Liczba wyświetleń: 2923
Rząd dyktatora Nikaragui, p. Daniela Ortegi, zamroził w ciągu ostatniego tygodnia konta bankowe co najmniej trzech z dziewięciu diecezji Kościoła w tym katolickim kraju pod zarzutem prowadzenia przez biskupów działalności, którą określił jako zdradę ojczyzny.
Decyzje te dotknęły stołeczną diecezję Managua, na czele której stoi Leopold kardynał Brenes, oraz diecezje Matagalpa i Estelí, których biskup Roland Álvarez został skazany pod tym zarzutem przed trzema miesiącami na ponad 26 lat więzienia.
Wg p. Feliksa Madariagi, jednego z czołowych przywódców nikaraguańskiej opozycji demokratycznej na emigracji, prawdziwym powodem tych ekstremalnych represji ze strony nikaraguańskiej dyktatury jest uciszenie głosu Kościoła, który dzięki swemu autorytetowi moralnemu w Nikaragui stanowi przeszkodę w konsolidowaniu w kraju dynastycznej dyktatury prezydenta Daniela Ortegi i jego małżonki, wiceprezydent Rosario Murillo.
Wobec tych wydarzeń i po niedawnym zawieszeniu stosunków dyplomatycznych między Managuą a Watykanem w stosunkach między dyktaturą małżeństwa Ortega-Murillo a Kościołem katolickim panuje duże napięcie. Trwają też dalsze aresztowania wśród księży katolickich w Nikaragui.
Źródło: NCzas.com