Liczba wyświetleń: 820
Poselski projekt ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, przygotowany i złożony w Sejmie przez Prawo i Sprawiedliwość, został skierowany do pierwszego czytania – czytamy na stronie sejmowej.
Poselski projekt przewiduje trzy artykuły i zakłada zmianę art. 127 Konstytucji RP. Stanowi, że prezydent RP miałby być wybierany na jedną, siedmioletnią kadencję. Jednocześnie zastrzega, że przepis ten stosuje się do kadencji już urzędującego prezydenta, która „skończy się z upływem okresu ustalonego w zmienianych przepisach Konstytucji”. Chodzi zatem o kadencję Andrzeja Dudy. Zgodnie z propozycją „zarządzone przed wejściem w życie ustawy wybory przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej stają się bezskuteczne”.
W uzasadnieniu projektu mowa jest m.in. o potrzebie zwiększenia stabilności sprawowania urzędu prezydenta w sytuacji „niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, związanego z zagrożeniem COVID-19”. „W ocenie projektodawców obecny stan zagrożenia bezpieczeństwa publicznego oraz jego przewidywane skutki uzasadnia w świetle zasady dobra wspólnego preferowanie zmiany Konstytucji w obrębie kadencji urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nad incydentalne wydłużenie kadencji prezydenckiej w czasie stanu nadzwyczajnego, przewidziane obecnie w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w projekcie.
Pod projektem podpisał się m.in. minister zdrowia Łukasz Szumowski, prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Co na to logika, ano sondaże (te prawdziwe) i ich analitycy mówią iż wybory korespondencyjne w maju mogą się dla nich źle skończyć (podważenie wyniku wyborów, niekonstytucyjność lub zwykła pomyłka wynikająca z pośpiechu) więc na szybkiego, za pomocą wybiegów opisanych w powyższym artykule, chcą utrzymać władzę aż do sierpnia 2023.
Pitolenie. Mamy mieć wybory, bo to demokracja. Konstytucja napisana przez esbeków nie przewidziała obecnej sytuacji i jakoś teraz musi władza wybrnąć. Albo korespondencja, albo wydłużenie kadencji, albo przełożenie wyborów (czego konstytucja też nie przewiduje – czyli zakazuje tego). Albo wprowadzenie stanu wyjątkowego i pełen zamordyzm (nie, dziękuję)
Czy wygra czy przegra, to się zobaczy. Jak narazie nie ma opozycji, są pętaki i Braun, któremu życzę jak najlepiej, ale nie startuje. Więc pewnie wygra Duda.
już wiecie po co nagle wypłynął temat aborcji
Zastanawiam się tylko nad tym dlaczego tak bardzo chcą aby ich Andrzej rządził dalej, że zmienią konstytucję tylko po to by przedłużyć ich rządcę jedynie na dwa lata?
Dlaczego tak ważne są dla nich te dwa następne lata, że zrezygnują z kolejnych pięciu?
Co oni planują na najbliższą przyszłość?
Co się wydarzy na tyle ważnego?
Mocno to śmierdzi. Podpier***a chachmętem na kilometr normalnie.
Strach aż myśleć.
@MasaKalambura
Konstytucja może i została napisana przez esbeków, ale została przyjęta przez suwerena w referendum. Poza tym, co to za wybory, skoro nie było kampanii i o jakiej demokracji piszesz? Ty sobie demokracją czterech liter nie podcieraj, bo jeszcze za nią zatęsknisz. Władza musi wybrnąć… Co za bełkot.
Nooo! To będzie się działo! PiS przejdzie do historii jako partia tworząca nowe zasady np. „prawo działa wstecz jak jest to potrzebne akurat rządzącym”. Putin niech się uczy 😀
PARANOJA
Kampania była, tylko krótka, główna rywalka Dudy zdążyła powiedzieć za dużo.
Konstytucja była przyjęta przez suwerena, i teraz czas na zmianę, bu suweren choruje (jego promil) i głosować się boi, a ten bubel prawny tego nie przewidział.
Władza faktycznie musi wybrnąć, przy okazji chce jeszcze wygrać, ale czy kogoś to dziwi, demokracja…