Liczba wyświetleń: 1723
„Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) potwierdziła obecność gazu łzawiącego w próbkach pobranych z obwodu dniepropietrowskiego na Ukrainie, na linii frontu z Rosją. Używanie środków do tłumienia zamieszek, takich jak gaz łzawiący, jest zabronione podczas działań wojennych na mocy »Konwencji o zakazie broni chemicznej«. Ukraina zwróciła się o pomoc do OPCW, przy czym zarówno Ukraina, jak i Stany Zjednoczone oskarżyły Rosję o użycie gazu łzawiącego podczas operacji oczyszczania rowów. Dochodzenie OPCW wykazało ślady środka chemicznego CS zarówno w próbkach granatu, jak i gleby” – informuje „India Today Global”. Ustalenia są omawiane na posiedzeniu OPCW, które odbywa się w dniach 25-29 listopada.
Co na to Rosja? Według słów Kiriłła Łysogorskiego, szefa rosyjskiej delegacji na konferencji OPCW i zarazem zastępcę szefa Ministerstwa Przemysłu i Handlu Federacji Rosyjskiej, to „Reżim Zełenskiego nadal systematycznie używa toksycznych chemikaliów przeciwko siłom zbrojnym Federacji Rosyjskiej, cywilom i kierownictwu rosyjskich regionów znajdujących się w strefie konfliktu”.
Dyplomata powiedział na konferencji OPCW, że odpowiednie dowody zostały przekazane sekretarzowi technicznemu OPCW, a także wysłane do Rady Bezpieczeństwa ONZ i Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Według niego Rosja wysłała wiele not potwierdzających użycie zakazanych substancji chemicznych przez ukraińską armię. „Przekazano już ponad trzydzieści takich notatek, a ostatnio przekazano dwie notatki, dosłownie w październiku i listopadzie, potwierdzające użycie zakazanych substancji chemicznych przez Siły Zbrojne Ukrainy” – dodał szef delegacji.
Jakie z tego płyną wnioski? Albo jedna strona konfliktu kłamie, zwalając winę na wroga, albo obie stosują zakazaną broń chemiczną, udając niewiniątka.
Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: pl.News-Front.su, YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net