Liczba wyświetleń: 2425
6-letnia dziewczynka znalazła w skrzynce na listy świąteczną kartę z Tesco, ku zdziwieniu całej rodziny w środku znajdowała się wiadomość od więźnia z Chin. Mężczyzna prosił o pomoc twierdząc, że kartki produkowane są przez osoby takie jak on, osadzonych przetrzymywanych wbrew ich woli oraz wykorzystywanych do przymusowej pracy.
Florence Widdicombe mieszka z rodzicami w Londynie, kartka którą dostała z pewnością na długo zapadnie w jej pamięć, w środku napisano: „Jesteśmy zagranicznymi więźniami w więzieniu Qinqpu w Szanghaju, zmuszanymi do pracy wbrew naszej woli. Pomóż nam i powiadom organizacje praw człowieka”. Auto tych słów prosił również o kontakt z byłym brytyjskim dziennikarzem Peterem Humphreyem, który w przeszłości był przetrzymywany przez chińskie władze, właśnie w Qinqpu.
Rodzina nie potraktowała początkowo kartki poważnie sądzą, że to jakiś żart, po dłuższym namyślę spełnili jednak życzenie więźnia przekazując kartkę Humphreyowi, dzięki któremu wyszło na jaw, że firma produkująca karty okolicznościowe dla Tesco, wykorzystuje zagranicznych więźniów przetrzymywanych w więzieniu Qinqpu, brytyjski gigant zerwał współpracę z fabryką, prowadzone jest także dochodzeni w sprawie świątecznych dostaw.
Pieniądze pochodzące ze sprzedaży kartek są przekazywane brytyjskim organizacjom – British Heart Foundation, Cancer Research UK i Diabetes UK, co roku Tesco zasila ich budżety, w sumie, 300 tysiącami funtów.
Na podstawie: The Sky News
Źródło: Cooltura24.co.uk
Niezła histeria jak na tak niepewny „dowód”. Widzę, że ta dziewczynka nie tylko przekazała wiadomość, ale wystąpiła nawet w filmiku propagandowym przypominającym liczne wcześniejsze filmiki z tej serii. Młoda Ukrainka na majdanie, dziewczynka złożecząca Asadowi, Greta…
No, no…Oczywiście w Chinach jest przymusowa praca więźniów. Tak jak w USA. Bez odpowiedniego kontekstu, wiedzy o walce geopolit, propagandzie itd. ta wiadomość sieje w umysłach spustoszenie. No bo zastanówmy się. Czy gryps od palestyńskiego dziecka zykałby taką oprawę?
Nie. Bo tu nie chodzi o los niewolnika w Chinach a wojnę. na razie wojnę celną.
Już kila lat temu nastąpiło przełączenie USA>Chiny (gospodarcze, walutowe, militarne jeszcze nie, dlatego że media jeszcze utrzymują to wszystko nawet takimi bzdurami jak dziś ale jednak). Myślicie że dlaczego USA się droczą na Turcję? O te S400? nic mylnego. O to że Turcja teraz przytuliła yuana a nie dolara.