Liczba wyświetleń: 849
Cały czas zwiększa się udział zagranicznego kapitału w polskiej gospodarce. W ubiegłym roku w naszym kraju zarejestrowano blisko dwukrotnie więcej firm z obcym kapitałem niż pięć lat wcześniej. Dla zachodnich inwestorów najważniejszy jest fakt, że zwłaszcza młodzi Polacy są dobrze wykształceni, a koszty prowadzenia działalności są niskie z powodu niewielkich wynagrodzeń.
Z danych zgromadzonych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej wynika, że przez cały ubiegły rok w Polsce zarejestrowanych zostało 8820 przedsiębiorstw z udziałem zagranicznego kapitału. Tym samym zanotowano wzrost o 12 proc. w skali rocznej nawet w stosunku do rekordowego roku 2018. To także wynik dużo lepszy od 2014 roku, gdy w Polsce zarejestrowanych zostało blisko 4420 takich firm.
Narodowy Bank Polski podaje z kolei, że zobowiązania Polski z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich wyniosły w 2018 roku 859,1 mld zł, co oznacza wzrost w skali roku o 2,7 proc.
Największym inwestorem w naszym kraju pozostają Niemcy, którzy zainwestowali blisko 72,7 mld zł. Na drugim miejscu z 89,4 mld zł uplasowała się Francja, która tym samym przeskoczyła drugie w 2017 roku Stany Zjednoczone, które według danych z końca 2018 roku zainwestowały blisko 88,6 mld zł. Najszybciej ma przy tym rozwijać się rynek nowoczesnych usług biznesowych, dlatego zachodni kapitał chętnie tworzy u nas centra księgowe, informatyczne czy kadrowe.
Ponadto rosnąć ma zainteresowanie polskimi startupami. W fundusze venture capital w Polsce, obsługujące przedsiębiorstwa znajdujące się w początkowej fazie rozwoju, w ubiegłym roku zainwestowało dwóch Amerykanów, którzy wcześniej lokowali swoje pieniądze m.in. w Twitterze, Uberze czy Tesli. Powodem ma być między innymi dobre wykształcenie młodych Polaków i ich znajomość języków obcych.
Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zaznacza w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że dużą rolę odgrywają oczywiście niskie koszty działalności w Polsce. Z powodu niewielkich wynagrodzeń i jednocześnie kompetentnych pracowników zagraniczne firmy bardzo chętnie inwestują w kraj, będący jednocześnie członkiem Unii Europejskiej. Według Sawulskiego pod tym względem przypominamy kraje azjatyckie.
Na podstawie: wGospodarce.pl
Źródło: Autonom.pl
Bieda – źle, obcy kapitał – źle. Liczenie na to, że po 50 latach komunizmu nagle sami zbudujemy przemysł itd. za pomocą własnego kapitału, zakłada, że taki kapitał mamy. Proszę pamiętać o zniszczeniach wojennych i szalonych latach 90. Jeżeli inwestuje się u nas, to – do pewnego stopnia, dobrze o nas świadczy, ponieważ jesteśmy konkurencyjni oraz na tyle stabilni, że podejmuje się ryzyko inwestycji.
https://wolna-polska.pl/wiadomosci/amerykanie-chca-dostepu-do-polskiej-miedzi-2019-10
Najczesciej wlascicielami tych firm inwestujacych w Polsce sa eskimosi. Niewazne czy firma jest zarejestrowana w Niemczech, czy we Francji, jej wlasciciele siedza w Nowym Jorku lub w Tel-a-viwie.
Podstawowe pytanie brzmi: gdzie i do kogo idą zyski z zainwestowanego kapitału. Odpowiedź jest dość oczywista. Spowoduje to , że za jakieś 50 lat zostaniwmy wypluci jak zżuta guma do rynsztoka.