Liczba wyświetleń: 1672
W kontekście niedawnej ustawy o mobilizacji na Ukrainie, wiele osób zastanawia się, czy kraje Unii Europejskiej, więc i w tym Polska, powinny odesłać ukraińskich mężczyzn na front.
Odpowiedź jest i może być tylko jedna: nawet jeśli ktoś by chciał to zrobić, nie wolno tego uczynić. I są tu temu klarowne powody.
Nie mają prawa
Po pierwsze – prawo międzynarodowe. Zgodnie z Konwencją Genewską i innymi traktatami międzynarodowymi, kraje mają obowiązek chronić uchodźców. Wysyłanie ich z powrotem do kraju, w którym mogą być narażeni na prześladowania lub niebezpieczeństwo, jest praktyką znaną jako refoulement, która jest wyraźnie zabroniona.
W Polsce nie wszyscy, którzy przyjechali z Ukrainy, mają status uchodźcy. To jednak nie zmienia faktu, że jeśli przyjechali legalnie i zarejestrowali swoją obecność Polska, przyjmując ich nawet jako zwykłych imigrantów, ma obowiązek ich chronić przed niebezpieczeństwem, tym bardziej że ci ludzie przyjechali przed uchwaleniem najnowszej ustawy o mobilizacji. Prawo również w tym przypadku ich chroni, ponieważ nie działa wstecz. Polska dzisiaj może jedynie odrzucić przyjęcie osób, które nowa ustawa obejmuje – choć nie musi.
Humanitaryzm i stabilność
Po drugie – zasada humanitaryzmu. Unia Europejska zawsze uważała się i uważa za bastionem praw człowieka i wartości humanitarnych. Wysyłanie ludzi z powrotem na wojnę, zwłaszcza gdy są to osoby, które uciekły, szukając bezpieczeństwa, jest sprzeczne z tymi wartościami.
Po trzecie – stabilność regionu. Wojna na Ukrainie jest już wystarczająco tragiczna. Wysyłanie następnych ludzi na front tylko zwiększy skalę konfliktu i przyczyni się do dalszej destabilizacji regionu i śmierci kolejnych młodych ludzi.
Nie chcą być niewolnikami szaleńca
Po czwarte – sprawiedliwość społeczna. Wielu z tych mężczyzn to ojcowie, mężowie, synowie. Mają rodziny, które o nich się troszczą i które zależą od nich. Wysyłanie ich z powrotem na wojnę jest nie tylko niesprawiedliwe dla nich, ale także dla ich rodzin.
Ustawa o mobilizacji uchwalana na Ukrainie nie wywołuje żadnych prawnych skutków na terytorium państw Unii Europejskiej. Mężczyźni, którzy przyjechali legalnie na terytorium RP, szukając schronienia, to wolni ludzie, którzy nie chcą uczestniczyć w szaleństwie, jakie urządził najsłynniejszy kabareciarz spod żółto-niebieskiej flagi. To są wolni ludzie, a nie czyjaś własność, i nie chcą być niewolnikami wojennymi brodatego w zielonym T-shircie. Jeśli chcą żyć w pokoju, mają do tego prawo.
Droga pokoju
Podsumowując, choć sytuacja na Ukrainie jest skomplikowana i pełna wyzwań, odesłanie ukraińskich mężczyzn na front nie jest właściwą odpowiedzią. Zamiast tego, kraje UE powinny skupić się na zapewnieniu wsparcia dla uchodźców, promowaniu pokoju i stabilności w regionie oraz przestrzeganiu praw człowieka i prawa międzynarodowego, najlepiej przez przekonanie ekstremistów z Kijowa do rozpoczęcia negocjacji, zgodnie również z apelem papieża Franciszka.
To jest droga, którą powinniśmy podążać. To jest droga, która prowadzi do pokoju, sprawiedliwości i godności dla wszystkich.
Autorstwo: David Hermes
Źródło: MyslPolska.info
A pomimo to warszawa zrobi to co im powie komik.
@LichoNiespi, raczej mocodawcy komika, tak jak i naszych miglanców z Hołownią i Sikorskim(mężem Applebaum) na czele.
Drogi autorze, nasze klakierki polityczne od dawna w nosie mają prawo i konstutucję i co im ich PAN karze to to zrobią. Myslisz że nie wyślą ich z powrotem na Ukrainę? Wyślą i to bez mrugnięcia oka.
> kabareciarz spod żółto-niebieskiej flagi
Śląsk ma tam jakiegoś kabareciarza? Nic mi o tym nie wiadomo.
@David Hermes
Skoro nie wolno odsyłać Ukraińców, to kto ma walczyć o ich wolność, o ich ojczyznę, o przyszłość ich dzieci? My mamy jechać czy Ty sam się poświęcisz?
„Po czwarte – sprawiedliwość społeczna. Wielu z tych mężczyzn to ojcowie, mężowie, synowie. Mają rodziny, które o nich się troszczą i które zależą od nich. Wysyłanie ich z powrotem na wojnę jest nie tylko niesprawiedliwe dla nich, ale także dla ich rodzin.”
A ucisk ekonomiczny Polaków, pozbawianie ich własnej ziemi, gospodarki i dochodów w ich własnej ojczyźnie, zmuszanie do emigracji zarobkowej albo podejmowania jeszcze bardziej skrajnych decyzji, zwłaszcza w kontekście, że wobec uprzywilejowania przesiedleńców są wyraźnie obywatelami drugiej kategorii w tejże ich własnej ojczyźnie, to jest sprawiedliwie społeczne? Dla polskich rodzin w Polsce? Dla dzieci Polaków także?
Skoro więc robisz tyle dobrego dla Ukraińców, zrób też coś dobrego dla Polaków. Idź sobie stąd, po prostu. Może nad Morzem Martwym Twoje ewangelie bardziej przypadną ludziom do gustu. Dla umilenia podróży możesz sobie Dmowskiego posłuchać.
@Dobroca. ujmę to prosto – też nie walczyłabym za tenkraj. Co mi tenkraj dał? Nie mam pracy, nie mam prywatności (nawet u lekarza podsłuchuje mnie szpieguś w kieszeni lekarza), nie mam wolności i własności (ETSy, odbieranie prawa do samochodu – już wkrótce nawet elektrycznego). Odbieranie prawa do płatności gotówką. Za przeproszeniem więcej mogłabym w średniowieczu.
Nie walczą, bo nie mają za co. Tam też tak jak w tenkraju zamontowany jest rząd marionetkowy państwa terrorystycznego (uszatych).
Skoro tyle praw ma Gugl, to niech on idzie walczyć za rząd marionetkowy wszystko jedno czy Polski czy Ukrainy.
Mam tylko jedno pytanie: Po co te negatywne emocje? Dziękuję za mądrą odpowiedź z dołu.