Liczba wyświetleń: 1355
Firma finansowana przez Departament Obrony USA chce karmić żołnierzy amerykańskich mięsem hodowanym w laboratorium, aby walczyć ze zmianami klimatycznymi.
BioMADE, firma produkująca laboratoryjnie tworzone mięso, której Departament Obrony przekazał ponad 500 milionów dolarów z pieniędzy amerykańskich podatków, ubiega się obecnie o kontrakt na karmienie żołnierzy amerykańskich fałszywym mięsem w imię zmniejszenia śladu węglowego wojska. Ten eksperymentalny produkt, a nie żywność, powstaje w laboratorium przy użyciu komórek zwierzęcych i substancji chemicznych.
Komunikat prasowy BioMADE wyjaśnia: „Pożądane są innowacje w produkcji żywności, które zmniejszają ślad CO2 wynikający z produkcji żywności w środowiskach operacyjnych Departamentu Obrony i/lub transportu do nich. Mogą one obejmować między innymi produkcję wojskowych racji żywnościowych o dużej zawartości składników odżywczych w procesach fermentacji, wykorzystanie surowców zawierających jedną cząsteczkę węgla (C1) do produkcji żywności oraz nowe metody hodowli komórkowych odpowiednie do produkcji mięsa/białka hodowlanego”.
Propozycja wpisuje się w nowoczesny lewicowy „zielony” ruch, którego celem jest zniszczenie globalnej infrastruktury i łańcucha produkcji żywności w imię ratowania planety przed wyimaginowanym zagrożeniem zmianami klimatycznymi. Koncepcja ta jest forsowana przez grupy globalistyczne, takie jak Światowe Forum Ekonomiczne, Światowa Organizacja Zdrowia, Organizacja Narodów Zjednoczonych i inne.
Jednak, co jest typowe dla operacji Nowego Porządku Świata, według niedawnego badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, mięso hodowane w laboratorium może w rzeczywistości wiązać się z większym śladem węglowym niż naturalna wołowina.
Ponadto jest bardzo mało prawdopodobne, że technologia ta będzie tak pożywna jak rzeczywista wołowina, a najprawdopodobniej będzie szkodliwa dla konsumentów.
Amerykański weteran Matt Bracken napisał na platformie społecznościowej „X”: „To Kolejny powód, aby NIE dołączać do amerykańskiej globo-homo lewackiej armii”.
Na podstawie: X.com, FreeBeacon.com, UCDavis.edu, Twitter.com
Źródło zagraniczne: InfoWars.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
zaczną ubijać własne dzieciaki, hodowane na chemische waffen?
pod nadzorem rabiego Finkelsteina, a jak?
https://odysee.com/@Anon:96/McDonalds_Cannibalism_Rabbi:6
okupant Ameryki robi biznesy na wszystkim co pozwala wyciągnąć pieniądze podatnika. Partnerstwo publiczno-prywatne: koszty podatników, zyski oligarchii. A ponieważ chemia jest tania jak barszcz, to zarobią na zamianie żywności naturalnej w chemiczną. Załatwią to swoim wymysłem z co2, które stało się ich walutą. I tak to pod pretekstem ratowania środowiska niszczą je. W ten sposób chorych ludzi będzie coraz więcej. Wygląda to na spisek korporacji jeden szkodliwy biznes napędza kolejne szkodliwe biznesy. A społeczności inne niż okupant są degradowane w każdy możliwy sposób, w konsekwencji zabijani. Oligarchia się wyżywi ze swoich naturalnych enklaw, na których niewolnicy uprawiają i dostarczają zdrową i naturalną żywność.
> w imię zmniejszenia śladu węglowego wojska.
Jeśli już chcą to „coś” zmniejszyć zawsze mogą pociąć na żyletki lotniskowce, bezużyteczne Abramsy które palą 700 litrów ropy na 100km w terenie (a zniszczyć je może dron za 3 tysie zielonych papierków). Mogą też zutylizować generałów i tych co im wydają rozkazy. To byłby dopiero efekt!
Głupi, niekonsekwentni…
Żołnierz dobrze odżywiony będzie miał więcej siły do zabijania innych „wrednych wydzielaczy CO2”.
Już o agresji spowodowanej zjedzeniem zwierza nie wspominam…
Z pewnością to okaże się dobre dla reszty świata jak Amerykańska armia sama siebie unicestwi, bo ktoś pozbawiony wszelkich skrupułów zapomniał dodać w jaki sposób otrzymano i z czego wzięto pierwsze partie pożywnego mięska. Otóż parę lat temu oglądałem w jakiejś telewizji iż zdrowe zwierzęta zostały potraktowane różnymi chemikaliami w celu wywołania u nich chorób nowotworowych. Wiadomo iż nowotwory rosną znacznie dużo szybciej od zdrowej tkanki. Więc wzięto nowotworową tkankę do dalszych badań i hodowli. Pomyślałem sobie by piekło lub jakaś inna siła pochłonęła tych utopijnych chorych naukowców albo chociaż zamknięto ich w jakimś strzeżonym psychiatryku. A tu masz bestie wypłynęły na szerokie wody i będą karmić ludzi tym mięsem chodowanym z nowotworów.
„…karmić żołnierzy amerykańskich mięsem hodowanym w laboratorium…” ja się przychylam do tego, zrównoważony rozwój, musi być!
Popieram ,,utylizacja,, trrorystycznej armi USA psudożarciem….
No widzisz replikant3d jednak i ty liczysz na szczęście.