Liczba wyświetleń: 2830
Chiny używają „precyzyjnych” wymazów z odbytu do badań na COVID-19. Chociaż wielu uważa, że test nosowy jest niewygodny, być może istnieje inny wariant, który będzie równie skuteczny. Według agencji Sina Chiny używają wymazów z odbytu do badań przesiewowych ludzi pod kątem nowej infekcji koronawirusem w czasie nowej fali epidemii w kraju.
Z raportu wynika, że do tej pory wymaz przeszło ponad milion mieszkańców Pekinu, a stolica ma ambitny cel – jednym lub drugim sposobem przetestować całe 21,5 miliona mieszkańców.
Wymazy z odbytu zostały po raz pierwszy zastosowane w zeszłym roku, w tym w węźle transportowym Szanghaju, ale technika ta jest skierowana głównie do mieszkańców potencjalnych ognisk COVID-19, uważa ekspert ds. chorób zakaźnych cytowany w sobotę przez chińską telewizję CCTV. Lee Tongzeng z pekińskiego szpitala Yuan zauważył, że w niektórych bezobjawowych przypadkach lub u osób z łagodnymi objawami jest wysoce prawdopodobne, że wirus nie zostanie wykryty w gardle lub nosie „po trzech do pięciu dni”. Ekspert podzielił się swoim niedawnym odkryciem, że u niektórych zakażonych pacjentów „koronawirus przeżywa w przewodzie pokarmowym lub ekskrementach dłużej niż w drogach oddechowych”, komentując, dlaczego wymazy z odbytu mogą być bardziej przydatne.
Obecnie technika ta jest stosowana tylko w przypadku niektórych grup ludności, na przykład osób w izolacji (poddanych kwarantannie i obserwowanych przez lekarza, osób z poważnymi podejrzeniami, z objawami żołądkowo-jelitowymi, oraz tymi, którzy mieli bliski kontakt z zakażonymi. Lee powiedział, że wymazy z odbytu zwiększają odsetek zdiagnozowanych przypadków i zdecydowanie zmniejszają ryzyko braku prawidłowej diagnozy. „Oczywiście wymazy z odbytu nie są tak wygodne, jak wymazy z gardła, dlatego stosuje się je tylko u osób przebywających w kluczowych obszarach kwarantanny. Zmniejszy to liczbę fałszywych alarmów” – dodał.
Wytyczne opublikowane przez chińską Narodową Komisję Zdrowia stanowią, że wymazy z odbytu należy wprowadzić na głębokość od 3 do 5 centymetrów do odbytu przed obróceniem i wyjęciem do przechowywania w pojemniku na próbki.
Chińskie organy ochrony zdrowia publicznego stwierdziły, że 26 stycznia odnotowano 82 nowe infekcje i 56 bezobjawowych przypadków, ponieważ od połowy grudnia kraj ten zmaga się z drugą falą pandemii. Większość pozytywnych przypadków odnotowano w północno-wschodniej części kraju, gdzie dziesiątki milionów mieszkańców pozostaje odizolowanych w takiej czy innej formie, a mianowicie w prowincjach Hebei, Jilin i Heilongjiang.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Hahaha dobre Irfy.
Świat naprawdę się kończy x.x
Poszerza się, wzbogaca cały ten szatanistyczny rytuał – nie wystarcza im twarz teraz z części oralnych przechodzą do analnych!
Jako że wszyscy mają świrusa w du***, czas najwyższy na reformę diagnozowania, hehe, może w związku z tym , ograniczą ilość stolców na osobodobę.
COVID jest już w czarnej dupie. To tobra wiadomość.
wymazy z genami juz pobrali, traz skupiaja sie na tym wokol czego kreci sie caly swiat – wnioskuje, ze moze jednak wszystko wraca do normalnosci ale od tylu!
Jeśli ta pielęgniarka będzie szczupła przed 40-tką i zrobi to nieuzbrojonym paluchem to ja na testy moge chodzić codziennie, zwłaszcza prywatnie lub „zaocznie”, oczywiście po teście zamiana ról 🙂