Liczba wyświetleń: 1872
Z każdą chwilą coraz bardziej zbliżamy się do roku 2012, który będzie wielkim przełomem w dziejach naszej planety. Jednak zanim ten Babilon upadnie, będziemy świadkami niejednego przerażającego wydarzenia. To, co dzieje się obecnie jest procesem oczyszczania i jak każde oczyszczanie przebiega gwałtownie, co wielu z nas może przerażać. Obecne wydarzenia są dla nas egzaminem, testem naszej wierności prawdzie i naszej odwagi. Nie dajmy się przestraszyć i nie kapitulujmy nawet wobec pozornego zwycięstwa ciemnych mocy. Bądźmy jak bohaterowie bajek, którzy się nie ulękli wycia demonów i odważnie odnaleźli swój kwiat paproci.
Im bliżej tej przełomowej daty, tym wyraźniej widać, jak wielki wpływ mamy my, zwykli ludzie, na otaczającą nas rzeczywistość. Ten proces będzie stale postępował i będzie to odczuwalne coraz wyraźniej.
Życzę wszystkim, żebyśmy nie poddawali się pesymizmowi, nawet w obliczu tak groźnych wiadomości, jak te, które ostatnio napływają ze świata. Powinniśmy być dobrze poinformowani i świadomi tego, co nam szykują, ale ta wiedza nie może nas przygnębiać ani wpędzać w depresję. Ciemnym siłom o to właśnie chodzi, żebyśmy wpadli w lęk i poczucie beznadziei lub we wściekłość, ale my, jako ludzie mądrzy i świadomi nie zrobimy tego, czego od nas oczekują. Wręcz przeciwnie, stańmy się silni i pełni optymizmu. Tylko wtedy będziemy w stanie działać i zwyciężać.
Nasz świat nie jest ani dobry, ani zły. On jest taki, jakim sami go uczyniliśmy. Każdy z nas żyje w swojej własnej rzeczywistości, którą sam wykreował.
W świecie mamy jednakową ilość światła i ciemności, miłości i nienawiści, dobra i zła. Każda rzecz zawiera w sobie oba pierwiastki: zarówno ciemność, jak i jasność, dobro oraz zło itp. Przeważa to, na czym koncentrujemy swoją uwagę. Jakoś tak dziwnie się składa, że łatwiejsze wydaje się realizowanie lęków, niż osiąganie sukcesów. Ale tak być nie musi.
Każda nasza myśl jest modlitwą, a świat zewnętrzny jest dżinem lub złotą rybką, czyli siłami, które spełniają nasze życzenia. Boski Duch góruje nad martwą materią, a my sami jesteśmy bogami, którzy na co dzień czynią cuda i realizują wszystkie swoje życzenia. Jeśli nasze myśli są pozytywne, wtedy wokoło dzieją się rzeczy cudowne i napełniające nas szczęściem. Jeśli jesteśmy pesymistami, wysyłamy w świat modlitwę o jeszcze więcej nieszczęść, a nasze dżiny i złote rybki natychmiast to realizują, nieustająco czyniąc cuda, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile cudów czynimy każdego dnia, bo niektóre odbieramy jako nieszczęścia i dopust boży. Ale nawet te nieszczęścia też są cudami – to my sami je wykreowaliśmy, więc nie powinniśmy winić za to świata zewnętrznego. To nasze własne dzieło!
Każda realizacja naszych myśli jest cudem, również ta niepożądana, ale my jesteśmy ślepi i nie chcemy uznać tego za cud. Uważamy wręcz, że to jest jego przeciwieństwo. Przecież zło nie może być uznane za cud. A jednak – skoro koncentrujesz swoje myśli (które są modlitwą i niosą ładunek potężnej energii) na tym, co negatywne, realizujesz je w świecie jako realnie istniejące fakty, a przecież każda realizacja modlitw jest najoczywistszym cudem.
Dlatego nigdy, pod żadnym pozorem nie myśl o tym, czego nie chcesz w swoim życiu. Nigdy również nie walcz z tym, co uważasz za negatywne i złe. Każda myśl i każdy czyn zasila porcją energii to, na czym koncentrujesz swoją uwagę. Im bardziej z czymś walczysz, tym więcej energii ładujesz w ten obiekt. Jeśli są to znienawidzone wady, których chcesz się pozbyć, wiedz, że myśląc o nich i walcząc z nimi paradoksalnie sprawiasz, że stają się jeszcze większe i potężniejsze. Jeśli walczysz z lękami, depresją, biedą itp., zasilasz je swoją uwagą i sprawiasz, że stają się coraz dotkliwsze i coraz trudniejsze do wyeliminowania.
Jeśli krytykujesz swoje dziecko (tak jak pewnie kiedyś krytykowali Cię Twoi rodzice), wierzysz pewnie, że robisz to dla jego dobra. W rzeczywistości sprawiasz, że dziecko staje się bezradne wobec swoich wad i „złych” uczynków, które stają się przez to coraz większe i wręcz niemożliwe do pokonania, a Ty widząc, że wady nie tylko nie zostały pokonane, ale jeszcze bardziej urosły wpadasz we wściekłość, bo nabierasz pewności, że dziecko robi Ci na złość. A to nie ono jest winne, lecz Ty – zamiast chwalić sukcesy i zachęcać do doskonałości, czyli zasilać porcją energii to, czego pragniesz, kierując uwagę dziecka na jego wady karmisz ciemne moce, sprawiając, że w końcu stają się nie do pokonania.
Dlatego życzę wszystkim zrozumienia tej jakże prostej zasady – jeśli chcecie coś zwalczyć, zasilajcie energią myśli przeciwieństwo tego czegoś. Zamiast martwić się z powodu choroby, kreujcie w myślach obraz doskonałego zdrowia. Zamiast lęków – bezpieczeństwo. Zamiast wad – zalety. Zamiast biedy – dobrobyt. Zamiast wojny – pokój.
Podobnie potraktujmy wszelkie mnożące się jak króliki przepowiednie spod ciemnej gwiazdy. Czas zrozumieć, że tym wszystkim „prorokom” pokroju Patrika Gerilla i inżynierom lęku straszącym końcem świata w 2012 roku chodzi wyłącznie o to, żeby zepchnąć świat i całą ludzkość w otchłań nieszczęścia. Wiedzą oni o tym, że myśl, zwłaszcza generowana przez wielkie i rozemocjonowane lękami masy ludzkie, ma moc przenoszenia gór. Gdybyśmy uwierzyli w te „objawienia” i zaczęli o nich obsesyjnie oraz z lękiem myśleć, jest prawie pewne, że doprowadzilibyśmy naszą planetę oraz siebie samych do zagłady. Ale my jesteśmy przecież na to zbyt mądrzy i się nie damy.
Nie dawajmy również wiary „racjonalistom” ani materialistycznej „nauce” negującej prawa duchowe. Prawdziwa nauka, taka jak fizyka kwantowa, już dawno udowodniła, że myśl jest ważniejsza niż materia i że myśl ma moc zmieniania wyników eksperymentów. To duch góruje nad materią, a nie odwrotnie. Materia bez ożywiającego ją duchowego pierwiastka jest martwa, jak ciało bez duszy.
To nasza myśl oraz wiara decydują o tym, co dzieje się w naszym życiu i jak wygląda nasze zdrowie. Jeśli uwierzymy materialistom, że jesteśmy tylko kupą bezdusznego białka i że tylko „naukowe” metody leczenia mogą nam pomóc, wtedy sami wyrzekniemy się zdrowia i szczęścia. Takie metody leczenia jak modlitwa, homeopatia, akupunktura, pozytywne programowanie swojej świadomości czy duchowe uzdrawianie na pewno zawiodą, gdy będziemy wierzyli, że są one przesądami, które nie mogą nam pomóc. Nie pomogą, bo nie mogą pomóc komuś, kto swoją głęboką (nie)wiarą sam blokuje przepływ pozytywnej energii i dobra, sabotując swoje własne szczęście i zdrowie.
Na zakończenie, ku przestrodze, opowiem Wam, jak doszło do zeszłorocznego pożaru w moim bloku.
Kiedy przez 5 lat wynajmowaliśmy mieszkanie w wielkim warszawskim blokowisku, co roku obserwowaliśmy dzikie pokazy sztucznych ogni odpalanych tuż pod naszym blokiem. Niektóre race przelatywały tuż obok naszych okien, co za każdym razem wywoływało mój niepokój, a nawet lęk. Mimo szczerych wysiłków nie byłam w stanie powstrzymać trwożliwej myśli (a co gorsze również wyobrażenia), co by było, gdyby taka wielka raca wpadła do mieszkania, wybijając okno i powodując pożar.
Ten „rytuał” powtarzałam przez 5 lat mieszkania na Gocławiu, a potem kontynuowałam go przez kolejne 3 lata po przeprowadzce na nowe osiedle. Niby byłam świadoma, czym to może grozić i starałam się odpędzać te negatywne myśli, ale nie byłam w stanie nad tym do końca zapanować. No i w końcu stało się to, co sobie niechcący „wymodliłam”: raca rzeczywiście spowodowała pożar boazerii na moim balkonie oraz całego dachu. Na szczęście moje mieszkanie prawie na tym nie ucierpiało (nie spłonęło, a jedynie pojawił się na ścianie grzyb od wody ze strażackich sikawek), co więcej, zostało odremontowane na koszt TBS, gdyż uznano mnie za niewinną ofiarę tego zdarzenia. Jak widać: miałam więcej szczęścia, niż rozumu.
Niech ta opowieść będzie dla Was przestrogą i dowodem na to, jaką potężną moc mają nasze myśli.
Przypominam więc jeszcze raz, że nigdy nie wolno myśleć o tym, czego nie chcecie doświadczyć w swoim życiu.
Życzę Wam wszystkim opanowania do mistrzostwa sztuki pozytywnego programowania swojego życia!
Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Astromaria
Wspanialy artykul!
Optymizm i pozytywne mysli to program budowania pieknego zycia.
Dziekuje Pani Mario.
Zofio do tych życzeń zobacz film w 9 odcinkach na you tube pt.” The Secret Law of Attraction 1/9 EN subtitles PL napisy „
@gazsew – dziekuje za informacje.Wspanialy film! Z obserwacji swego zycia mam tak duzo dowodow na to , ze pozytywne myslenie obdarowuje we wszystko czego zapragniesz, ale negatywne myslenie tez ma sile………Zycie to energia!
To co z nas wychodzi spowrotem do nas wraca – odbija sie tak jak pileczka.Totez wazne jest aby kazdy z nas oczyscil swoj umysl i wysylal w Kosmos pozytywne dobre mysli.
@realista -obalac systemy mozna tylko poprzez milosc, nigdy poprzez walke, poniewaz walka przyciaga walke.
Z wulkanem milosci wszystkich pozdrawiam.
Lepiej budować alternatywę i ją wdrażać niż rzucać się w ogień i burzyć wszystko.
Bezpośrednio nie da się udowodnić, że jakikolwiek system upadł na Ziemi z powodu miłości, a to dlatego, że: po pierwsze, od początku naszej cywilizacji jest tylko jeden system, który nigdy nie został obalony, a jedynie przechodził metamorfozy oddalające wiedzę o sposobie jego działania od świadomości przeciętnego człowieka. Po drugie, to sprawia, że nie da się również udowodnić, że jakakolwiek inna metoda obalania systemu jest skuteczna. Po trzecie, ludzie zawsze wybierali najgorszy, najbardziej gwałtowny, najbardziej destrukcyjny i najbardziej krwawy sposób przeciwstawiania się tyranii (w dużej mierze było to częścią planu rządzących, który zakładał metamorfozę systemu na drodze przejściowego chaosu – reguła „ordo ab chao” – porządek z chaosu), który w rezultacie ustanawiał nową tyranię, a przy okazji kosztował ludzkość wiele cierpienia, zniszczeń, śmierci i społecznego uwstecznienia. Historia dowodzi jedynie, że rewolucja oparta na przemocy jest najgorszą formą buntu jaką można zastosować (i do tego w dużej mierze pożądaną i kontrolowaną przez państwo – represje to forma jawnego zachęcania do agresji), natomiast nie dowodzi, że metody pokojowe, oparte na długoterminowym procesie uświadamiania społecznego, są nieskuteczne, bo nigdy z nich w pełni nie korzystano, a te działania, które miały miejsce, szybko stawały się manipulowane przez elity, sukces minimalizowany, a rozgłos wykorzystywany do celów propagandowych.
Jedyna rzecz jakiej nie można represjonować i niszczyć, to świadomość, która osiągnęła odpowiednio wysoki poziom. Jedyne co można zrobić w celu zwalczania ruchów wolnościowych to zapobieganie osiągania przez ludzi takiej świadomości, czyli blokowanie dostępu do edukacji i informacji oraz wdrażanie substytutów rozwoju intelektualnego i zapychaczy czasu. I na tym się właśnie władze skupiają, bo wiedzą, że to sprawa priorytetowa. Doskonale wiedzą, że kiedy ostatni człowiek zacznie domyślać się o co chodzi w tym systemie, to będzie koniec… koniec natychmiastowy, i nie wymagający nawet kiwnięcia palcem.
@Raptor – dziekuje za wyjasnienie i serdecznie pozdrawiam.
@Realista – Raptor wyjasnil, „ze metody pokojowe, oparte na dlugoterminowym procesie uswiadamiania spolecznego, sa nieskuteczne, bo nigdy z nich w pelni nie korzystano…..”.Moze wiec, nastal czas aby kazdy indywidualnie rozpoczal z nich korzystac….
Co do reinkarnacji i innych zjawisk paranormalnych, jak wpływ umysłu na materię, należy skupić na nich uwagę nauki i uważnie przyjrzeć się efektom eksperymentalnym, bo fakty są mocne i jest ich niemało. Jedyne niebezpieczeństwo jakie w tym tkwi, to całkowita zmiana postrzegania świata, która oznaczałaby utratę władzy przez członków elit. No i przy okazji zniknęłyby wszelkie religie. Zatem nie ma się czego bać, w razie sukcesu wynikają z tego same plusy, w razie porażki nie zmienia się nic. Póki co, badania na taką skalę i oficjalnie są niemal niemożliwe, więc trzeba eksperymentować we własnym zakresie.
@qazsew, The Secret Law of Attraction jest dobre ale zobacz coś jeszcze na YT tzn. Beyond the Cutting Edge z PL napisami
Tutaj link razem z playlistą (3 części): http://pl.youtube.com/watch?v=-rEeDTFs808&feature=PlayList&p=B948F136613756D8&index=0&playnext=1
polecam tę prezentacje jako specjalne przesłanie na 2009, na prwdę mocny materiał, szczególnie część 2ga nie pozostawia suchej nitki 😉