Liczba wyświetleń: 701
Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez Ministerstwo Finansów – na koniec pierwszego kwartału państwowy dług publiczny pierwszy raz w historii przekroczył barierę biliona złotych i wyniósł 1005,26 mld zł. W porównaniu z końcem 2018 roku dług ten urósł o 20,94 mld zł. To oznacza, że w okresie od 1 stycznia do 31 marca powiększał się średnio każdego dnia w szalonym tempie 232,7 mln zł. Niestety kolejne kwartały mogą być pod tym względem jeszcze gorsze. Mateusz Morawiecki obiecywał bowiem „emisję nowego długu” (o czym raczej nie dowiemy się z TVP).
Państwowy dług publiczny to skumulowane zobowiązania sektora finansów publicznych z tytułu wyemitowanych papierów wartościowych, zaciągniętych kredytów / pożyczek oraz innych wymagalnych zobowiązań, za których spłatę odpowiedzialne jest państwo lub jednostki samorządu terytorialnego. Zgodnie z najnowszym komunikatem opublikowanym przez Ministerstwo Finansów na koniec pierwszego kwartału dług ten przekroczył barierę biliona złotych i wyniósł 1005,26 mld zł.
Zgodnie z danymi resortu finansów w pierwszym kwartale br. państwowy dług publiczny przyrastał w tempie +232,7 mln zł dziennie. Dla porównania prezentuje poniżej zestawienie średnich dziennych przyrostów tego długu w poszczególnych kwartałach licząc od początku czwartego kwartału 2015 roku:
1Q’2019: +232,7 mln zł dziennie
4Q’2018: +76,1 mln zł dziennie
3Q’2018: -78,2 mln zł dziennie
2Q’2018: -51,6 mln zł dziennie
1Q’2018: +271,1 mln zł dziennie
4Q’2017: -113,0 mln zł dziennie
3Q’2017: -54,3 mln zł dziennie
2Q’2017: +26,4 mln zł dziennie
1Q’2017: +106,7 mln zł dziennie
4Q’2016: +278,2 mln zł dziennie
3Q’2016: +28,2 mln zł dziennie
2Q’2016: +414,3 mln zł dziennie
1Q’2016: +244,4 mln zł dziennie
4Q’2015: +9,7 mln zł dziennie
Z powyższego wyłania się wniosek, iż tempo przyrostu/spadku zadłużenia może być różne i uzależnione od czynników występujących przejściowo w danym kwartale (w okresie od 4Q’2015 do 1Q’2019 średni dzienny przyrost zadłużenia wynosił +99,34 mln zł).
Niestety wiele wskazuje na to, iż w najbliższym czasie państwowy dług publiczny zamiast spadać będzie raczej rósł, a średni dzienny przyrost będzie zdecydowanie wyższy niż porównywanym powyżej okresie. Mateusz Morawiecki pytany o to skąd jego rząd weźmie brakujące pieniądze na realizację tzw. piątki Kaczyńskiego, odpowiedział wprost: „będzie emisja nowego długu”. Innymi słowy: ekipa rządowa (w imieniu Polski i na jej odpowiedzialność) będzie zaciągała nowe długi tylko po to, aby pokryć wydatki związane z realizacją obietnic wyborczych jednej z partii. Efekt może być taki, że dług publiczny będzie niebawem przyrastał w tempie wydatków socjalnych wynikających np. z programu 500+, co przy załamaniu się gospodarczej koniunktury może oznaczać budżetową katastrofę naszego kraju…
Na podstawie: Gov.pl, ObserwatorFinansowy.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
to były takie okresy między kwartałami gdy dług spadał? A to zaskoczenie.
Najgorsze jest to, że pisiory mają w głębokim poważaniu rosnące zadłużenie wewnętrzne, skoro już zapowiadają emisje nowego długu.
Jakżesz trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym, by przedsiębrać tego typu działania!
Dla nich nic nie znaczy ewentualny Trybunał Stanu czy zwykłe wyroki za niekompetencję i narażenie skarbu państwa na kłopoty. Byleby tylko jeszcze starczyło plusów na krowy i świnie, a potem jeszcze chomiki, szczury, szynszyle itp.
Ponad bilion złotych zadłużenia! Toż to w sumie ponad czteroletnia wielkość PKB!
I co z tego, że padną na jesieni?
Trzeba będzie zeżreć tę żabę.
A my przecież nie jesteśmy… Francuzami.
Smerf
chyba pomieszałeś waluty i PKB z budżetem
omawiany dług oficjalnie (bo nieoficjalnie jest jeszcze wyższy) to 50% PKB, za to 2,5 krotna wielkość wpływów budżetowych
Mając na uwadze, że znaczna część PKB nie zostaje w Polsce (jest transferowana) to znacznie zmienia optykę.
Niemniej jest tragicznie a będzie jeszcze …lepiej;)
Czekamy na budżetową katastrofę państwa , i władzy sprawowanej w ich raju ? Oby szybciej nastąpiło to co nieuniknione !
A co tam dług zadrukuje się go inflacją. Ewentualnie za częściowe umorzenie odda się minerały na mazurach wyceniane na 1000 mld $ czyli 3 krotność długu.
Widzę że symbioza POPiS działa doskonale. Jedni straszą że PiS swoim rozdawnictwem zrobi z Polski drugą Wenezuelę a drudzy, że przyjdzie PO i pozamyka wszystkie programy darowizn oraz podniesie wiek emerytalny. W ten sposób zastraszając swoich niewolników obie okupacyjne partie mają 90% poparcia. … natomiast partie narodowe propolskie poniżej progu, gdyż wystarczy powielić kilka razy w reżimowej TV kłamliwe słowa o agenturze ruskiej. GENIUSZ !!! Strach kontroluje ludzkość, najlepszy bat do zaganiania bydła w wybranym kierunku.