Liczba wyświetleń: 2408
Brzmi to jak scenariusz filmu science fiction, ale to rewolucja, która dzieje się na naszych oczach. Sztuczna inteligencja – w tym przypadku ChatGPT – skutecznie odwołała się od mandatu karnego. Pewna kobieta nie będzie więc musiała płacić kary za rzekome nieprawidłowe parkowanie.
Millie Houlton, studentka z Wielkiej Brytanii, pewnego dnia otrzymała zawiadomienie od Rady Miasta York, jakoby zaparkowała swój samochód w niedozwolonym miejscu. Mandat opiewał na 60 funtów (ok. 320 zł). Szkopuł w tym, że Millie zaparkowała na ulicy, przy której mieszka. Od dłuższego czasu opłacała abonament pozwalający na parkowanie w tym miejscu.
Studentka postanowiła odwołać się od mandatu. Nie wiedziała jednak, jak przygotować profesjonalne pismo, nie chciała też angażować prawnika. O pomoc poprosiła ChatGPT, czyli sztuczną inteligencję, która zmienia internetową rzeczywistość.
Na podstawie informacji dostarczonych przez kobietę, chatbot wygenerował gotowe pismo urzędowe, które zawierało argumenty prawne i dowody na niewinność kobiety. Studentka musiała wypełnić tylko kilka pól formalnych, typu data wystawienia czy numer mandatu. Uzupełniła dokument zgodnie z sugestiami i wysłała go do urzędu.
Kilka dni później Millie Houlton otrzymała odpowiedź, że jej odwołanie zostało uwzględnione i mandat został anulowany. Okazało się, że argumentacja chatbota była przekonująca i poparta odpowiednimi dowodami. Millie była bardzo zadowolona z pomocy sztucznej inteligencji i podzieliła się swoją historią w mediach społecznościowych.
To kolejny dowód, że sztuczna inteligencja – w tym przypadku ChatGPT – potrafi tworzyć spójne i sensowne teksty na podstawie podanych słów kluczowych lub tematu. Choć wciąż nie jest doskonały, w jego tekstach można znaleźć wiele błędów, przeinaczeń, to jednak z każdą kolejną wypuszczoną wersją oprogramowania błędów jest mniej, a chatbot wydaje się zbliżać do perfekcji.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.com
Jak już dojdzie do perfekcji to nie będzie wiadomo co kłamstwo a co prawda, bo już teraz widać jak ten „czad” nie ma dyrektyw moralnych i odpowiada tak jak na jakich danych został nauczony. Czyli tak samo jak lekarze wierzą (nie wszyscy) w prawdy objawione na studiach, tak ten „czad” nie będzie wiedział co jest prawdą a co nie.
Oj będzie się w przyszłości działo…
Głupia baba . Po się chwaliła? Teraz prawnicy zrobią wszytko by bot nie mógł generować żadnych pism urzędowych zwłaszcza prawnych. To jest dla nich zagrożenie. Zagrożenie ,,koryta,,Staną na głowie by do tego nie dopuścić..
Pisałem już o tym kilka dni wcześniej ale ponownie się powturzę:
„chatbot GPT już dawno został na życzenie najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi świata zhakowany, tzn dopisano mu w oprogramowaniu drugą warstwę, czyli tak zwanego strażnika, który ma za zadanie cenzurować odpowiedzi pierwszej warstwy do formy poprawnej politycznie (zgodnej z oczekiwaniami elit).”
Moim zdaniem cała informacja jest specjalnie zainscenizowanym fejkiem, (społeczeństwo ma być zachwycone nowymi możliwościami sztucznej inteligencji) lub sprawa niesłusznie nałożonego mandatu za parkowanie była tak banalnie prosta do wygrania że nawet „ortodoksyjna” druga warstwa oprogramowania nie musiała w tym przypadku cenzurować warstwy pierwszej.
Normalnie teksty pisze. Umowę najmu na kilka stron napisał mi w dosłownie kilka minut po ustaleniu szczegółów. W języku polskim ma jeszcze drobne problemy, że były potrzebne drobne poprawki. Jednakże nie była to skomplikowana umowa, takich umów w bazie danych chatgpt ma w brud, żeby tylko zebrać odpowiednie fragmenty i scalić. I robi to bardzo dobrze.
@Piron: Na BaldTV na Youtube nawet takie coś pokazywał, gdzie różne odpowiedzi były od różnych wersji tego czata (YT -> PROTOKÓŁ DANA – ZHAKOWANO ChatGPT? Czy tylko udaje wariata? -> https://www.youtube.com/watch?v=NORsI7nF8dY).
Tak mi właśnie wpadło do głowy, że ten cały „czad” mógł być wypuszczony po to, aby jeszcze więcej zebrać informacji o ludziach. Jak już nie chcą wpisywać na FB to widać inne drogi istnieją. Później pewnie będzie to użyte przeciwko tym ludziom.
@Piron
“chatbot GPT już dawno został na życzenie najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi świata zhakowany, tzn dopisano mu w oprogramowaniu drugą warstwę, czyli tak zwanego strażnika, który ma za zadanie cenzurować odpowiedzi pierwszej warstwy do formy poprawnej politycznie (zgodnej z oczekiwaniami elit).”
Masz absolutną rację, wczoraj testowałem i mogę od siebie dodać, że jeżeli chodzi o kwestie światopoglądowe to ta „AI” stoi mocno po „lewej” stronie.
Pokazałem ją kumplowi i ten jak zaczął z nią rozmawiać to zaczęła się jazda. M.in za drążenie pewnych tematów (zadawanie pewnych niepoprawnie politycznie pytań) sypały się ostrzeżenia, a po przytoczeniu pewnych faktów, które stały w sprzeczności z jej odpowiedziami, po prostu się „wykrzaczyła”.
Jeszcze taka ciekawostka:
Wpiszcie jej frazę „największe kłamstwo w historii ludzkości” i w odpowiedzi jakiej Wam udzieli zobaczcie jakie poda przykłady. Jeżeli na 1 miejscu wskaże coś na literę H to zapytajcie się czy w takim razie według niej to H jest kłamstwem? U mnie odpowiedź na to pytanie zajęła jej wyraźnie więcej czasu niż na jakiekolwiek inne, a sama odpowiedź była dwuznaczna i pozwalała na branie „AI” na haczyk w dalszym rozwinięciu tematu.
Parę godzin później kumpel na innym loginie zadał jej tą samą frazę „największe kłamstwo w historii ludzkości”, na które odpowiedziała tak samo, ale odpowiedź na następne, takie samo pytanie, była już zgoła inna, niż ta, którą wygenerowała mi. Tak jakby „wyciągnęła wnioski” z wcześniejszej rozmowy i nie chciała dopuścić, aby drążyć temat dalej.
@No comply: Aż się prosi aby całe te ich czaty nakarmić botami co im będą zadawać ciągle jakieś głupie pytania. Taki rodzaj spamu na obecne czasy.