Liczba wyświetleń: 2540
Przełomowe badanie opublikowane w czasopiśmie „Nature” rzuciło nowe światło na proces wietrzenia skał, odkrywając, że nie tylko pochłania ono dwutlenek węgla (CO2) z atmosfery, ale również uwalnia go w ilościach porównywalnych z emisjami wulkanicznymi.
Prowadzone przez dr Jessego Zondervana z Uniwersytetu Oksfordzkiego badanie zrewolucjonizowało dotychczasowe spojrzenie na geologiczny cykl węgla, ujawniając niezauważany dotąd aspekt naturalnych procesów kształtujących klimat na naszej planecie. Skały oraz węgiel zakumulowany w nich przez miliony lat, pochodzący ze starożytnych roślin i zwierząt, pełnią kluczową rolę w geologicznym cyklu węgla, działając jako naturalny termostat planetarny.
Przez wietrzenie chemiczne, kiedy minerały reagują ze słabym kwasem wody deszczowej, skały pochłaniały CO2, równoważąc naturalne emisje z aktywności wulkanicznej i utrzymując optymalne warunki do życia na Ziemi. Jednakże nowe badanie wskazuje na istotne odkrycie dotyczące naturalnego uwalniania CO2 ze skał.
Łącząc w sobie dane o erozji górskich obszarów zawierających starożytne skały dna morskiego, uczeni odkryli, że proces wietrzenia tych skał przy kontakcie z tlenem i wodą uwolnił znaczne ilości dwutlenku węgla. Dotychczas, fakt ten pozostawał niezauważony przez naukowców. Korzystając z reńskiego wskaźnika i dokonując obszernych prób wody rzecznej, zespół badawczy oszacował globalną emisję CO2 z wietrzenia skał na 68 megaton węgla rocznie.
Mimo że jest to kwota rzekomo około 100 razy mniejsza niż roczne emisje CO2 wynikające z działalności człowieka, takie jak spalanie paliw kopalnych, to jednak na skalę globalną, poziom ten jest stosunkowo równoważny z emisją CO2 pochodzącym z wulkanów. Te odkrycia mają potencjalnie ważne implikacje dla zrozumienia zmian klimatycznych i cyklu węglowego na Ziemi.
Uświadamiają one o kluczowej roli wietrzenia skał w regulacji atmosferycznego CO2 na przestrzeni geologicznej historii Ziemi i podkreślają znaczenie dalszych badań na temat wpływu działalności ludzkiej oraz globalnego ocieplenia na te naturalne procesy. Dr Jesse Zondervan podkreślił, że dzięki temu badaniu udało się uzyskać pełniejszy obraz planety i ocenić całkowite uwalnianie CO2 w wyniku wietrzenia skał.
Natomiast profesor Robert Hilton zwrócił uwagę na skalę emisji, równoważną wulkanicznym, co znacząco wspomaga zrozumienie cyklu węglowego na Ziemi i jego wpływu na klimat. Artykuł ten daje do zrozumienia, że procesy naturalne, takie jak wietrzenie skał, odgrywają znacznie bardziej złożoną rolę w kształtowaniu klimatu Ziemi, niż wcześniej sądzono.
Biorąc pod uwagę rosnące wyzwania związane ze zmianami klimatu, zrozumienie tych procesów staje się kluczowe dla opracowania skutecznych strategii ich łagodzenia i adaptacji.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
No to klimatyści podwoją podatek gruntowy….i będzie git!…
Rozwiązanie jest proste – klimatyści do kamieniołomów łupać skałę!
ekokomuchy, ekoterroryści będa musieli wydalić dużo co2 żeby wywalić wszystkie góry świata w kosmos albo je czymś zamalować…
Skoro skały są takim problemem, to zlikwidować skały!
Tantiem ani innych wdzięczności za ratujący ludzkość pomysł nie trzeba. Ja to tak z serca, dla dobra klimatu, za to na złość Łukaszence, Putinowi, Syryjczykom, Palestyńczykom, Irańczykom, i komu tam jeszcze.
Poza tym był to komentarz dla rozumnego odbiorcy, rozumniejszego niż procesy, o których mowa w artykule. Rozumny odbiorca wie bowiem, że jedynym ratunkiem dla ocalenia naszej planety przed zagładą jest wybicie nieżydowskiej ludności.
@Dobroca: Łatwiej chyba zlikwidować klimatystów. 😉