Liczba wyświetleń: 819
Minister sprawiedliwości zapowiedział pozew przeciwko profesorom oraz doktorantom Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy opracowali krytyczną ekspertyzę do nowelizacji „Kodeksu karnego”.
Pozew zostanie złożony w najbliższy poniedziałek. Jak twierdzi resort Zbigniewa Ziobry, „ekspertyza jest nieprawdziwa” i przekracza granice dozwolonej merytorycznej krytyki.
Krakowski Instytut Prawa Karnego odpowiedział na zapowiedź pozwu na Facebooku, publikując oświadczenie: „Ze zdumieniem odebraliśmy komunikat zamieszczony na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości: „Ministerstwo Sprawiedliwości pozywa profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego za kłamstwo”. Z niedowierzaniem przyjmujemy, iż opinie naukowe sformułowane w ekspertyzie do procedowanych w Parlamencie zmian w prawie karnym mają stać się podstawą pozwu wniesionego przez Ministerstwo Sprawiedliwości”.
Karniści postawili się ministerstwu: „Bezprecedensowe działania ministerstwa, podjęte jeszcze przed podpisaniem opiniowanej ustawy przez prezydenta RP, godzą w wolność prowadzenia badań naukowych, ingerują w wolność wypowiedzi i wyrażania opinii oraz zagrażają standardom debaty o tworzeniu prawa w Rzeczypospolitej Polskiej” – napisali.
Co dokładnie nie spodobało się naukowcom w najnowszych zmianach w „Kodeksie karnym”? Nowela zaostrza kary za niektóre przestępstwa, między innymi za pedofilię. Ale również wprowadza – według krakowskiej katedry – niespójne przepisy dotyczące karania za łapownictwo w sektorze publicznym.
„Przepisy mogą nie mieć zastosowania do osób zarządzających największymi, strategicznymi spółkami handlowymi z udziałem Skarbu Państwa, co prowadzi do rażących nierówności wobec prawa i nieuzasadnionego uprzywilejowania niektórych podmiotów gospodarczych” – uważają prawnicy z Krakowa.
W myśl poprawki wprowadzonej w Senacie prezes zarządu PKN Orlen S.A. nie mógłby odpowiadać karnie za łapownictwo w sektorze publicznym, podczas gdy odpowiedzialności takiej podlegać będzie przykładowo prezes spółki komunalnej, zajmującej się wywozem nieczystości w małej gminie wiejskiej.
Resort Zbigniewa Ziobry broni się. Twierdzi, że wcale nie jest tak, jak twierdzą akademicy, próbując wprowadzić Polaków w błąd.
„Kodeks karny, wbrew nieprawdziwej opinii grupy prawników z Krakowa, zaostrza prawo jeśli chodzi o spółki z udziałem większościowym Skarbu Państwa. Natomiast jeśli chodzi o spółki z udziałem mniejszościowym Skarbu Państwa, to nowelizacja pozostawia prawo bez zmian. Twierdzenia o łagodzeniu prawa antykorupcyjnego są nieprawdziwe i nie możemy się na to zgodzić” – powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Krytyka merytoryczna jest cenna i potrzebna, bo jest konstruktywna. Natomiast kłamstwo jest destrukcyjne, bo wprowadza w błąd społeczeństwo. Pozywamy, bo nie możemy pozwolić, aby dalej w Polsce przez fałszywe informacje oszukiwano społeczeństwo.
Najnowsza nowelizacja „Kodeksu karnego” przeszła już przez Senat, teraz czeka na podpis prezydenta Dudy. Krytyczna opinia prawników z UJ została wydana 9 czerwca.
„To kuriozalna sytuacja. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek występował przeciwko osobom zgłaszającym uwagi do projektu ustawy, nawet jeśli te uwagi uznawałby za nietrafne” – skomentował dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jerzy Pisuliński.
Resort jednak obstaje przy swoim zdaniu: środowisko naukowe specjalnie wprowadza w błąd co do nowego prawa. I w związku z tym prawnicy sami powinni trafić pod sąd.
Autorstwo: Tomasz Dudek
Źródło: pl.SputnikNews.com
U władzy jest jedna racja, moja racja. Panie Ziobro, ministrem się bywa a człowiekiem się jest zawsze. Za parę lat jak już nie będziesz potrzebny to odczujesz. Po twarzy widać że w przedszkolu był bity, i to przez młodszą grupę.
Partyjniacy prawem ustanowić maksymalny zarobek na osobę w kraju , tak jak ustanowiliście minimalny zarobek na osobę. Ludzie załapiemy w końcu, po co nam władza sprawowana nad ludźmi ? Ludzie ,Ja wybieram udział władzy, jedno prawo moim wyborem !