczeństwa będzie zmuszona do radykalnej zmiany stylu życia, niekoniecznie zgodnej z ich własnym wyborem.
W debacie publicznej coraz częściej pojawiają się pytania o rzeczywiste cele tych regulacji i ich wpływ na suwerenność gospodarczą państw członkowskich. Kluczowe wydaje się ustalenie dla kogo tak naprawdę pracują decydenci z Brukseli zapatrzeni w szalony klimatyzm. Można tylko podejrzewać, że jest to jakaś agentura, która nie ma na celu poprawy klimatu tylko zniszczenie Europy na czyjeś zamówienie.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Odpowiedź: na zlecenie Agendy 2030 – ponadnarodowego spisku globalistów, zgodnie z masońskim planem trzech wojen światowych z XIX wieku. Chcą zdepopulować i zniewolić ludzkość. Było o tym w filmie „Szach-mat dla ludzkości” z 2012 r.
https://wolnemedia.net/szach-mat-dla-ludzkosci/
Każdy ślepiec, głupiec, troglodyta wie, że walka z klimatem jest największym debilizmem ostatniego tysiąclecia. Jest to prosty wałek, żeby wyciągnąć kasę od prostych ludzi, którzy dopiero jak będą głodni, przemarznięci i bezdomni zorientują się , że ktoś ich zrobił w chu….a
„Walka o klimat” może i miała by jakikolwiek sens w czasie ogromnej prosperity gospodarczej. Jadnak odbywa się to teraz podczas gigantycznego kryzysu społeczno gospodarczego? W przededniu wojny? Dlaczego społeczeństwa są tak tępe i nieczułe że tak oczywistych wniosków nie wyciągają? To nie jakiś „klimat” jest zmieniany a jedynie wataha dożynana.
*
Co do Agendy 2030 to tak jak z PZPR. Wtedy wszystkiemu winna była partia, ale o tym kto to jest ta partia to już była cisza i mówić nie było wolno. Obecnie jest to samo panuje przekonanie że „im gorzej tym lepiej.” Winna jakaś Agenda, ale to że ową „agendę” wymyśliła międzynarodówka żydowska to już w temacie jest cisza.
//Dlaczego społeczeństwa są tak tępe i nieczułe że tak oczywistych wniosków nie wyciągają?//
Bo im zależy tylko na fiksie… A z mojej strony: „Miłego pobytu w matriksie”.
@adm. Maurycy Hawranek
@emigrant001
@Foxi
Niestety, chłopaki, od dawna, od kiedy zrezygnowaliśmy z wolności i stylu życia nomadów na rzecz osiadłego życia rolników, światem nie rządzą głupcy, ale bardzo inteligentni psychopaci. Dziś tym ludziom wydaje się, że da się świat zdepopulować pandemiami i szczepionkami, małymi lokalnymi konfliktami, czy doprowadzeniem ludzi do śmierci głodowej. Wydaje im się, że w końcu na świecie zostaną tylko oni, roboty z AI i ich słudzy, a resztę uda się eksterminować i objąć wreszcie świat w wyłączne posiadanie. Nie rozumieją, że to tak nie działa. To doprowadzi do globalnego konfliktu, który przewróci wszystko do góry nogami, ale świat ludzi po tym wszystkim już nigdy nie wróci do równowagi. Nie będzie nowego Edenu.
A jeśli chodzi o klimat, to wciąż zadziwia mnie ogrom ignorancji tutejszych komentatorów, upatrujących w tym fakcie działania spisku światowego. Nie chodzi mi o krytykę proponowanych przez psychopatów rozwiązań, bo ta jest słuszna, ale o ignorowanie faktu niszczenia przez cywilizację planety i jej życia we wszystkich możliwych aspektach. Cała ta chora judo-chrześcijańska ideologia związana ze słowami powtarzanymi też i w Nowym Testamencie „czyńcie sobie Ziemię poddaną” uczyniła z nas nie liczących się z niczym pasożytów żerujących na konającym ciele planety! Czy tego chcecie, czy nie depopulacja nastąpi i nie koniecznie za sprawą „Agendy 2030”.
Proszę Państwa! Nie ulega absolutnej wątpliwości, a potwierdzają to obserwacje i badania tysięcy niezależnych badaczy, że na naszej planecie coraz szybciej następują zmiany klimatyczne i nie tylko klimatyczne, które nieuchronnie doprowadzą do unicestwienia dużej części życia planetarnego. To jest fakt i to się już dzieje! Łączenie tego ze spiskiem Agendy 2030 i skonfliktowanie wokół tego ludzi też jest celem. Kłócimy się o to, czy klimat się ociepla, czy nie. Kłócimy się i jednocześnie zgadzamy się, aby psychopaci nadal realizowali swoje chore cele zamiast położyć temu kres.
Na koniec powiem tylko tyle: 1% populacji stanowiący światową elitę posiadaczy odpowiada za 50% światowych emisji gazów cieplarnianych. Wystarczy tym ludziom drastycznie ograniczyć dostęp do posiadanych środków i część przyczyn problemu mamy usuniętą. Potem odzyskane środki przeznaczyć na przygotowanie ludzkości na kłopoty, które niewątpliwie nadejdą.
MrMruczek
Tylko jeden raz, tylko jeden organizm doprowadził do masowego wymierania planety i nie był to człowiek:) Zmianami klimatu nie zaiponisz:) bo klimat zmienia się na ziemi od czasu jej powstania:) Tym razem życia na ziemi nie wykończy CO2, z którym walczą ekoświry ale mikroplastik. Który dziś nikomu nie przeszkadza:)
Wiesz, lub nie ale zaliczasz się do 1% populacji jeśli zarabiasz 3000€ miesięcznie:)
Klimat klimatem ale pieniadze pieniedzmi jezeli moj pionek obiecal ze samochody beda wymieniane co 10 lat fotowaltalika co 5 a wiatraki co 3 to moje fabryki zarobia na tym kokosy , kosztem spoleczenstwa oraz srodowiska.
Tylko cos poszlo nie tak bo te fabryki to w chinach wygrywaja cennowo i jakosciowo temu te cla.
//@adm. Maurycy Hawranek
@emigrant001
@Foxi//
Śmieszny gostek z Ciebie… 🙂
//Cała ta chora judo-chrześcijańska ideologia związana ze słowami powtarzanymi też i w Nowym Testamencie „czyńcie sobie Ziemię poddaną” uczyniła z nas nie liczących się z niczym pasożytów żerujących na konającym ciele planety!//
Tiaaa… Co za pokaz ignorancji.
//Nie ulega absolutnej wątpliwości, a potwierdzają to obserwacje i badania tysięcy niezależnych badaczy, że na naszej planecie coraz szybciej następują zmiany klimatyczne i nie tylko klimatyczne, które nieuchronnie doprowadzą do unicestwienia dużej części życia planetarnego.//
I to jest poddawaniem się planety działaniom ludzkim czy oporem z jej strony?
Chorej ideologii najpierw w bani szukaj… Ale swojej!
MrMruczek, globaliści mają ,,uwite,, gniazdka po za naszą planetą więc w nosie mają co stanie się tutaj..
@MrMruczek
Napiszę tylko tyle: divide et impera. Ameryki nie odkryłeś.
A jeśli uważasz że globaliści nie koordynują swoich działań to już nawet nie śmieszność tylko naiwność:)
@Katarzyna TG
Oczywiście, że Ameryki nie odkryłem, ale wszyscy zachowujemy się tak jakbyśmy byli zaprogramowani do realizacji najgorszego dla nas scenariusza.
Tak koordynują, ale nie istnieje jedna grupa interesu, więc koordynują tam, gdzie wszyscy mają interes.
@replikant3d
W najszybsze w historii planety ocieplanie klimatu czynione rękami ludzkimi nie wierzysz, a w odklejone od rzeczywistości wizje utrzymywania życia ludzkiego poza środowiskiem naszej planety już tak? Nie do wiary jak można się zafiksować do własnych przekonań odrzucając każde odmienne rozumowe podejście.
Według mnie obecnie i jeszcze bardzo długo w przyszłości funkcjonowanie ludzkich organizmów poza ziemskim habitatem bez dostarczania zaopatrzenia z Ziemi nie będzie możliwe. Więc, jak załamie się cywilizacja, to wszystkie ludziki, które zamieszkiwać będą kosmiczne miejsca bardzo szybko zamienią się w truchła.
@Katana
Uważasz, że masz prawo robienia tego, co ci się podoba z ziemią i zwierzętami, które posiadasz? Jesteś przekonany, że postawiono Cię ponad innym życiem?
Wszystko co żyje na Ziemi powinno być Tobie podporządkowane? Gratuluję moralnego kompasu!
Wszystkie organizmy zwierzęce i niewielka część roślin żyją kosztem śmierci innych organizmów. Równowaga była zachowywana dzięki adaptacjom obronnym stojących niżej w łańcuchu pokarmowym. Zabijanie na błękitnej planecie to zawsze była absolutna norma, ale my z zabijania uczyniliśmy przemysł. Zabijamy nawet wtedy, kiedy nie musimy. Zabijamy, nie mając nawet świadomości tego, że zabijamy. Choć większość z nas utraciła umiejętność zabicia i przyrządzenia zwierzaka, to każdym naszym wyborem dajemy zgodę na istnienie przemysłu zabijania.
@emigrant001
Pisząc o zagrożeniach miałem na myśli nie tylko klimat, ale również plastik, bo wszystko jest ze sobą powiązane i źródłem jest ludzka działalność. Presja zmian jakim poddawane są żywe organizmy jest obecnie ogromna. Plama plastiku na oceanie powiększyła się w ciągu ostatnich 20 lat dziesięciokrotnie, ale masa pływającego tam plastiku wzrosła niemal 100-krotnie! Nie ma już żywych istot, w ciałach których nie występuje plastik (dotyczy to również ludzi). Średnia temperatura wód oceanicznych w strefie 0-2000 metrów wzrosła w tym czasie o niemal 2 stopnie C. Monokultury rolne powodują degradację gleby, która traci zdolność do podtrzymywania życia. Zużycie wody ponad dwukrotnie przekracza możliwości odtwarzania tego zasoby przez planetę. Jest tak wiele zagrożeń, a światowe elity mają na uwadze jedynie teraźniejszy i przyszły zysk. Są tak przekonani o swoim sukcesie, że nie są w stanie dostrzec przepaści pod stopami.
//ale my z zabijania uczyniliśmy przemysł.//
Chyba Wy, MrMruczek… Chyba Wy.
//Uważasz, że masz prawo robienia tego, co ci się podoba z ziemią i zwierzętami, które posiadasz? Jesteś przekonany, że postawiono Cię ponad innym życiem?
Wszystko co żyje na Ziemi powinno być Tobie podporządkowane?//
Nie wiesz co uważam… Ale mniej więcej tak to mógłbym właśnie opisać – przynajmniej dla Ciebie – odpowiadając na powyższe pytania twierdząco.
//Gratuluję moralnego kompasu!//
Aa… Dziękuję. Mimo, że nie wiesz czego gratulujesz.