Liczba wyświetleń: 3094
„Koszty zielonej energii elektrycznej, pochodzącej ze słońca i wiatru, całkowicie wymykają się spod kontroli” – napisał niemiecki dziennik „Bild”. Wygląda na to, że naszym sąsiadom mało opłaca się transformacja energetyczna.
Całkowite koszty finansowania zielonej energii elektrycznej wzrosną dla naszych sąsiadów prawie dwukrotnie w tym roku, do około 19,4 miliarda euro. Powód? Przede wszystkim niska cena energii elektrycznej na giełdzie.
Energia elektryczna z energii słonecznej i wiatrowej jest tam obecnie bardzo tania, do tego stopnia, że przestaje się opłacać jej produkcja. Każda kilowatogodzina kosztuje tylko kilka centów. Problem w tym, że wielu producentów gwarantuje znacznie wyższe ceny energii elektrycznej (czasami ponad 12 centów za kilowatogodzinę). Podatnik musi więc wkroczyć i nadrobić tę różnicę.
Nie jest jasne, czy ostatecznie koszty zostaną pokryte ze środków funduszu ochrony klimatu, czy też trzeba będzie np. stworzyć budżet uzupełniający. Decyzja ma zostać podjęta wkrótce.
Autorstwo: Anna Sokół
Na podstawie: Bild.de
Źródło: NCzas.info
Jak już przeniesiono całą produkcje do Azji, to teraz im wystarczy energii ? Tylko teraz to te dopłaty do urządzeń ich wykończą?
https://wolnemedia.net/wlasciciele-niemiec/
To jest absurd… Problemem jest, że jest za dużo energii? To pokazuje jak chory jest ten system.
Gospodarka oparta na zasobach z Venus Project, rozwiązuje ten idiotyczny problem.
Oczywiście Venus Project należy zmodyfikować o istnienie państw narodowych itp, ponieważ w obecnej formie, jest marzeniem Klausa Szwaba.
Tak samo jest z cenami za wodę. +36% do góry od lipca przy realnych nadwyżkach wody. Przemysł zamiera, wody nigdzie nie brakuje, ale cena i tak idzie do góry.
Gatunek człowieka posiada defekt w swoim genomie. Nie wiem co by mogło go uratować poza zewnętrzną ingerencją.
Piękny rozbój.. konsument finansuje firmom inwestycję w „zieloną” energię tylko po to by sam płacił za nią krocie. I czym to się różni od wyzysku feudalnego?
A miało być tak pięknie – tania i niewyczerpalna energia, zrównoważony rozwój, ekologiczny przemysł tanie i szybkie elektryki z Chin .. :))
@Foxi
Bo wszystko to jeden wielki wałek. Robią nas w balona i zarabiają krocie na zapobieganiu tzw „zmianom klimatycznym”a z drugiej strony ci sami ludzie stoją za podsycaniem wojen, gdzie emitowane są potężne ilości gazów i to jakoś nie przeszkadza. Zresztą na wojnach zarabiają jeszcze więcej niż na klimatyzmie…
@Szwęda
Ludzie posiadają nie tyle defekt w swoim genomie lecz my wszyscy pochodzimy ze świata zwierzęcego i jesteśmy równie bezwzględni jak zwierzęta.
Według różnych filozofii i religii różnimy się jedynie tym, że posiadamy duszę. Jednak instynkty zwierzęce dają o siebie znać, a czasem biorą górę.
//Jednak instynkty zwierzęce dają o siebie znać, a czasem biorą górę.//
Biorą ale wziąć nie mogą.
To ingerencja nie zewnętrzna a raczej wewnętrzna. Taki sabotaż 😉
Jeśli już ingerencja… Szwęda.
Ale człowieczek łamie jedno podstawowe prawo dla zwierząt i roślin: prawo przetrwania i samozachowania.