Liczba wyświetleń: 2653
Benzyna może podrożeć do 8 zł, a tona węgla może być droższa o 100 zł. Wszystko za sprawą nowej dyrektywy energetycznej.
14 lipca Komisja Europejska ogłosiła pakiet propozycji unijnego prawa – tzw. Europejski Zielony Ład. W pakiecie znalazł się m.in. projekt zmian dyrektywy 2003/96/WE dotyczącej opodatkowania wyrobów energetycznych. Celem nowych regulacji jest wspieranie czystych technologii oraz zniesienie przestarzałych zwolnień i stawek obniżonych, które obecnie zachęcają do stosowania paliw kopalnych.
Nowe przepisy mają na celu ograniczenie szkodliwych skutków konkurencji podatkowej w dziedzinie energii, co przyczyni się do zabezpieczenia dochodów państw członkowskich z podatków ekologicznych, które są mniej szkodliwe dla wzrostu gospodarczego niż opodatkowanie pracy – głosi komunikat Komisji Europejskiej, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
Co oznaczają nowe przepisy w praktyce? To przede wszystkim rewolucja w systemie opodatkowania paliw płynnych, gazu, węgla i elektryczności. Jak podaje „Rz”, minimalne stawki akcyzy mają zależeć już nie od ilości danego produktu wyrażonej w litrach czy kilogramach, ale od wartości opałowej wyrażonej w gigadżulach.
Dziennik podaje, że realna stawka akcyzy na benzynę może wzrosnąć nawet dwukrotnie, a wtedy cena detaliczna benzyny mogłaby osiągnąć nawet 8 zł za litr.
Z kolei stawka akcyzy od węgla kamiennego po zmianie wyniosłaby 0,9 euro za 1 GJ, co przy dzisiejszym kursie tej waluty daje ok. 4,13 zł. Oznacza to, że cena za tonę popularnych gatunków węgla mogłaby wzrosnąć o ok. 100 zł.
Źródło: pl.SputnikNews.com
… Jak wroce do Polski otworze sklep z rowerami…
8 zł za litr zabije PiS, może w końcu ludziom otworzą się oczy. I zaorzą ten pej saty nierząd.
HI
A to chyba akurat nie jest pomysł PIS, tylko euro-debili w Brukseli. Moim zdaniem czas już najwyższy wypisać się z tego towarzystwa. Gołym okiem widać już od dłuższego czasu, że ich pomysły zmierzają do całkowitego uzależnienia biedniejszej części UE, a w konsekwencji do ich zniszczenia. „Szkop” może płacić za benzynę dwa euro, bo dla niego to mniej więcej tyle ile dla nas (uwzględniając siłę nabywczą) dwa złote. Mniej więcej piszę, żeby nie było głupich komentarzy. Chodzi o rząd wielkości.
DuDuS
Jakaż to krótka i ulotna bywa pamięć gawiedzi. Zimą 2011/2012 LPG doszedł do 3zł a PB95 do 6zł. Nasze zarobki były wówczas statystycznie pół niższe, statystycznie, bo np moje wzrosły 5-7x. Więc moje drogie onuce – skoro wasze pensje wzrosły 2x to PB powinno być dziś po ~10zł za litr a jest po 5,5. A tu was pEłO urabia i niemiecka prasa i tańczycie, skaczecie i klaszczecie niczym banda pijanych kogucików. Przypomnę, że odzież i obuwie 25 lat temu było w podobnej cenie co dziś, pamiętam ile wówczas płaciłem za te same marki. Cena kWh en elektrycznej również jest od dawien dawna w podobnej cenie.