Chcą zakazać Le Pen startu w wyborach prezydenckich

Opublikowano: 14.11.2024 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1523

Prawicowa polityk Marine Le Pen od kilku lat systematycznie poprawia swoje notowania, a według wielu obserwatorów rok 2027 może przynieść jej zwycięstwo w wyborach prezydenckich. O ile zostanie do nich dopuszczona, co nie jest takie oczywiste.

Chodzi o rzekome fikcyjne zatrudnianie asystentów deputowanych w Parlamencie Europejskim. Prokuratura w Paryżu zażądała pięcioletniego zakazu kandydowania w wyborach lokalnych bądź ogólnokrajowych. Gdyby sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, zakaz obowiązywałby nawet w przypadku apelacji, tj. odwołanie się od wyroku nie zawiesiłoby tej kary.

Le Pen po rozprawie oświadczyła, że prokuratura „chce pozbawić Francuzów możliwości głosowania na tych, na których chcą oni głosować”, a także „zniszczyć” jej partię – Zjednoczenie Narodowe (RN). Wyrok ma być ogłoszony pod koniec listopada.

Proces dotyczy praktyk z lat 2004-2016. Według śledczych 17 eurodeputowanych ówczesnego prawicowego Frontu Narodowego (obecnie Zjednoczenie Narodowe) zatrudniało na stanowiskach asystentów osoby, które w rzeczywistości pracowały na rzecz partii we Francji, a nie na rzecz europosłów w unijnych instytucjach.

W ten sposób miały być wyprowadzane pieniądze z UE na potrzeby partyjne. Wśród oskarżonych znajdują się m.in. Jean Marie Le Pen – senior rodu, założyciel partii i jej wieloletni przewodniczący – oraz wielu wysoko postawionych osób w partii: Wallerand De Saint-Just, były skarbnik, Bruno Gollnisch, Marie-Christine Arnautu, Louis Aliot, wszyscy byli wiceprzewodniczący partii, a także Nicolas Bay, sekretarz generalny partii w latach 2014–2017, zastępca i rzecznik RN Julien Odoul oraz 14 byłych asystentów.

Na ławie oskarżonych zasiada także Marine Le Pen, czyli obecna szefowa prawicowej partii, która była eurodeputowaną w latach 2004-2017. Wcześniej sąd UE nakazał jej zwrot rzekomo nieprawidłowo wydanych 300 tys. euro z unijnych środków. We Francji prokuratura formułuje przede wszystkim zarzut, że jako przewodnicząca partii od 2011 roku nie mogła nie wiedzieć o rzekomym procederze.

Le Pen dotychczas trzykrotnie kandydowała w wyborach prezydenckich we Francji. Dwukrotnie weszła do drugiej tury, w której przegrywała z Emmanuelem Macronem. Za każdym razem poprawiała jednak wynik wyborczy, a wielu nawet nieprzychylnych prawicy komentatorów jest zdania, że w 2027 roku mogłaby wygrać bitwę o Pałac Elizejski.

Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. emigrant001 14.11.2024 20:18

    hipokryzja EU i European Parliament nie ma granic:)

  2. Wujek Polonii 14.11.2024 21:33

    Przecież gdyby tak było, to musieliby zakazać działalności prawie wszystkich partii w Unii Europejskiej.

  3. Katarzyna TG 14.11.2024 22:08

    „Gdyby wybory miały coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane.” – teraz widzimy jak to działa w praktyce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.