Liczba wyświetleń: 2115
Mimo zakazu handlu w niedziele, mniejsze, lokalne sklepy, które mogą wtedy handlować, znikają z rynku. Dodatkowym czynnikiem uderzającym w mały i średni handel jest gwałtowny rozwój sprzedaży wysyłkowej.
Jak informuje portal biznes.interia.pl, od początku roku detaliści zawiesili blisko 4,7 tys. działalności sklepów, co stanowi blisko 80 proc. wszystkich zawieszonych działalności z 2022 r. W ujęciu procentowym najszybciej kurczy się rynek detalicznej sprzedaży ryb (spadek o 2,6 proc.), księgarni i sprzedaży art. piśmienniczych (spadek o 1,4 proc.), sklepów obuwniczych (spadek o 1,4 proc.).
Małe sklepy nie są najczęściej w stanie oferować niższych cen niż dyskonty czy hipermarkety, które działają w oparciu o efekt skali. Jak wynika z danych Polskiej Izby Handlu i CMR Panel, w czerwcu 2023 r. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw była o 5,8 proc. wyższa, natomiast liczba transakcji spadła o 6 proc. w porównaniu z czerwcem 2022 r. Oznacza to, że wzrosły ceny i mniej osób robi zakupy w mniejszych sklepach. Zmieniają się także zwyczaje zakupowe Polaków.
Źródło: NowyObywatel.pl
najgorsze są te bzdurne przekonania że hipermarkety maja niższe ceny bo działają w oparciu o jakiś efekt „skali”.
Hipermarkety są o wiele mniej efektywne i marnują dużo większe ilości żywności i innych towarów a ich biurokracja pożera dużo więcej środków niż w przypadku małych sklepów.
Powód dla którego oferują coś „taniej” jest taki że celują w wyniszczenie lokalnego rynku. Jak tylko im się to udaje na danym obszarze to przeceny zaczynają znikać.
Druga kwestia to to że NIE płacą podatków !
Trzecia to taka że narzucają ekstremalnie niskie ceny w skupach!
czwarta to to żę sprzedają towar o zaniżonej jakości (nawet jeśli pochodzi od renomowanego producenta to partie towaru potrafią być lepsze i gorsze – jeśli supermarkety wymuszja na producentach niższe ceny skupu to producenci poprostu szukaja metod jak obniżyć koszt produkcji towaru dal tego zamówienia np po przez zastosowanie gorszej jakości materialów)
Kiedy ludzie w końcu zrozumieją że sieci supermarketów to nic innego jak komunistyczna centralizacja a systemy scentralizowane nie mogą być tańsze i wydajniejsze bez grabieży i nieuczciwych praktyk bo w trakcie swojego funkcjonowania marnują zasoby i mają o połowę mniejsza sprawność niż małe i średnie przedsiębiorstwa?
Czy naprawdę już nikt nie pamięta kartek i tego jak skończyła się gospodarka centralnie sterowana?
oh wait! w zeszłym roku kartki na węgiel też już znowu były 😛
Centralizacja czy to władzy, czy handlu, czy energii, czy religii, czy wszystkiego, to nie jest kwestia ani komunizmu ani kapitalizmu, chociaż jak widać to w tym drugim dąży się do likwidacji małych i średnich handlowców, centralizacja to jest system totalitarny, terrorystyczny mający na celu wzięcie ludzkości w garść, pod całkowitą kontrolę i zniewolenie! Wszystko, cały świat mógłby z powodzeniem działać rządzić się i rozwijać na zasadzie małych jednostek regionalnych, np. niepotrzebne byłyby wielkie miasta no i oczywiście wszelkie tzw. sieci handlowe i wiele innych całkowicie niepotrzebnych i szkodliwych dla ludzkości wynalazków.
Wykańcza kapitał obcy/”swój”- oni zajmą te miejsca ale ceny już nie bedą dla Zwykłych Ludzi i to przykry brak przewidywalności. -„Oddzielnie mądrzy w grupie głupi”- i to jest pytanie – DLACZEGO?
Jak by to powiedzieć. Tam w korpo są naprawdę cwani ludzie. Oni dokładnie sobie przeanalizowali i by dodatkowo mocniej wykańczać małe i średnie sklepy/ małe sieci – po kilka sklepów , zadbali o dwie rzeczy :
– wykończenie/zmniejszenie liczby hurtowni – one zaopatrują małe sklepiki, więc sieci typu makro dostały tę rolę.
– okazuje się że właśnie weekendy te mniejsze sklepiki miały większe obroty – już nie pamiętamy jak właściciele sklepików protestowali przeciś zakazowi?
No więc wprowadzili zakaz handlu w niedzielę rękami polskich głupich związkowców.
@Szwęda ja to nazywam komunizmem bo komunizm to system totalitarny tyle że nacechowany pewną specyficzną mentalnością gdzie nikt ma nie mieć niczego i wszystko ma być „wspólne” czyli w praktyce elita ma wszystko i właśnie dzięki temu kontrolowaniu wszystkiego sprawuje władzę totalitarną nacechowaną terroryzowaniem po przez groźbę odbierania dostępu dpo podstawowych zasobów niezbędnych do przeżycia. Np (paszporty srowidowe – jak nie zrobisz tego co chcemy to nie będziesz miał prawa do życia w społeczeństwie albo korzystanai z pewnych usług), albo to co ostatnio próbują przepchnąć z „prawem geologicznym” czyli weźmiemy ci wszystko i nie dostaniesz nic bo będziemy coś tam robić z twoim dobytkiem dla „wspólnego dobra”
Są też inne formy totalitaryzmu gdzie władzę sprawuje się przez terror bezpośredni jak np w faszyźmie ale to co mamy teraz jednak pod komunizm podchodzi.
chociaż można też powiedzieć że nowy „system” łaczy w sobie elementy faszyzmu i komunizmu. jest korporacjonizm i etatyzm faszystowski ale nie ma nacjonalizmu i skrajnej prawicowości a wręcz przeciwieństwo nacjonalizmu. Za to jest właśnie brak poszanowania własności, niszczenie religijności i dążenie do gospodarki centralnie sterowanej, globalny populizm i rozdawnictwo oraz niszczenie małych i średnich przedsiębiorstw.
Dobra partyzanty – partyjoty lejecie tutaj wodę, a który z was NIE CHODZI do zagranicznych markietów tym samym dając zarobić POLAKOWI? Podejrzewam brak odpowiedzi, i to najlepsza odpowiedź.
Kazdy chodzi, bo male sklepiki nic nie maja i trzeba odwiedzic 10. Po to chocby przyjsc tutaj i napisac 10 komentow inaczej czasu by braklo.
Wolfman – ja nie chodzę, z taką mentalnością to sami jesteście winni tego co się w tym kraju dzieje i nie zasługujecie na więcej niż te wasze „czytysiące”, czyli micha kaszy z mortadelą, passat w gazie, dziurawe gacie, meczyk i do spania. A rano znów na taśmę do pana helmuta.