Policja ściga sprawców znalezienia skarbu z Gryfina

Opublikowano: 21.11.2024 | Kategorie: Historia, Nauka i technika, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 3569

Zabytki odnalezione miesiąc temu w okolicy Gryfina (woj. zachodniopomorskie) zaprezentowano w środę w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Wśród nich są m.in. fragmenty broni i naszyjniki. Nadal poszukiwana jest osoba, która znalazła „skarb”.

„Skarb liczy 66 przedmiotów, a biorąc pod uwagę rozkawałkowane fragmenty, to naliczyłam 85 elementów” – powiedziała kustosz Działu Archeologii Muzeum Narodowego w Szczecinie Dorota Kozłowska. Wskazała, że wartość naukowa znaleziska jest ogromna, ze względu na przynajmniej trzy unikatowe w skali kraju przedmioty. „To zapinka zbudowana z kolistych obręczy. W te obręcze wmontowane są niewielkie kopułki wykonane z bardzo cienkiej, precyzyjnie zrobionej blaszki, ciekawie zdobionej. To jest majstersztyk, jeżeli chodzi o sprawy techniczne” – powiedziała Kozłowska. „Zawsze podkreślam, że należy chylić czoła przed tymi ludźmi sprzed 3 tys. lat, którzy nie dysponując komputerami czy precyzyjnymi narzędziami potrafili zrobić tak wspaniałą rzecz” – dodała.

Wśród unikatów jest też szpila oraz siekierka, która w okolice Gryfina prawdopodobnie przywędrowała z południo-zachodnich rejonów Europy Środkowej. „Podejrzewam, że może pochodzić gdzieś z rejonu alpejskiego” – informuje Kozłowska. „W tulejce tej siekierki zachowały się resztki drewniane i dzięki temu możemy po prostu wysłać próbkę tego drewienka i sprawdzić datowanie metodą węgla radioaktywnego. Poza tym można będzie określić, z jakiego drewna to znalezisko zostało zrobione. To kolejne ważne informacje dla nas” – poinformowała Kozłowska.

W skład znaleziska wchodzi kilkadziesiąt wyrobów reprezentujących ozdoby ciała i stroju, elementy dekoracyjne uprzęży końskiej, broń, narzędzia i przybory oraz ozdobny uchwyt naczynia. Część z nich włożono do garnka w całości, a inne we fragmentach. Skład i formy znalezionych przedmiotów wskazują, że skarb został zgromadzony w późnym okresie epoki brązu (ok. 950–780/740 przed Chr.).

Odnalezione przedmioty zostały podrzucone przez nieznane osoby pod siedzibę stowarzyszenia zajmującego się historią ziemi gryfińskiej. Poprzez osoby anonimowe zdjęcia skarbu przesłano do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie, który powiadomił Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie. Przedmioty znajdowały się we wkopanym w ziemię naczyniu glinianym, którego nie udało się do tej pory odnaleźć. „Na tym etapie jest to tak naprawdę nagromadzenie zabytkowych przedmiotów, ciekawych, aczkolwiek pozbawionych całkowicie kontekstu. Mamy skarb, natomiast nie wiemy, kiedy znalazł się w ziemi i czy jest tego więcej” – przekazał nadkomisarz dr Marek Łuczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. „Kiedy sprawcy dobrali się do samego naczynia, zaczęli odłamywać poszczególne elementy, żeby móc wyciągnąć elementy metalowe. Prawdopodobnie nie umieli ich wyjąć, więc rozwalili całe naczynie aż do samego dołu. Jeśli to była urna popielnicowa, to nie wiemy, czy znajdowały się tam prochy, bowiem nie ma dostępu do tego naczynia” – dodał Łuczak.

Skarb został pozyskany w wyniku nielegalnych poszukiwań. Znalazca nie miał zgody na ich prowadzenie. Jest to przestępstwo z art. 109c „Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami”. Za zniszczenie zabytku, jakim jest stanowisko archeologiczne – czyn z art. 108 ustawy, grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Skarb znajduje się obecnie w Muzeum Narodowym w Szczecinie – Muzeum Tradycji Regionalnych przy ul. Staromłyńskiej 27. Będzie on poddany dalszym badaniom, a po ich zakończeniu trafi na wystawę.

Autorstwo: PAP
Źródło: NaukawPolsce.pl

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. adm. Maurycy Hawranek 21.11.2024 14:14

    Jakby nie oddano skarbu, nikt by nie wiedział, że został znaleziony.

  2. Grohmanon 21.11.2024 14:44

    Prawdopodobnie złomiarze znaleźli skarb, (dla nich dosłownie) i chcąc go spieniężyć odbili się od ściany na skupie, który pewnie ich poinstruował gdzie należy z tym się udać.
    Także proponowałbym trop podjąć w skupach panowie Policja.

    Lecz czy warto szukać nierozgarniętych nicponi, którzy nie wiedzieli co czynią, kiedy bandyci w gajerkach pod krawatem zarządzają 'legalnie’ naszą Ojczyzną?

  3. Katarzyna TG 21.11.2024 15:11

    Państwo które potrafi jedynie penalizować i karać samo strzela sobie w stopę i tu szukałabym przyczyn takiego a nie innego rozwoju wypadków – jakoś w Wielkiej Brytanii czy USA żadne kary za chodzenie z wykrywaczem nikomu nie grożą. Można? Można, tylko nie w Polsce ..

    Tak samo absurdalne jest grożenie aresztem osobie która prowadząc kanał na YT o tematyce kolejowej filmuje sobie spokojnie przejazd pociągu złożonego ze starych wagonów .. a takich absurdów jest w naszym (?) kraju cała masa.

  4. j3w 21.11.2024 16:16

    Powinni trochę przepisy zmienić, no chyba, że chodzi o to by nie odkopać nagle naszej historii tylko przyjąć narrację historyczną z zewnątrz.

    A raczej właśnie o to chodzi pod byle pretekstem.

  5. replikant3d 21.11.2024 16:52

    Katarzyna TG, j3w , te ,,idiotyczne,, prawa są po to by nękać ludzi. Co do Historii to nawet nie macie pojęcia jak została sfałszowana i to na całym świecie nie tylko w Polsce…Zresztą nie tylko historia. Również CAŁA nauka została ,,przekłamana,,…

  6. Wujek Polonii 21.11.2024 17:10

    Ktoś oddał te skarby anonimowo, z dobrego serca, albo z obawy przed głupim prawem? A może ktoś znalazł te skarby na strychu, a wyciągnięte z ziemi zostały np. przed wojną? A wystarczyłoby, aby państwo polskie zdepenalizowało czyn aby ofiarodawca się nie bał i wszystko by się mogło wyjaśnić. Nie, grozi mu, bo oddał. A jak polityk ukradnie i odda, to wszystko w porządku?

  7. Katarzyna TG 21.11.2024 17:12

    @replikant3d no ale jak to jest że w UK możesz sobie do woli łazić po polu z wykrywaczem wystarczy spytać właściciela o zgodę a u nas zaraz przyjedzie policja i jeszcze prokurator sprawę założy za znalezioną łuskę i dwie boratynki bo „wysoka wartość znalezisk” bla bla bla.

  8. Szurnięty Mędrzec 23.11.2024 03:15

    Przepraszam bardzo, z jakiej racji wszczęto dochodzenie, pytam czy wiadomo do kogo te przedmioty należały? Jeśli to nie był nikt zarejestrowany w w systemie to nie istnieje, drugie pytanie, gdzie jest poszkodowany i czy ktoś zgłaszał zaginięcie tych przedmiotów? Poszukują nie wiadomo kogo, bo podrzucił jakieś rupiecie należące do nie wiadomo kogo żyjącego nie wiadomo kiedy, powariowali

    Poza tym uważam, że jeśli znaleziono skarb na prywatnej działce, jej właścicielom należy się 50% znaleźnego wypłacane wstecz (pamiętacie skarb ze Środy Śląskiej?), a jeśli nie trafi bezpośrednio do nich to do ich spadkobierców

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.