Liczba wyświetleń: 1411
Parlament Europejski gromadzi całkiem niezłą menażerię. Do Brukseli zaproszono panią Mabouli Soumahoro, która ma być „ekspertem ds. walki z rasizmem”. Zaproszenie wywołało jednak zdumienie i oburzenie kilku, nawet progresywnych deputowanych z Francji.
21 listopada posłowie do Parlamentu Europejskiego wezmą udział w „okrągłym stole” poświęconym „równości i włączeniu społecznemu (inkluzywności) w miejscu pracy” i ponownie zaproszono do udziału Maboulę Soumahoro, jako „eksperta ds. walki z rasizmem”.
„Ekspertka” wyznaje dość oryginalne poglądy. W 2019 roku stwierdziła, że osoba o białym kolorze skóry nie może zabierać głosu w sprawie rasizmu, a już „biały mężczyzna” nigdy nie może „mieć racji” w dyskusjach na ten temat ze stanowiskiem czarnej kobiety, ewentualnie Arabki.
Jedna z eurodeputowanych francuskich mówi, że „zaproszenie od Mabouli Soumahoro wywołuje w niej mieszaniną irytacji i irytacji, bo konferencja taka jest sprzeczna z wartościami europejskimi i wzorowana na modelu amerykańskim”. Protestowała także eurodeputowna Marion Maréchal Le Pen, która wysłała wiadomość do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli, w której oświadczyła, że Maboula Soumahoro pragnie „importować do naszego kraju i na nasz kontynent niebezpieczną i konfliktową koncepcję stosunków społecznych”.
Sama „ekspert” Maboula Soumahoro jednak nadal mnoży kontrowersje. Z okazji wydania jej książki „The Triangle and the Hexagon: Reflections on a Black Identity” mówiła: „nic nie obchodzi mnie to, że jestem Francuzką, chociaż bije mi szybciej serce, gdy widzę niebiesko-biało-czerwoną flagę, to nie oddałabym życia za Francję”.
48-letnia Maboula Soumahoro urodziła się w Paryżu w rodzinie imigrantów z Wybrzeża Kości Słoniowej. Wykłada cywilizację amerykańską na Uniwersytecie w Tours i widać tu zauroczenie teoriami antyrasistowskimi z USA. Sama zresztą działa na rzecz „diaspor afrykańskich w Stanach Zjednoczonych, jest zaangażowana w sprawy antyrasistowskie i afrofeministyczne”. Idealny życiorys na eksperta UE?
Była jednak spierana przez francuską lewicę. W 2013 roku została powołana przez premiera Jeana-Marca Ayraulta na członka Krajowego Komitetu ds. Pamięci i Historii Niewolnictwa. W badaniach skupia się na „czarnej tożsamości we Francji” i krytykuje „iluzję obiektywizmu naukowego”.
Maboula Soumahoro w 2016 roku wsparła organizację „Dekolonialnego Obozu Letniego”, w którym sama uczestniczyła. Pobyt tam był „zakazany dla białych”. Soumahoro broniła się, że na zajęciach były jednak i „białe kobiety, chociaż zawoalowane”. Jej kontrowersyjne opinie na temat roli tożsamości rasowej w walce z rasizmem to już pestka. Jest bowiem zwolenniczką teorii strukturalnego rasizmu wszystkich białych.
Autorstwo: BD
Na podstawie: „Valeurs”
Źródło: NCzas.info
> W 2019 roku stwierdziła, że osoba o białym kolorze skóry nie może zabierać głosu w sprawie rasizmu,
Zaraz zaraz, czy to nie jest przypadkiem przejaw rasizmu skierowanego wobec białych? I gdzie tu jest ta równość i „inkluzywność”?
Nikt mi nie zabroni walczyć z rasizmem skierowanym wobec białych, zaraza zapomniałem że od niedawna identyfikuję się nie jako biały, ale jako słowianin
Biały człowiek nie może walczyć z rasizmem… ale czarny już tak, najlepiej za pomocą maczety użytej przeciwko białym?!
Rasizm to pojęcie właściwe dla kultury anglosaskiej. Ze Słowianami nie ma nic wspólnego. Do czasu aż próba narzucenia Słowianom tego pojęcia się powiedzie.