Liczba wyświetleń: 2151
Kobiece więzienie w amerykańskim New Jersey musiało przenieść do innej placówki jedną z „transpłciowych kobiet”. Miała ona bowiem zapłodnić dwójkę swoich współwięźniarek. Teraz czarnoskóra osoba twierdzi, że została bezprawnie przetransportowana do więzienia, w którym jest narażona na niebezpieczeństwo i molestowanie seksualne.
Demi Minor ma 27 lat i jest mężczyzną podającym się za kobietę. Odsiaduje obecnie wyrok 30 lat pozbawienia wolności za zabójstwo, obecnie znajdując się w więzieniu dla młodych dorosłych w hrabstwie Burlington. Dziennik „New York Post” informuje, że wcześniej „transpłciowy” więzień przebywał w zakładzie karnym dla kobiet w New Jersey.
Zmiana jego miejsca pobytu związana jest z zachowaniem w dotychczasowej placówce. Mianowicie Minor miał zapłodnić dwie inne kobiety znajdujące się razem z nim w więzieniu. Mógł zaś przebywać w nim z powodu przyjętych w zeszłym roku przepisów. Stan New Jersey na ich mocy umożliwia osadzanie skazanych w placówkach zgodnie z ich „tożsamością płciową”.
Sam Minor napisał na swoim internetowym blogu, że w trakcie transportu do nowej placówki odmówiono mu możliwości przeszukania przez kobietę. Pobyt w nowym więzieniu wiąże się natomiast z niebezpieczeństwem i możliwością molestowania seksualnego. Dodatkowo nowi współwięźniowie wbrew jego woli mają określać go mianem mężczyzny.
Na podstawie: NYPost.com
Źródło: Autonom.pl
Fascynujące starcie biologii z ideologią. Kto mógł przewidzieć że facet skazany za morderstwo na 30 lat ogłosi się kobietą, jeśli tylko będzie miał taką możliwość? Ciekawe, czy ten wesoły przypadek czegoś „progresywistów” nauczy, czy poczekają, aż każdy skazany facet poczuje się „kobietą”?
Jeśli świat zamierza dalej w to brnąć, to też zamierzam z tego skorzystać. Nie, nie ogłoszę się kobietą. Ogłoszę się Billem Gatesem albo innym Georgem Sorosem. Że nim nie jestem? I co z tego, skoro się nim straszliwie czuję? A skoro się czuję, to zacznę się też domagać dostępu do ich, tfu, MOICH przecież rezydencji i kont bankowych. I niech mi udowadniają, że nie jestem Gatesem, skoro się czuję! 😛