10 maja wyborów nie będzie

Opublikowano: 07.05.2020 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1647

Podczas dzisiejszych obrad Sejm odrzucił senackie weto w sprawie wyborów korespondencyjnych i przyjął ustawę w sprawie głosowania w tej formie. Za odrzuceniem sprzeciwu Senatu było 236 posłów, przeciw 213, wstrzymało się 11. Ustawa teraz trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.

Jak informowano wczoraj, lider Porozumienia Jarosław Gowin i prezes PiS Jarosław Kaczyński wydali wspólne oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich. Stanowiska opozycji i Porozumienia odnośnie rozstrzygnięcia kwestii wyborów prezydenckich nieco się różniły. Gowin proponował zmiany w konstytucji, które wydłużyłyby kadencję Andrzeja Dudy do 7 lat. Z kolei PO obstawało przy wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego i przesunięciu wyborów o kilka miesięcy. Polityk nie porozumiał się w tej sprawie również z PiS, dlatego podał się do dymisji.

Jak poinformowano w oświadczeniu przekazanym wczoraj PAP po godz. 22:00: „Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach”. Dodano, że głosowanie na pewno nie odbędzie się 10 maja. Po tej dacie Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów, ponieważ się one w ogóle nie odbędą. To da marszałek Sejmu Elżbiecie Witek podstawę do ogłoszenia nowego terminu wyborów w pierwszym możliwym terminie. W oświadczeniu podkreślono, że rozwiązanie proponowane przez Porozumienie i PiS powstało ze względu na działania opozycji, która odrzuciła „wszystkie konstruktywne propozycje umożliwiające przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym”.

Co do sposobu głosowania to nie pozostawiono wątpliwości – wybory odbędą się w formie korespondencyjnej. Jak zaznaczono jest to podyktowane względami bezpieczeństwa obywateli w dobie epidemii koronawirusa. „Porozumienie Jarosława Gowina zobowiązuje się do poparcia ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., a jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z Prawem i Sprawiedliwością, propozycje jej nowelizacji” – podsumowano we wspólnym oświadczeniu Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina.

Przypomnijmy, że 6 kwietnia Jarosław Gowin podał się do dymisji ze stanowiska wicepremiera. Swoją decyzję tłumaczył dążeniem rządu do przeprowadzenia w maju korespondencyjnego głosowania w wyborach prezydenckich. „Uważam, że wybory powinny być przesunięte. Zaproponowaliśmy wprowadzenie poprawki z vacatio legis o trzy miesiące. Ta propozycja nie została przyjęta, dlatego podaję się do dymisji” – tłumaczył swoją decyzję Jarosław Gowin. Powodem rezygnacji Jarosława Gowina z funkcji ministra nauki były rozbieżności w kwestii wyborów prezydenckich. Gowin od początku uważał, że nie powinny się one odbyć 10 maja.

Polityk w rozmowie z „Super Expressem” wyraził opinię, że rząd nie jest w stanie do 10 maja dobrze przygotować wyborów korespondencyjnych. W jego ocenie takie wybory, jeśli będą źle przygotowane, mogą doprowadzić do wzrostu liczby zachorowań, a ich wyniki mogą być podważane. „10 maja to zła data. Nie da się do tego czasu dobrze przygotować głosowania korespondencyjnego. Jego wyniki będą kwestionowane. A pośpiech w przygotowywaniu wyborów może – co najgorsze – skutkować wzrostem liczby zachorowań. Ubolewam, że nawet w czasach tak tragicznych wydarzeń politycy nie potrafią się porozumieć. Złożyłem dymisję w proteście przeciwko całej klasie politycznej, która zajmuje się wyborami zamiast walką o zdrowie, życie i miejsca pracy Polaków” – ocenił Gowin.

Kiedy odbędą się wybory? Na razie nie podaje się daty, będzie ona zależała od orzeczenia Sądu Najwyższego i obwieszczenia PKW o wyborach, które się nie odbyły. Nieoficjalnie mówi się o 12 lipca.

Tymczasem wczoraj w TVP odbyła się debata kandydatów na prezydenta, którą poprowadził dziennikarz Michał Adamczyk. W ciągu godziny kandydaci odpowiedzieli na 5 pytań. Każdy kandydat miał minutę na swoją wypowiedź, którą kończył dźwięk gongu. W debacie na antenie TVP uczestniczyło 10 kandydatów na prezydenta: Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Robert Biedroń (Lewica), Szymon Hołownia, Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa), Paweł Tanajno (bezpartyjny).

W związku z sytuacją epidemiologiczną zastosowano środki ostrożności. Przed debatą każdemu uczestnikowi została zmierzona temperatura, a stanowiska ustawiono w bezpiecznej odległości co 2 metry. Kandydatom zadano pięć pytań z zakresu: polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, polityki społecznej, gospodarki i ustroju państwa. Jak poinformowano na koniec debaty, śledziło ją 6 mln osób.

Pytania brzmiały:

– W której zagranicznej stolicy kandydat złoży jako pierwszy wizytę?

– Jak wrócić do wysokiego tempa rozwoju?

– Jaka jest koncepcja na zapewnienie bezpieczeństwa militarnego i energetycznego?

– Do kogo powinien należeć ostatni głos w polityce zagranicznej? Europa państw czy państwo Europa?

– Czy podpiszą ustawę podwyższającą wiek emerytalny oraz wprowadzającą małżeństwa homoseksualne (nie związki partnerskie), a co za tym idzie możliwość adopcji dzieci?

Po rundzie 5 pytań każdy z kandydatów miał również minutę na swoją wypowiedź. Uczestnicy w zwięzły sposób krótko wyjaśnili, dlaczego właśnie na niego Polacy powinni oddać głos w wyborach.

W trakcie debaty kandydaci często gubili wątek i nie odnosili się bezpośrednio do zadanego przez dziennikarza pytania. Starali się przemycić jak najwięcej swoich propozycji i szczegółów programu wyborczego. W wypowiedziach pojawiało się też sporo oskarżeń pod adresem kontrkandydatów, zwłaszcza Andrzeja Dudy. Uczestnicy wypominali również sobie swoje decyzje i wypowiedzi sprzed lat, wytykając dwulicowość i pozorną zmianę poglądów.

Najciekawsze wypowiedzi uczestników debaty:

Paweł Tanajno: Największym szkodnikiem jest klasa polityczna. Rząd chce, by firmy zwalniały pracowników. Chcecie na prezydenta laleczkę, czy jednego z was?

Robert Biedroń: Nie będę klękał przed biskupami, jak oni wszyscy, ale będę walczył o sprawy ważne dla Polek i Polaków.

Władysław Kosiniak-Kamysz: Zanim pojadę do Berlina, Paryża, Londynu, Brukseli, Kijowa czy Waszyngtonu, najpierw muszą odbyć się w Polsce wybory. A my do tej pory nie wiemy, kiedy te wybory będą.

Mirosław Piotrowski: Poleciałbym do Waszyngtonu i zadał prezydentowi Donaldowi Trumpowi pytanie, którego boi się zadać prezydent Andrzej Duda: co z ustawą 447

Szymon Hołownia: prezes NBP opowiada dyrdymały o wielkich pieniądzach. Gdzie są te pieniądze? Jako prezydent złożę do Sejmu 5 projektów ustaw antykryzysowych, o których mówię od pół roku.

Krzysztof Bosak: Najważniejsza jest modernizacja wojska. Tymczasem rząd postawił na Amerykanów, którzy dyktują wysoką cenę.

Andrzej Duda: Pandemia pokazała, kto radzi sobie najlepiej i są to państwa narodowe, jak nasz kraj. Instytucje europejskie zaspały. Co nie znaczy, że nie są ważne.

​Marek Jakubiak: Armia musi być armią. Potrzebna nam jest broń pancerna i broń do zwalczania siły żywej. Korpus Europejski ma dwa miesiące na koncentrację wojsk. Jak się sami nie obronimy, nikt nas nie obroni.

Stanisław Żółtek: Nieważne czy byłby koronawirus, czy nie, i tak byśmy padli. Wystarczy uwolnić gospodarkę od biurokracji i niektórych podatków.

Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie będzie bezpieczeństwa militarnego i ekonomicznego jeżeli Polacy nie będą się czuli bezpiecznie we własnym państwie.

Źródło: pl.SputnikNews.com [1] [2] [3]
Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net

Komentarz „Wolnych Mediów”

Znamienne jest, że w czasie walki z koronawirusem nie padło żadne WAŻNE pytanie dotyczące tego, co czeka nas po tzw. pandemii, jak ma wyglądać służba zdrowia, co z bezrobotnymi, zamkniętymi firmami, kredytami bankowymi firm i zawieszonych pracowników, co z klęską suszy i potencjalną klęską głodu, itd. Za to bardzo ważne były dla prowadzących pytania o to, jakie państwo odwiedzi kandydat jako pierwsze po wygraniu wyborów i czy podpisze zgodę na adopcję dzieci przez homoseksualistów. Pięć głównych pytań wyglądało tak, jakby były napisane pod Andrzeja Dudę, by ładnie wypadł na tle innych kandydatów i nie musiał się z niczego tłumaczyć. Żenada.


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. janpol 07.05.2020 23:29

    No to mamy ciekawą sytuację: jeżeli do 5 VIII nie zostanie prawomocnie wybrany Prezydent to p.o. będzie Marszałek Sejmu (już drugi raz w stosunkowo krótkim czasie!), który musi ogłosić wybory nie później niż 20 VIII br. Jeżeli SN orzeknie o nieważności wyborów z powodu niemożliwości ich odbycia się (a taki komunikat wydała PKW) to mamy NOWE wybory z NOWYMI kandydatami i komitetami wyborczymi. Nie wiem czy opozycji na pewno o to chodziło ale może? Teraz to dopiero się zacznie “szczekanie kundli” i stawianie przed TS wszystkich i za wszystko! A nie słusznie bo to głównie “tzw. opozycja” (czyli posiadacz większości mediów, samorządów i ich kasy, urzędów rożnych szczebli itd., itp.) jest za tę sytuację odpowiedzialna! Rządzący po trochę też, bo dali się wciągnąć w tę hucpę z “pandemią” i w swoich “bzdur ustawach tarczowych” nie uwzględnili (a powinni bo to nie było trudne do przewidzenia, ale jak widać PiS nie nadaje się do rządzenia, kolejny dowód!) tego, że ubekistan będzie przeszkadzał wszystkim i we wszystkim.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.