Liczba wyświetleń: 2590
Szef brytyjskiego oddziału koncernu Danone wzywa rząd Wielkiej Brytanii do… walki z otyłością i wspierania konsumentów w dokonywaniu zdrowych wyborów żywieniowych. James Mayer uważa, że należy rozważyć wyższe opodatkowanie produktów o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru lub soli.
Stojący na czele Danone UK & Ireland przekonuje, że w obecnej sytuacji — rosnącej ilości osób zmagających się z zachowaniem odpowiedniej wagi i epidemii otyłości w UK — konieczna jest interwencja ze strony rządu. Zdaniem Jamesa Mayera odpowiednim wyjściem byłoby podniesienie podatku na tzw. niezdrową żywność. — Wysiłki brytyjskiego przemysłu spożywczego mające na celu poprawę profilu zdrowotnego jego produktów nie posuwały się wystarczająco szybko. Osiągnęliśmy punkt, w którym znacząca interwencja ze strony rządu jest koniecznym działaniem — zaznacza Mayer.
Po raz pierwszy duża firma spożywcza wezwała rząd do podjęcia pilnych działań w obliczu rosnącego wskaźnika otyłości w Wielkiej Brytanii. O jakiej skali mówimy? Według danych za 2021, w Anglii aż 64% dorosłych miało nadwagę lub cierpiało z powodu otyłości.
Dodajmy, że wezwanie do interwencji ze strony Danone UK & Ireland nastąpiło po tym, jak premier Rishi Sunak powiedział w zeszłym tygodniu, że najnowsze leki zwalczające otyłość mogą „zmienić zasady gry”. Jednak jak na razie konserwatywny rząd nie potrafił zrobić zbyt wiele w tym zakresie. Proponowany zakaz telewizyjnych reklam słodkich i tłustych potraw przed godziną 21:00 został przełożony na październik 2025. Henry Dimbleby, były doradca rządu ds. żywności, złożył rezygnację na początku tego roku.
James Mayer jest zdania, iż konieczne będzie wprowadzenie większej przejrzystości dotyczącej składu żywności i napojów, wprowadzenia ograniczeń w reklamowaniu produktów [o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru lub soli] oraz dostosowania stawki podatku VAT do właściwości zdrowotnych produktów.
Czy ceny pójdą w górę?
Danone twierdzi, że nie chce wzrostu ogólnych kosztów zakupu żywności, ale uważa, że należy dokonać przeglądu w zakresie ich opodatkowania, aby rozważyć, czy można w ten sposób zachęcić do zakupu zdrowszych produktów.
Autorstwo: Remigiusz Wiśniewski
Źródło: PolishExpress.co.uk
Byłoby prościej, jakby zrezygnował ze sprzedaży produktów „niezdrowych”. Ale pewnie obawia się, że klienci odpłynęliby do konkurencji.
Akurat danone produkuje swoje wyroby mleczne z odpadów produkcyjnych typu otłuszczone mleko czy serwatka z odfiltrowanym białkiem. Następnie dodają do tego mąkę i syropy cukrowe i dla niepoznaki do „jogurtów” (bo to nie są jogurty) żywe kultury bakterii.
Więc ich produkty powinny być opodatkowane ekstra w pierwszej kolejności.