Liczba wyświetleń: 2427
Pomysł Władimira Putina szokuje. Zgodnie z nowym dekretem, obywatele innych krajów mogą ubiegać o pobyt czasowy w Rosji. I to bez dokumentów potwierdzających znajomość rosyjskiego, historii kraju czy nawet podstawowych praw. Wystarczy niechęć do „zgniłego Zachodu”.
„Moskwa udzieli pomocy każdemu cudzoziemcowi, który chce uciec od neoliberalnych ideałów głoszonych w ich krajach i przeprowadzić się do Rosji, gdzie dominują tradycyjne wartości” – możemy przeczytać na stronie Rosyjskiej Agencji Informacyjnej. Ma być nawet sporządzona specjalna lista krajów, które jakoby „narzucają swoim obywatelom niezdrowe postawy”. To nie koniec. Zgodnie z tekstem, „wnioski [o pobyt – przyp. red.] mogą opierać się na odrzuceniu polityki […] krajów, mającej na celu narzucenie ludziom destrukcyjnych neoliberalnych ideałów, które są sprzeczne z tradycyjnymi rosyjskimi wartościami duchowymi i moralnymi”.
To nie tajemnica, że Władimir Putin od lata stara się przedstawić swój kraj jako ostatnią ostoję konserwatyzmu i tradycyjnych wartości. Nawet niektórzy myśliciele z Zachodu dają się złapać na tę narrację i w ten sposób opisują wojnę na Ukrainie: nie jako agresję mocarstwa na sąsiednie państwo, a raczej jako wojnę kulturową, w której Rosjanie próbują obronić biednych Ukraińców przed wpływami Zachodu.
Tylko że nazywanie Rosjan narodem konserwatywnym jest nie tyle przesadzone, co wręcz nieprawdziwe, i to niezależnie od tego, co na ten temat w dekrecie napisze Putin. No, chyba że za moralne i tradycyjne uznamy aborcję, rozwody i przemysł narkotykowy.
„Tradycyjni” Rosjanie rozwodzą się, dokonują zabiegów aborcji i ćpają. Jak donosi „Obserwator gospodarczy”, w 2019 roku, według danych Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat), wskaźnik rozwodów w Rosji, czyli liczba rozwodów przypadająca na 1000 ludzi, wyniósł aż 4,2. Z kolei z danych Eurostatu wynika, że w żadnym europejskim państwie nie osiągnął on wartości wyższej od 3,1!
Przyjrzyjmy się również aborcji. Według WHO w 2019 roku w Rosji na 1000 urodzeń dokonano 351 aborcji. Dla porównania w Szwecji wskaźnik ten wyniósł 316, we Francji 306, a w Niemczech zaledwie 130. Z danych „Narcotics and Nationalism: Russian Drug Policies and Future” wynika natomiast, że ok. 6 proc. rosyjskiej populacji regularnie zażywa narkotyki. I gdzie tu tradycja i moralne wartości?
Autorstwo: GH
Źródło: NCzas.info
Jest jeszcze bardzo ważna informacja w ramach tej informacji. Ubiegający się o azyl w Rosji podlegają lub mogą podlegać mobilizacji, bo jest to znana metoda zwiększania puli poborowych w obecnym konflikcie. Kto chce zostać Rosjaninem, może to łatwo uczynić, poddając się mobilizacji.
Zanim uciekniesz do Rosji rozważ to mocno…
Liczba „politycznych uchodźców” do Rosji zmieści się na jednej stronie A4
Ale tych, co chcą obywatelstwa z dalekiego wschodu będzie kilka tysięcy już teraz walczących na Ukrainie.
Do komentujących: Możecie się zdziwić….Biorąc pod uwagę jak wszelkiej maści zboki urządzają sobie tutaj ,,raj,, dla siebie, I wymuszają prawnie legalizację tego świństwa, to wcale bym się nie zdziwił jak kandydatów może być z czasem dużo. Ludzie tęsknią do NORMALNOŚCI. A póki co Rosja jeszcze opiera się tej powszechnej ,,zgniliźnie,, mentalnej.
emigrant001, jak dojdzie do ,,masy krytycznej,, absurdów , zła i zboczeń, to ludzie mogą zacząć to rozważać.
póki co mamy możliwość wyjazdu bez wizy na Białoruś i jakoś nie słyszę o eksodusie więc do Rosji też jakoś nie przypuszczam … chyba, że Putek zapewni środki do przeżycia …
@replikant3d – a co tą masę krytyczną ma spowodować, dopóki będziemy mieć ciepłą wodę w kranach, to pudy nigdzie nie ruszymy … a z resztą, jak już będzie tak źle, to jak niby się tam dostaniemy – wschodnią granicę zamkną … tą z płotem, by się nie dostać na drugą stronę.