Liczba wyświetleń: 1590
W czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej wszystkie informacje na jej temat mogą zawierać treści korzystne dla Ukrainy lub Rosji, których nie da się obiektywnie zweryfikować z powodu masowego produkowania propagandowych i fałszywych informacji wojennych przez obie strony konfliktu i ich sojuszników. Portal „Wolne Media” stara się w tych trudnych, dla niezależnych mediów, czasach zachować zdrowy rozsądek i obiektywizm.
Premier Węgier twierdzi, że zniesienie sankcji doprowadzi do znacznego spadku inflacji i zmniejszenia cen energii o połowę.
Na spotkaniu grupy parlamentarnej w Balatonalmádi nad jeziorem Balaton Orbán ostrzegł, że konflikt między Moskwą a Kijowem nie jest już sprawą między dwoma krajami i przeradza się w globalną wojnę gospodarczą, która ma potrwać do przyszłego roku.
Brukselscy biurokraci obiecywali latem, że środki podjęte wobec Rosji zaszkodzą Kremlowi, a nie mieszkańcom krajów wchodzących w skład UE. W opinii Orbána jest jednak odwrotnie. Polityk Fideszu zaznaczył, że jego zdaniem sankcje są częściowo odpowiedzialne za kryzys energetyczny i inflację. Koszty gazu ziemnego podwoiły się już w czerwcu, a potroiły miesiąc później. Zdaniem premiera Węgier obecne szoki cenowe szczególnie mocno uderzają w rodziny.
Orbán nie jest jedynym politykiem, który wzywa do zakończenia sankcji – premier Grecji Kyriakos Mitsotaki również wezwał do ich uchylenia. Inni liderzy polityczni, jak Matteo Salvini, który przewodzi partii Liga, mówi, że Europa potrzebuje “ponownego przemyślenia” sankcji na Rosję ze względu na szkodliwe skutki gospodarcze.
Orbán twierdzi, że zniesienie sankcji doprowadzi do natychmiastowego zmniejszenia o połowę cen energii i znacznego spadku inflacji. Dzięki temu europejska gospodarka mogłaby odzyskać siły i uniknąć zbliżającej się recesji.
O zakończenie sankcji i otwarcie gazociągu Nord Stream 1 zabiega również partia Alternatywa dla Niemiec z powodu gwałtownie rosnących kosztów energii w Niemczech. Deputowana AfD do Bundestagu Mariana Harder-Kühnel zgadza się z Orbánem. „Biurokracja UE przykręciła śrubę w sprawie sankcji, a teraz my płacimy rachunek. Problemy są nie tylko z dostawami żywności i opieką medyczną, ale także z falami bankructw przedsiębiorstw i osób prywatnych” – powiedziała.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: „RMX News”
Zdjęcie: European People’s Party (CC BY 2.0)
Źródło: MediaNarodowe.com
Problem w tym że Polska już tego rynku nie odzyska. Rząd zachował się lekkomyślnie z dnia na dzień rezygnując z węgla. Niestety jest duże prawdopodobieństwo że nigdy za to nie poniosą kary.
Nie mów nigdy nigdy, dlatego że tego osobnika jak już nie będzie w rządzie, czy też prezydentem możesz mu szczepić w pysk, oczywiście dłonią.