Liczba wyświetleń: 592
Skaliste wybrzeże Półwyspu Paracas w Peru od lat budzi zainteresowanie naukowców, poczynając od geologów, przez antropologów na miłośnikach istot pozaziemskich kończąc. Wszystko za sprawą rysunku w ziemi wielkości ponad dwóch boisk do piłki nożnej – Kandelabru.
W terminologii naukowej to nic innego, jak zwyczajny geoglif, czyli wyryty w ziemi rysunek, który może przedstawiać różne figury, postaci ludzi lub zwierząt. Geoglifów nie należy mylić z piktogramami (pismo obrazkowe malowane na kamieniu) lub petroglifami (rysunki wyryte w skale).
JAK DUŻY JEST KANDELABR?
Według różnych danych najdłuższa część Kandelabru liczy około 200 metrów, z kolei rozpiętość ramion nie przekracza 80 metrów. Głębokość, zwłaszcza w części centralnej dochodzi nawet do 60 cm.
CO SYMBOLIZYJE KANDELABR?
Teorii na temat symboliki geoglifu jest kilka. Zdaniem wielu wyglądem przypomina świecznik, stąd właśnie wzięła się nazwa. Inni uważają, że jest to kaktus, w czym jest dużo prawdy. Przemawia za tym nie tylko sam kształt, ale także fakt, że tutejsze tereny są porośnięte przez te rośliny. Uzupełnieniem wydaje się być możliwe przeznaczenie tych zagłębień, a więc pewnego rodzaju spichlerz do gromadzenia roślin, służących zwłaszcza do wyrobu środków halucynogennych przez mieszkańców, twórców kultury Paracas.
Inna z teorii traktuje Kandelabr jako jeden z elementów obserwacji astronomicznych. Miała to być kopia Krzyża Południa, jednego z gwiazdozbiorów, leżącego w obrębie Drogi Mlecznej. W okresie, kiedy miał powstać geoglif (według różnych danych około 2000 lat temu), Krzyż Południa znajdował się dokładnie nad nim. Podobno kilka lat temu wykonano symulację komputerową, która w pełni uzasadniała powyższą teorię.
Oczywiście nie brakuje także twierdzeń z pogranicza science-fiction. Kilka miesięcy temu wspominałem o tajemniczym Płaskowyżu z Nazca, który miał służyć istotom pozaziemskim za lotnisko. Nie od dziś wiadomo, że każde lotnisko, aby mogło właściwie pełnić swoją funkcję wymaga odpowiedniego oświetlenia. Stąd właśnie wzięła się hipoteza, uznająca Kandelabr za coś w rodzaju latarni, oczywiście kosmicznej.
CZY PRZETRWA PRÓBĘ CZASU?
O prawdziwym przeznaczeniu i celu powstania Kandelabru oraz rysunków z Nazca być może świat nie dowie się nigdy. Niepokojące jest jednak coś zupełnie innego. Co jakiś czas słyszy się o powolnym zanikaniu tajemniczych geoglifów z Nazca, które przegrywają walkę z pustynnym piaskiem. W przypadku Kandelabru sytuacja wygląda nieco lepiej, ze względu na usytuowanie zagłębień blisko wody. Unoszące się drobinki piasku, połączone z morską solą, są cięższe i trudniej im się przemieszczać, tym samym zasypywać wyryte w ziemi rysunki. Oby przetrwały jak najdłużej!
Autor: Tomasz Mazur
Zdjęcie: filmdil
Źródło: Wiadomości24.pl