Dziennikarstwo czy plotkarstwo

Opublikowano: 21.10.2019 | Kategorie: Media, Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1352

Do niedawna dziennikarstwo dzieliło się na fachowe, publikujące czasopisma przeznaczone dla specjalistów różnych dziedzin, zatem adresowane do wąskich grup zawodowych i dzienniki. Treścią czasopism były najczęściej wyniki najnowszych badań, zapowiedzi, bądź relacje z konferencji poświęconych określonemu zagadnieniu.

Uzupełnieniem cyklicznego pisarstwa branżowego były dzienniki. Rolą tych było przekazywanie szerokiemu ogółowi czytelników bieżących zdarzeń. Tak długo te źródła informacji i wiedzy dały się czytać, póki do głosu nie doszła propaganda.

Podział polityczny na pozorowane obozy narzucił retorykę walki z przeciwnikiem. Miast dziennikarstwa opartego na faktach i dowodach rozpoczęły się plotkarskie pomówienia. Wydawało się, że zmęczeni takimi mediami odbiorcy odrzucą ten styl. Może i tak się stało. Upatrujący poprawy w dostępie do informacji w nowym medium internetowym dostrzegają co najwyżej zmianę w skali rozpowszechniania plotek, a jest nią zasięg globalny kosztem rzetelności przekazu, który myślenie i wnioskowanie zostawia odbiorcy.

Dokonując klasycznej manipulacji, odkrywczy pisarze skupiają się na detalu nadając mu rangę priorytetu. Oto przykład z minionego tygodnia.

Konferencja prasowa prezydentów Włoch i USA. Obaj odczytują wcześniej napisane gotowe teksty. Na sali dziennikarze, wielu nadawców krajowych i zagranicznych. Zapis wideo realizuje CNN. Po odczytanych przemówieniach pora na pytania z sali. Dominuje kwestia Syrii, wycofanie żołnierzy amerykańskich i rola Turcji. Gros pytań zawiera zarzut o „pozostawieniu biednych sojuszniczych Kurdów na pastwę wojska tureckiego”.

Sprawdzam stronę techniczną przekazu, a więc dostępność wypowiedzi na pasku pod aktualnie gościem pytającym, bądź odpowiadającym. Tekst jakby nie nadążał za wypowiedziami, pomija ich duże części, a w końcu zupełnie znika.

Kolejna weryfikacja dostępności wersji językowej. Wybieram język polski. I tu istny kabaret. Kto nie zna angielskiego musi być zaskoczony jaki związek mają napisy z wypowiedziami, które wyglądają tak

Słychać: „Turkey is a NATO member” („Turcja jest członkiem NATO”). Napis brzmi: „Indyk jest członkiem na to”. „We’ll  impose a tax on  their goods” („Opodatkujemy ich towary”) – „Nałożymy tekst na ich dobra”. „Prezydent Erdogan” – „Prezydent air 2 1″.

Tego  było za wiele. Cierpliwie jednak oglądam i słucham do końca tego profesjonalizmu, który zwieńcza komentarz dwóch dziennikarek stacji CNN, prześcigających się w licytacji na to, co nie zostało powiedziane, a co powinno było być ocenione i powiedziane ich zdaniem „w tak dramatycznej sytuacji 20 0000 wysiedlonych Kurdów”.

Nieco wcześniej ta rzetelna według nowych standardów stacja wyemitowała film pokazujący rzekomo agresję Turków na teren zajmowany przez Kurdów. Dociekliwi, nie będący na bakier z faktami dziennikarze, zorientowali się, że wyemitowany jako nowy materiał filmowany głęboko po zmierzchu jest z 2017 roku, a poza tym pokazuje ćwiczenia wojska z udziałem pocisków smugowych (duży kontrast tła z ogniem ciągłym) w… Kentucky.

Prezydent Trump skwitował ten chwyt propagandowy, daleki od faktów w czasie i miejscu, pytaniem, czy przynajmniej przeproszeni zostali widzowie za zmanipulowaną emisję wideo z komentarzem.

Szereg  poważnych wpadek Donalda Trumpa nie stawia go w rzędzie dostojnych dyplomatów, ale wydaje się, że tak jak jego rolę i wypowiedzi dobrze widzieć w kontekście, tak samo ten kontekst determinuje rozumienie większego problemu, niż jedno zdanie szydzące z jego niewiedzy historycznej. Myślę tu o okolicznościach w jakich z właściwym sobie wdziękiem słonia zostawił rozstrzygnięcie losu sojuszniczych Kurdów Turcji i Rosji.

A jeśli to samo spotka Polaków i usłyszymy „My jesteśmy za daleko – 7000 mil, a Rosja jest bliżej, zwróćcie się do niej”? Jemu to wszystko jedno, ale chyba nie nam.

Autorstwo: Jola
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!