Liczba wyświetleń: 2804
Policja RCMP prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży złota na najbardziej ruchliwym lotnisku w Kanadzie, która mogła przynieść złodziejom łup wartości ponad 100 milionów dolarów.
Kanadyjska Królewska Policja Konna potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży złota na międzynarodowym lotnisku Pearson. Złoto wydobywane w Kanadzie przewożone jest przez Pearson w drodze do klientów na całym świecie.
Lotnisko nie odpowiedziało na prośbę o komentarz. Policja regionalna Peel, która jest odpowiedzialna za ten obszar, poprosiła o pomoc Mounties, potwierdziła RCMP.
Toronto Sun poinformował w czwartek, że skradziono 3600 funtów złota przewożonego przez lotnisko. Gazeta, powołując się na anonimowe źródło policyjne, podała, że kradzież była prawdopodobnie powiązana z przestępczością zorganizowaną,
„Nadal próbujemy uzyskać dokładne informacje na temat napadu” – powiedział rzecznik RCMP, odmawiając potwierdzenia, ile złota brakuje. Przy obecnych cenach 3600 funtów złota byłoby warte około 105 milionów dolarów.
Nie jest nawet jasne, w jaki sposób złoto zostało wywiezione z lotniska, a nawet czy całość lub część może nadal znajdować się na miejscu. W tym momencie śledczy nie wiedzą, czy złoto zostało wywiezione furgonetką pracownika, czy też szybko przemycone z kraju wraz z paczkami załadowanymi do zagranicznych samolotów.
Nie jest to pierwsza kradzież złota z lotniska, w 1952 roku 10 skrzyń sztabek złota o wartości od 215 000 do 330 000 dolarów w tamtym czasie (obecnej wartości około 3 milionów dolarów) znajdowało się w zamkniętej stalowej klatce w magazynie na lotnisku Malton w Toronto (obecnie lotnisko Pearson) i czekało na załadowanie na lot towarowy do Montrealu. Ale kiedy samolot przybył, znaleziono tylko cztery skrzynie. Przesłuchania wszystkich robotników zakończyły się fiaskiem. Złodziei nigdy nie złapano.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Na podstawie: Bloomberg.com, „The Sun”
Źródło: Goniec.net
Nie zrobili tego ,,amatorzy,, I na pewno nie jakieś gangi czy mafia. Są na to za ciency. Nie przy obecnej technologii zabezpieczającej. Bardziej jakaś orgaznizacja międzynarodowa globalistów. Musiano dużo ,,łapek,, posmarować by coś takiego wyszło. Wczale bym się nie zdziwił jakby służby specjalne były w to umoczone…
Nikt nic nie ukradł, wzięli złoto w depozyt. Tak jak amerykanie, lub brytyjczycy
” przechowywują ” w swoich skarbach sztabki innych krajów.
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku złoto przepadło na zawsze.
Docelowo całe złoto świata ma być zagarnięte z rąk zwykłych cywilów. Być może będą mogli je posiadać nieliczni miliarderzy i dzierżący władzę nad światem psychopaci.
Szwęda co zwykłym cywilom broni zagarnąć złoto?? A co to samopałów i szabel nie mają przy boku??