Liczba wyświetleń: 3941
Szef ministerstwa obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o prewencyjnych działaniach wojska polskiego. Na przejściach granicznych z Rosja i Białorusią zostały umieszczone specjalne przeszkody.
„Rozpoczęliśmy prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. To element naszej strategii obrony i odstraszania. Pierwsze umocnienia są już rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim” – poinformował minister obrony Mariusz Błaszczak.
Za wykonanie stalowych zapór odpowiedzialne są grupy z Warsztatów Technicznych z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. „Zapory stalowe rozmieszczane na granicy wykonują remontowcy z Warsztatów Technicznych” – podaje Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.
Prezydent Andrzej Duda zwołał na piątek posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Obrady zaplanowane są na piątek 24 lutego na godz. 12.00 w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Tego dnia przypada rocznica wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego będzie sytuacja bezpieczeństwa w regionie w kontekście ostatnich wydarzeń dyplomatycznych, w tym wizyty prezydenta USA i szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki” – poinformował prezydencki minister Marcin Przydacz.
W skład RBN wchodzą m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MON, MSWiA i MSZ oraz przewodniczący ugrupowań politycznych posiadających klub lub koło w parlamencie, a także szefowie KPRP i BBN.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: WP.pl, Twitter.com
Źródło: MediaNarodowe.com
Barykady barykadami, byle nie pole minowe.
To są raczej barykady przeciw Polakom, żeby masowo nie zaczęli uciekać (auutokary, autobusy, busy, osobówki), ewentualnie mają wzbudzić psychozę strachu wcPolakach. Takie przeszkody to byle BTR, spychacz, lemiesz usunie.
NA* Ukrainie
Już poprawiłem. Nie zauważyłem tego „potworka”.
Śmiech, Polska infrastruktura wojskowa jest likwidowana w kilka minut przez Rosyjskie rakiety. Rząd ucieka, a w kraju powstaje chaos który będą próbowali ogarnąć, organizując się oddolnie Polacy. Taki scenariusz nas czeka w razie W.
Taki właśnie scenariusz lub bardzo podobny założyła polityczna wierchuszka dla Ukrainy rok temu. Najwyraźniej dalej żyją tą bajką i taką bajkę nakazują rozprzestrzeniać grupom propagandowym.
@Masa Kalambura. Ukry przeszli podział i oczyszczenie po 2014, potem ciągła propaganda jednej Ukrainy, wspólnego wroga w dość mocnym stopniu zjednoczyło tych, którzy pozostali NA Ukrainie. U nas masz sytuację sprzed ichniego 2014. Ogromne podziały są coraz większe, władze i ich służby są wyraźnie antypolskie, antynarodowe, niezależnie od szczebla i przynależności partyjnej. Polacy w coraz wiekszym stopniu nienawidzą Polski dzięki tym działaniom. Do tego lockdown i jego efekty, skrajny wasalizm wobec wszystkich czyli USA, UE, Izrael, Ukraina, wbrew rządowemu szczekaniun o nie oddaniu guzika. No i dochodzi zalew roszczeniowych widlarzy, ogromna PiSinflacja, ponad 100mld zł na banderowców, rozbrojenie armii. Z wojska i WOT odchodzą tłumy, a przyjmuje się, o ile ktoś się zgłosi, wszystkich jak leci byle w tabelkach się zgadzało. Nie ma frajerów do obrony tego syfu, szamba, tylko troska o najbliższych. Założę się, że w razie W dojdzie do samosądow na politykach, urzednikach, sędziach, prokuratorach, komornikach, służalczych policjantach, a wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby nie powstało coś na wzór armii Własowa w polskim wydaniu, tak ludzie, w tym i ja, są wk…. i.
Różnica jest spora. U nas panuje względny dobrobyt. Obecna inflacja go zjada w tempie znakomitym. Nowe europejskie regulacje tzw proekologiczne to zjadanie jeszcze przyspiesza ale nadal ludziom żyje się w miarę wygodnie. W miarę tzn w porównaniu do Ukrainy z 2014. I dla tego dobrobytu i jego obrony Polacy są zdolni powstać i walczyć. Żeby tylko mieli czym, bo oddajemy broń jak leci.
Można tej części społeczeństwa nie zauważać, ale to milcząca jak dotąd większość.
Pożyjemy, zobaczymy. Świat oszalał, więc doszukiwanie się tu logiki to tylko gimnastyka rozumu, starającego nie poddawać się temu szaleństwu.
Cytat: „Pożyjemy, zobaczymy. Świat oszalał, więc doszukiwanie się tu logiki to tylko gimnastyka rozumu, starającego nie poddawać się temu szaleństwu.”
Masa! wszystko na tym świecie podlega prawom logiki, postrzeganie czegoś w kategoriach przypadku lub szaleństwa świadczy o tym iż umysł obserwatora nie potrafi odnaleźć początku (dojść do korzeni) tego szaleństwa. To tak jak z „nie uleczalnymi chorobami” którym przypięto taką łatkę tylko dlatego że współczesna medycyna nie potrafi (lub nie chcę) zidentyfikować prawdziwych przyczyn tych chorób i w związku z powyższym „leczy” je objawowo.
Nie wszystko podlega logice. Jest całkiem sporo dziedzin, w których logika wypierana jest przez rządze. Chaos to brak logiki. Głupota o logice nawet nie wie. Całość zaś wygląda jak szaleństwo.
Masa! (świadomie lub nie) swoim własnym postem pozwoliłeś mi połączyć całość w logiczny ciąg, bowiem wszystko zaczyna się od podpartej rządzami głupoty, w efekcie której następuję chaos a następnie szaleństwo (to są logiczne konsekwencję głupiego postępowania).
Gdybyś zabrał w podróż do przyszłości głupią osobę i pokazał jej (krok po kroku) do czego doprowadziło jej postępowanie z przeszłości, to jak myślisz osoba ta zmieniłaby swoje obecne podejście do życia, czy uparcie dążyłaby do zgubnych efektów własnych decyzji?. Głupota to brak wyobraźni, ponieważ jak pisałem wcześniej „umysł obserwatora nie potrafi odnaleźć początku (dojść do korzeni)”, niestety umysł taki nie potrafi również wyobrazić sobie konsekwencji.
Teraz najlepsze: czy taką osobę należy nazywać „głupią”? czy może „nieświadomą”? – jak myślisz?