Liczba wyświetleń: 1666
Od 1 kwietnia 2022 r. w Starachowicach funkcjonuje bezpłatna komunikacja miejska. Czas na pierwszy bilans.
Jak pisze Portal Samorządowy, gdy władze Starachowic poinformowały mieszkańców, że od 1 kwietnia w mieście działać będzie darmowa komunikacja, wielu uznało, że to primaaprilisowy żart. Po ponad pół roku od jej uruchomienia prezydent Starachowic jest pewien, że decyzja o rezygnacji z biletów była dobra.
„Nie jest to darmowa, ale bezpłatna komunikacja miejska, bo na jej funkcjonowanie składają się wszyscy mieszkańcy w podatkach. Różnica jest taka, że wcześniej dokładaliśmy 9,5 mln zł z budżetu na funkcjonowanie komunikacji i mieliśmy system biletowy, a od 1 kwietnia mieszkańcy Starachowic i wszyscy, którzy płacą w naszym mieście podatki, nie muszą kupować biletów” – mówi Marek Materek „Portalowi Samorządowemu”, prezydent Starachowic. Nowe rozwiązanie kosztuje miasto o 2,5 mln zł więcej, bo nie ma przychodów z biletów. Ale w tym przypadku korzyści przewyższają straty.
„Zmieniło się coś jeszcze ważniejszego: liczba pasażerów komunikacji miejskiej. Wzrost jest ogromny, rok do roku na poziomie ok. 71 proc. To widać na przystankach, w autobusach” – mówi Materek.
Część z mieszkańców zrezygnowała z podróżowania własnymi samochodami na rzecz transportu zbiorowego.
Źródło: NowyObywatel.pl
Ciekawe kiedy WRESZCIE ludziska zrozumieją to czym „trąbię” od dłuższego czasu? Otóż KAŻDA „opłata” za coś co jest „publiczne” to mafijny haracz lub w najlepszym razie „bzdur-parapodatek”, wymyślony TYLKO po to aby ludzi dzielić i napuszczać na siebie (tu np. kontrolerów na pasażerów, a „silnych w rencach” na kontrolerów).