Liczba wyświetleń: 2635
Jak informuje serwis Rp.pl, liczbę lombardów na polskim rynku na koniec 2023 r. można szacować na niemal 8,5 tys. W porównaniu z 2022 r. stanowi to wzrost o 35 proc. Wynika to z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet.
W ostatnich latach na polskim rynku zapotrzebowanie na lombardy nieznacznie spadło. „Znalazło to swoje odzwierciedlenie w stałej, ale mało dynamicznej tendencji spadkowej w latach od 2016 do 2020” – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet. – „Rosnącą dynamikę przyrostu liczby lombardów na polskim rynku przyniosła pandemia i jej kłopoty. Wraz z tym od 2021 r. wystrzeliła liczba nowych lombardów”.
Klienci lombardów to najczęściej osoby, które nie korzystają z oferty banków, ponieważ nie mogą wykazać się odpowiednią zdolnością kredytową, co może wynikać np. z zatrudnienia w szarej strefie.
Od 7 stycznia 2024 r. obowiązują dodatkowe wymagania dla przedsiębiorców wykonujących działalność lombardową. Regulacje te zostały wprowadzone ustawą o konsumenckiej pożyczce lombardowej. Jednocześnie Komisja Nadzoru Finansowego podkreśla, że nie nadzoruje lombardów i nie prowadzi w tym zakresie czynności analitycznych. Z danych rejestru dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK wynika, że sytuacja finansowa prowadzących lombardy jest coraz lepsza, a ubywa lombardów z problemami.
Źródło: NowyObywatel.pl
Wraca stare – dwa pinćdziesiąt za godzinę, „paliwo po k***a 7zł”, szparagi u bauera i ośmiorniczki oczywiście. PiS był zły, uśmiechnięte unijne klauny będą jeszcze gorsze.. to się nazywa konsekwencja.
Stare, czy dobre, czy złe, nigdy nie wróci. Tak dobrze jak dzisiaj już nigdy (niedługo) nie będzie!
„Przybywa lombardów – to zły znak” a ja myślałem, że złom jest pozbierany a Polacy już wszystko oddali- a tu taka niespodzianka!
rozrabiaka, jeszcze jest trochę laptopów z wygrawerowanym orzełkiem do opchnięcia.