Liczba wyświetleń: 2691
Dwie ukraińskie grupy dywersyjno-rozpoznawcze (w sumie około 40 osób) przeniknęły do rosyjskiego obwodu briańskiego i popełniły szereg ataków na rosyjskich cywilów — poinformowały 2 marca władze obwodu i korespondenci wojenni.
https://www.youtube.com/watch?v=Q_f0qdi8_u8
Według doniesień dwa ukraińskich oddziały wzięły jako zakładników mieszkańców przygranicznej wsi Suszany, w tym co najmniej kilkoro dzieci. Ludzie byli przetrzymywani w kilku budynkach mieszkalnych. Jednak jeszcze przed dotarciem na miejsce zdarzenia rosyjskich sił bezpieczeństwa, ukraińskie jednostki opuściły teren i wycofały się na swoje terytorium.
Na początku ataku Ukraińcy zaatakowali na przygranicznym terenie samochód z dziećmi. „W samochodzie był kierowca i troje dzieci: chłopiec Fiodor z trzeciej klasy i dwie dziewczynki Złata i Lena. Po drodze zostali niespodziewanie zaatakowani przez grupę nieznanych mężczyzn, kierowca zginął na miejscu, a Fiodor został postrzelony w klatkę piersiową. Mimo to pomógł dziewczynkom wydostać się na zewnątrz, każąc im ukryć się w lesie” — donoszą korespondenci, powołując się na uczestników zdarzeń. Według mediów rannemu chłopcu udało się złapać jadący tą samą drogą samochód — odwiózł on dzieci z miejsca ataku. Do Fiodora natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Według lekarzy odłamek lub kula przeszła wzdłuż żebra. Chłopiec przeszedł już operację, a teraz jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. „Dzięki profesjonalizmowi naszych medyków operacja młodego bohatera Fiodora, który ucierpiał w wyniku działań terrorystów, zakończyła się sukcesem. Lekarze wydobyli pocisk wystrzelony z broni produkcji NATO. Fiodor jest pod stałym nadzorem specjalistów” — zapewnił na „Telegramie” szef regionu Aleksander Bogomaz.
Bogomaz poinformował również, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła. „Według potwierdzonych informacji, w wyniku działań DRG we wsi Lubechane w rejonie Klimowa liczba zabitych cywilów wzrosła do dwóch osób. Zabity został mężczyzna urodzony w 1966 roku. Służby operacyjne prowadzą niezbędne działania”.
W skład grupy terrorystów, którzy wtargnęli na terytorium Rosji w obwodzie briańskim i dokonali zbrojnego ataku na cywilny samochód z trójką dzieci, wchodzili ścigani rosyjscy naziści — sprawcy poinformowali o tym osobiście za pośrednictwem nagrań opublikowanych na ich kontach w sieciach społecznościowych. Bojownicy nakręcili nagranie wideo w pobliżu stacji medyczno-położniczej w wiosce Suszany, w którym nazwali siebie „Rosyjskim Korpusem Ochotniczym”. Jest on częścią struktury Sił Zbrojnych Ukrainy złożonej z obywateli rosyjskich, którzy uciekli z Rosji. Bojownicy, którzy m.in. wzięli zakładników we wsi Lubeczany, a także zastrzelili lokalnego mieszkańca i wzięli kilkanaście zakładników w Suszanach, w tym rodzinę z dziećmi, powiedzieli, że „nie walczą przeciwko cywilom” i wezwali Rosjan do przyłączenia się do Sił Zbrojnych Ukrainy.
https://www.youtube.com/watch?v=YmMPboh4LHE
Bojownicy, którzy nie ukrywali swoich twarzy, zostali zidentyfikowani. Jednym z nich jest Denis Kapustin (pseudonim White Rex), który był ścigany w Rosji za poglądy nazistowskie i zbiegł na Ukrainę, w której w 2022 roku został dowódcą jednostki ukraińskich sił zbrojnych składającej się z Rosjan. Inny bojownik to neonazista Denis Nikitin, który, według informacji dziennika „Der Spiegel”, ma pozwolenie na stały pobyt w Niemczech.
Do rejonów przygranicznych w obwodzie briańskim wysłano rosyjską Gwardię Narodową oraz Straż Graniczną. Jednostki specjalne przygotowują się do oczyszczenia regionów przygranicznych. Na terytorium zostaną rozmieszczone wyrzutnie rakietowe Grad, które wyeliminują resztki ukraińskich sabotażystów. Przeszukiwane będą również lasy i pasy leśne.
Ukraina wypiera się odpowiedzialności. Podoliak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, oświadczył, że ukraińskie władze uważają przeprowadzony przez ukraińskie siły zbrojne atak terrorystyczny ze wzięciem zakładników za „prowokację Putina”. Według władz ukraińskich Rosjanie potrzebowali tej akcji, aby „zdyskredytować” ukraińskie wojsko.
Poniższy materiał wideo z ukraińskiego kanału propagandowego na YouTube twierdzi, że rosyjska prowokacja wymknęła się spod kontroli i prawda, iż to operacja fałszywej flagi” wychodzi na jaw.
https://www.youtube.com/watch?v=RiJ68eKhG0E
Tymczasem minister kultury Ukrainy Aleksandr Tkaczenko oświadczył na „Twitterze”, że władze kraju są „bardzo zaniepokojone” materiałem amerykańskiej telewizji NBC, w której mieszkańcy Krymu powiedzieli, że należy on do Rosji i jest gotowy do obrony w razie ataku sił ukraińskich. „Jesteśmy bardzo zaniepokojeni artykułem telewizji NBC” — napisał Tkaczenko oskarżając dziennikarzy NBC o naruszenie ukraińskich przepisów poprzez przybycie na Krym nie przez terytorium Ukrainy i zagroził im zakazem wjazdu do kraju. „Odwiedzanie Krymu z terytorium Rosji jest naruszeniem ukraińskiego ustawodawstwa, za które grozi odpowiedzialność, w szczególności cudzoziemcom za takie działania grozi zakaz wjazdu [na Ukrainę]” — dodał ukraiński minister kultury.
Reportaż z Krymu został wyemitowany we wtorek. W relacji zaznaczono, że korespondenci kanału dotarli na Krym pociągiem przez most Kerczeński, który — jak zauważają — został już w pełni naprawiony. Na Krymie korespondenci mogli swobodnie się poruszać i rozmawiać z ludźmi, którzy mówili, że w razie ataku Ukrainy „będą się bronić” tak, „jak kiedyś bronili Sewastopola”.
Po tej wypowiedzi rzecznik MSZ Ukrainy Oleg Mykolenko powiedział, że właściwe władze Ukrainy zamierzają dowiedzieć się, w jakich okolicznościach dziennikarze NBC nakręcili na Krymie reportaż. Ponadto korespondent Keir Simmons został już dodany na ekstremistyczną stronę internetową Peacemaker jako „wróg Ukrainy”.
Źródło: pl.News-Front.info [1] [2] [3] [4]
Kompilacja 4 wiadomości i uzupełnienie: WolneMedia.net
Ocho! Ukry powoli szykują ,,powtórkę,, z Wołynia….