Liczba wyświetleń: 694
Kolejna, trzecia już demonstracja pod hasłem „Polska za pokojem” nie zgromadziła niestety tłumów. I to w sytuacji, gdy sytuacja międzynarodowa się tak zaostrza, że wielu specjalistów mówi, że to być może już ostatnie, dni, tygodnie czy miesiące pokoju. Nasze społeczeństwo śpi. Niewielu jest w nim świadomych ogromnych zagrożeń, w które wpycha nas rząd warszawski. Ja na tę demonstrację poszedłem i przedstawiam Państwu relacje z niej i rozmowy z ludźmi. Jako, że to okres tuż przed wyborami do PE, na demonstracji dało się to też odczuć.
Źródło: YouTube.com
Ludzie zaczną masowo protestować przeciwko wojnie, gdy władze zaczną rozsyłać wezwania do wojska z przeznaczeniem na front i będzie za późno. Na razie śpią i łudzą się, że „to nieprawdopodobne”.
Plandemia pokazała że nie ma rzeczy nieprawdopodobnych, to tylko kwestia socjotechniki. Czy ktoś z nas uwierzyłby 10 lat temu że zupełnie zdrowa osoba może dostać 30 tysięcy złotych grzywny za wyjście z domu?
@Admin WM, kiedyś, gdy na świecie byli ludzie (Homo Sapiens) protesty zaczynały się dużo wcześniej. Teraz gdy na ziemi pozostali prawie sami Rezylianie (aka. Резꙑляне, aka. mieszkańcy ЄС – tłumaczenie tego słowa za Google Translate) prowadzeni na smyczy przez szybeczki szpiegusia, to ciężko jest o protest nawet, gdy jest bardzo źle.
Moja diagnoza jest więc następująca – by przetarli oczy, zobaczyli i zrozumieli co się dzieje – trzeba coś zrobić by nie było szybeczek szpiegusia, by nie mieli Rezylianie czego dziobać. Carrington2™ Event najszbciej doprowadziłby sprawę do normy. Nawet zakładając, że szybeczka szpiegusia ma za małą powierzchnię, to spalenie infrastruktury energetycznej uniemożliwi ich ładowanie i nadawanie sygnału co spowoduje odklejenie Rezylian od szybeczki.