Liczba wyświetleń: 1916
Według zespołu prawnego brytyjskiego rządu program deportacji do Rwandy ma co najwyżej 50% szans ruszyć przed następnymi wyborami. Premier Rishi Sunak stoi w obliczu kryzysu w swoim rządzie i w Partii Konserwatywnej.
Z rzeczonej opinii prawnej wynika, że istnieje znaczne ryzyko, że Europejski Trybunał Praw Człowieka zablokuje loty deportacyjne w ramach tego programu. Poradę prawną w tej sprawie podpisał czołowy doradca rządu, sir James Eadie, który przewodniczył obronie tej polityki przed Sądem Najwyższym.
Nowa ustawa dotycząca tego rozwiązania pozwoli zignorować nakazy wydane przez sąd w Strasburgu. To jednak okazało przyczyną konfliktu w samej partii. Jak się okazuje, takie prawodawstwo stanowiłoby naruszenie zobowiązań Wielkiej Brytanii wynikających z europejskiej konwencji praw człowieka, czemu sam premier Sunak zaprzecza.
6 grudnia rząd brytyjski zawarł nowy traktat z władzami Rwandy. Dotyczy on odsyłania z UK nielegalnych imigrantów, którzy na Wyspy przypłynęli przez kanał La Manche. Deportacje mają ruszyć już na wiosnę. Umowy polityczne to jedno, ale prawo obowiązujące w Wielkiej Brytanii — co innego. Przed trzema tygodniami Sąd Najwyższy orzekł, że deportowanie imigrantów bez względu na ich narodowość jest niezgodne z normami prawnymi w UK. Nowa umowa ma w swoich założeniach nie łamać brytyjskiego prawa, a poza tym premier Sunak zapowiedział przyjęcie przepisów, które sprawią, że dalsze blokowanie walki z imigracją będzie niemożliwe.
Tuż po zawarciu porozumienia z władzami Rwandy do dymisji podał się wiceminister spraw wewnętrznych ds. imigracji Robert Jenrick. „Z wielkim smutkiem napisałem do premiera, aby złożyć rezygnację ze stanowiska ministra ds. imigracji. Nie mogę pozostać na swoim stanowisku, kiedy tak bardzo nie zgadzam się z kierunkiem polityki imigracyjnej rządu” – ogłosił w mediach społecznościowych polityk Partii Konserwatywnej.
Decyzja Jenricka dała początek „kryzysowi rwandyjskiemu”, który trawi obecnie Partię Konserwatywną i rząd Rishiego Sunaka. Odejście szefowej Home Office Suelli Braverman pokazało, że torysom obecnie daleko do jedności i zgody, a rezygnacja jednego z czołowych polityków prawego skrzydła partii pokazuje tylko, jak głębokie są w niej te podziały.
Rishiemu Sunakowi będzie niezwykle trudno znaleźć poparcie dla projektu rwandyjskiego w szeregach swojej partii i w całej Izbie Gmin. Porażka polityki w tym zakresie może całkowicie pogrzebać szansę torysów w przyszłorocznych wyborach oraz sparaliżować obecny gabinet.
Co więcej, Wielka Brytania przekazała w tym roku Rwandzie kolejne 100 milionów funtów w ramach umowy dotyczącej projektu relokacji imigrantów starających się o azyl. Płatności dokonano w kwietniu 2023, jak oznajmił wysoki urzędnik Home Office w liście do parlamentarzystów. Wcześniej na ten cel przeznaczono 140 milionów, a w przyszłym roku wpłacone zostanie kolejne 50 mln.
Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Źródło: PolishExpress.co.uk
Czyżby szykowano kolejne ludobójstwo w Rwandzie?
Wszyscy narzekają na napływ imigrantów, a oni wciąż napływają. Społeczeństwa się buntują a ich rządy nadal pozwalają imigrantom na przybywanie bez kontroli. Czemu tak jest??? Nie wiadomo… a jak nie wiadomo o co chodzi, to oczywiście o kasiorkę. A w zasadzie o tanich robotników. Bo tubylczy robotnicy uważają, że mają jakieś prawa… śmiechu warte… Trzeba coś robić, żeby zyski wciąż rosły. Milionerów i miliarderów przybywa a najgorsze, że tej pracującej ho…ty też przybywa. Wytworzonym tortem trzeba się dzielić z coraz większą liczbą… tych tam pracowników. Tort znacząco zmalał… A podział jest stały – 80% dla nas a reszta dla reszty.. A tu… Tania siła robocza z dawnego Bloku Wschodniego już nadmiernie podrożała, dostęp do taniej siły roboczej z Chin zablokowano (kto zablokował – nie wiadomo). Pracować zaś ktoś musi. plan jest – automatyzacja dająca niezależność.. tylko tych ludzi za dużo…