Gnębienie Scotta Rittera

Opublikowano: 10.08.2024 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1134

DUŻO HAŁASU

Dyplomaci, prawnicy, koledzy po fachu – czyli wojskowi i ludzie służb, wypowiadają się o podłożu i ciągu dalszym, jaki można przewidywać dla Scotta Rittera. Ich zdaniem, człowiek żyjący w państwie policyjnym (za jakie uważają dzisiejsze Stany Zjednoczone), któremu przy okazji rewizji zabrano 20 kartonów notatek i artykułów własnych oraz wszelkie elektroniczne nośniki informacji, może oczekiwać „zaproszenia” do udziału w śledztwie, postawienia zarzutów prawdziwych lub nieprawdziwych, aresztu na wszelki wypadek i więzienia.

Niewinny człowiek w państwie policyjnym jest niewinnym tylko we własnym przekonaniu. Jak wyjaśnia Larry Johnson (były pracownik wywiadu wojskowego) Scott wiedział, że umieszczenie jego nazwiska w czołówce osób „Mirotworca” jako przeznaczonych do likwidacji, zawdzięcza decyzji Departamentu Stanu i służbom własnego kraju świadczącym usługi w obcym interesie. Do wydania nakazu przeszukania musiały zaistnieć kroki uzasadniające działanie, czyli: założona pełna kontrola kanałów komunikacji, wszelkich maili, rozmów, wystąpień publicznych trwająca przez lata, jak również obserwacja kontaktów. Zabranie z domu rzeczy za pokwitowaniem wskazuje jednoznacznie, że śledztwo przeciwko obywatelowi jest w toku.

W państwie „na opak” przykładem medialnie istniejącym od lat był przypadek Huntera Bidena. Ewidentne dowody działalności przestępczej (korupcji) nie skutkowało postawieniem zarzutów sprawcy i ukaraniem go. Jednak w przypadku Donalda Trumpa — jakoby mocne 92 zarzuty nie skończyły się skazaniem. Prawnicy skutecznie wykazali bowiem ich bezzasadność. Inny głośny przykład dotyczył Michaela Flynna – doradcy do spraw bezpieczeństwa za kadencji Trumpa.

Scott Ritter już popełnił błąd na swoją niekorzyść, bo powinien był odmówić jakichkolwiek wyjaśnień, dopóki nie zostanie ustanowiony prawnik, by powierzyć mu pełnomocnictwo w sprawie. Mając trudną sytuację wskazującą na zarzut sprzyjania obcemu mocarstwu, jest osamotniony. Niewątpliwie, ludzie znający jego postawę od lat, już w kwestii fałszywego oskarżenia Iraku za rzekome posiadanie zakazanej broni masowego rażenia, przypominają, że kolejny raz naruszono podstawowe prawa obywatela do wolności głoszenia poglądów, gwarantowane konstytucyjnie. Najwyraźniej wzorem jest tu państwo Bliskiego Wschodu, które nie posiada konstytucji, a sprawujący obowiązki ministrowie rządzą na mocy dekretów, w czym pomaga ustawiczna wojna.

Przypadek Scotta uwidocznił, że taki los może spotkać każdego. Poszukiwanie pretekstu, by uciszyć każdego krytyka, jest stałym zajęciem czynników rządzących i podległych im służb. Głośnym przykładem jednego człowieka starają się zastraszyć resztę, bo rządzących nie interesuje pokój. Przypadki fałszywych oskarżeń dowodzą, że sprawiedliwość i domniemanie niewinności dla nich nie mają żadnego znaczenia.

CZY NA PEWNO O NIC?

Dodatkowym motywem nagłośnienia sensacyjnej sprawy jest poszukiwanie tematu odwracającego uwagę publiczną od kolejnej skazanej na klęskę ofensywy ukraińskiej. Jak mówią biegli w wojennym rzemiośle fachowcy, powtórka historycznej bitwy pod Kurskiem może mieć tylko smutne zakończenie, bo arsenał, jakim dysponują kongresowi optymiści i mocni w gębie realizatorzy, nie mają ani ludzi, ani czołgów, więc doprowadzą do kolejnej fazy rzezi tysięcy nieprzygotowanych do walki osób. Do wyrównanej próby sił potrzeba byłoby im 400-500 tysięcy dobrze wyszkolonych żołnierzy, transporterów opancerzonych i czołgów. Do tego kilka eskadr latających nad nimi F-16. Tego nie mają.

Taka sama medialna propaganda wojenna obowiązywała wśród Niemców od 1 września 1939 roku, do chwili kapitulacji Japonii w Zatoce Tokijskiej we wrześniu 1945. Optymistyczne wątki bitew nie przesądziły ostatecznej klęski Niemiec, a Japończycy w roli sojusznika – przegrali. Suma strat obniżyła zdolność bojową, a Stalin zrobił swoje. Identyczny jest dzisiaj cykl zdarzeń Ukrainy. Jakimi siłami zdobędą dom po domu w przedłużającej się bitwie? Dzisiejsze metody wojny, w której korzysta się z monitorowania ruchów przeciwnika, nie ukryją batalionu, ani brygady, które znienacka zaskoczyłyby przeciwnika. Dlatego Kursk, będzie jak ostateczna klątwa na niezdolnych do walki i gardzących gestami pokojowymi decydentów. Wydaje się, że nastawieni bojowo, nie mając za grosz poczucia rzeczywistości, nie mają także planu B — co po klęsce. Rosja z Ukrainą negocjować nie zamierza, bo te możliwości wyczerpano dużo wcześniej. Ukraińcy powtarzają niemiecki styl ostatecznej bitwy o Berlin.

Brak zgody na rozmowy pokojowe przy poparciu NATO praktycznie w zabijaniu cywilów, rozwściecza Rosjan. Dodając do tego fakt, że NATO nie wygrało żadnej wojny, trzeba wyjątkowo tępych głów, które finansując zbrojenia i prąc do udziału Polaków w beznadziejnej wojnie kosztem polskich podatników głosić pochwałę skrajnej głupoty. Korzyści z tej polityki zapewne ktoś wynosi. Odpowiedzią jest obserwacja, kto zgarnia kasę, nazywając ją podatkami za deszczówkę, za suszę, za dwutlenek, za klimat za pracę i sen spokojny.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Bruce Lee 10.08.2024 19:26

    Pierwszy wątek przypomina „Proces” Kafki.
    Jest takie powiedzenie:więzienia są pełne ”niewinnych” ludzi-i chyba nie powininem użyć cudzysłowia przy tym sformułowaniu.
    A co do końcówki artykułu,ze strony Ukraińców to oczywiście ”gest rozpaczy”..
    O Polsce napiszę tylko tyle;w miarę świeżym wywiadzie,Putin powiedział,że nie przewiduje wojny z Polską,a jednocześnie podobno użył słów: Polska,polski,Polacy,itp w tym wywiadzie 49 razy.
    To daje do myślenia-choć wniosek jest prosty,mnie się nasuwa analogia do tekstu podczas inwazji na Krym:”tam nie ma rosyjskich żołnierzy,to są zielone ludziki,takie mundury to można kupić w każdym sklepie za rogiem”(W.P.)

  2. niecowiedzacy 22.08.2024 15:02

    Pierwsza część artykułu taka sobie ale druga o motywacji elit aktualnie zarządzających Ukrainą bardzo trafne sformułowania i porównana do maniakalnego uporu Hitlera w czasie końca trzeciej rzeszy. Mieszanie się NATO i Polski w haniebną wojnę na Ukrainie, odwleka tylko w czasie klęskę Ukrainy z powodów logistycznej niewydolności, na którą pracowali Ukraińcy od przeszło trzydziestu lat. I staje się tak iż Ukraińcy przegrywają a Polaków za to finansowo karają. Większość Polaków jest niepoprawna i nie wyciąga wniosków z bitwy o cudzą wolność, gdzie zawsze przegrywamy, bo ponosimy największe straty.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.