Liczba wyświetleń: 900
Naukowcy głowią się nad zagadką tajemniczego, bardzo głośnego kosmicznego szumu, który odkryty został przez zespół z NASA Goddard Space Flight Center, kierowany przez doktora Alana Koguta. Niedawno sprawa zagadkowego odgłosu stała się jednym z tematów omawianych podczas 213-ego sympozjum Amerykańskiego Stowarzyszenia Astronomicznego.
KI DIABEŁ TO NADAJE?
Badacze, którzy zajęli się problemem nie mają pojęcia, co jest przyczyną powstawania dziwnego huku, który dobiega z odległej przestrzeni. Zdają sobie sprawę z tego, że nie są to prawdopodobnie fale dźwiękowe. Dźwięk nie rozchodzi się, bowiem w próżni albo rozprasza się w bardzo ograniczonym stopniu. W tej sytuacji może to oznaczać, że „kosmiczny ryk” pochodzi z fal radiowych, które mogą migrować w kosmicznej pustce.
Naukowcy zauważają, że wiele obiektów w kosmosie generuje fale radiowe. Emitować je mogą np. gwiazdy i kwazary. Jednak hałas, który spędza sen z oczu naukowcom jest sześć razy głośniejszy niż można tego oczekiwać po podobnych obiektach. Pierwszy raz szum pochodzący z naszej galaktyki odkrył w 1931 roku amerykański fizyk Karl Jansky.
USŁYSZ DŹWIĘK WSZECHŚWIATA
Zresztą, aby usłyszeć szum kosmosu, wystarczy ustawić radio między kanałami. Szum, który usłyszymy, jest właśnie docierającymi z kosmosu falami radiowymi.
Problem polega jednak na tym, że nie ma w kosmosie tylu emitujących fale radiowe galaktyk, które pozwoliłyby uzyskać podobny poziom zakłóceń.
– Galaktyki musiałyby być upchnięte we wszechświecie jak sardynki – pisze na stronie nasa.gov członek zespołu Dale Fixsen z University of Maryland.
– Wtedy jednak nie byłoby wolnej przestrzeni między nimi – przekonuje.
PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI
– Coś nowego i bardzo ciekawego dzieje się we wszechświecie. – zauważa Alan Kogut z centrum NASA, kierujący zespołem odpowiedzialnym za to interesujące odkrycie. Dźwięk został ujawniony dzięki urządzeniu o nazwie ARCADE, które zostało wysłane w przestrzeń w 2006 r. Celem badania było poszukiwanie pozostałości ciepła pochodzącego z gwiazd pierwszej generacji, ale zamiast tego odkryto właśnie zagadkowy hałas.
Wstępne analizy przeprowadzone w centrum badawczym wykluczyły, aby fale pochodziły ze znanych dotychczas źródeł radiowych. Nie emituje ich też z pewnością gaz znajdujący się na peryferiach naszej galaktyki. Serwis Yahoo podkreśla tymczasem, że na razie wszystko wskazuje na to, że niezwykły huk z kosmosu pozostanie przez długi czas tajemnicą.
Na podstawie: wp.pl, www.tvn24.pl
Opracowanie i źródło: Serwis NPN
Czyżby to był huk pędzącego w naszym kierunku Nibiru ?
Do 2012 nie jest taki długi czas lotu w tajemnicy.
też tak mysle ze to Nibiru!!!!!! mam nadzieje że ta planet istnieje i Sumerowie sie nie mylili 🙂
jeśli ktoś faktycznie zna mitologie Sumerów, to raczej nie powinien się cieszyć z ewentualnego nadejścia Nibiru, ;p
2012 i Nibiru to mit… Oto fragment 'Dwunastej planety’ opartej natłumaczeniach tekstów sumeryjskich… widać wyraźnie, że Sitchin nie sugeruje roku 2012, a raczej rok 3400 w przybliżeniu… „Zauważyliśmy w poprzednich rozdziałach, że pochód ludzkości ku cywilizacji – dzięki interwencji Nefilim – odbywał się w trzech etapach, przedzielonych okresami 3600 lat: okres mezolitu (około 11 000 roku prz. Chr.), faza ceramiki (około 7400 roku prz. Chr.) i nagła sumeryjska cywilizacja (około 3800 roku prz. Chr.). Nie jest zatem nieprawdopodobne, że Nefilim sprawdzali co pewien czas (i postanawiali kontynuować) postęp ludzkości, skoro mogli spotkać się na zgromadzeniu za każdym razem, gdy Dwunasta Planeta zbliżała się do Ziemi.”
Kto wie co to .Że we wszechświecie wiele się dzieje to nic nowego . Nibiru zbliża się to pewne o lipca powinna być już dobrze widoczna .Projekt Cheops