Liczba wyświetleń: 1525
Eksperci powiedzieli w poniedziałek, że podejrzana mutacja hybrydowa koronawirusa, zwana Deltakron, znaleziona w laboratorium na Cyprze, jest prawdopodobnie wynikiem zanieczyszczenia laboratoryjnego, a nie niebezpiecznego nowego wariantu wirusa.
Media cypryjskie poinformowały o odkryciu złowrogiego Deltakrona w sobotę, opisując, że ma on tło genetyczne wariantu Delta wraz z niektórymi mutacjami Omikron. Chociaż genetyczne połączenie koronawirusów jest możliwe, jest to rzadkie, a naukowcy analizujący odkrycie tak zwanego „Deltakronu” twierdzą, że jest to mało prawdopodobne.
Cypryjska sekwencja Deltakron, o których donosiło kilka głównych mediów, wyglądają na dość oczywiste zanieczyszczenie. Domniemane mutacje znajdują się w części genomu, która jest podatna na błędy w niektórych procedurach sekwencjonowania. Dlatego właśnie środowisko naukowe jest zgodne, że to prawie na pewno nie jest biologiczna rekombinacja linii Delta i Omikron.
Chociaż ludzie mogą jednocześnie zarazić się grypą i koronawirusem, tych dwóch wirusów nie można łączyć. W przeciwieństwie do nowych wariantów COVID-19, takich jak Omikron, które mocno wpłynęły na przebieg pandemii, przypadki jednoczesnego zakażenia grypą i koronawirusem nie są niczym nowym. Od początku pandemii koronawirus zrodził dziesiątki wariantów, z których cztery WHO nazwała złowrogimi nazwami: Alfa, Beta, Delta i Omikron.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Ja czekam na Polski wariant NIEDZIELSZTAJN