Liczba wyświetleń: 879
KE uważa, że Polacy powinni później przechodzić na emeryturę. Zdaniem brukselskich oficjeli doprowadzi to do pobudzenia polskiego rynku pracy i wzrostu PKB.
Komisja Europejska opublikowała właśnie rekomendacje dla krajów unijnych w strefie polityki gospodarczej na najbliższe półtora roku. Polsce zalecano „stworzenie systemu podwyższającego rzeczywisty wiek przechodzenia na emeryturę”. KE uważa, że wdrożenie tego planu w życie będzie miało istotne znaczenie tak samo dla polskiego rynku pracy, jak dla „stabilności systemu emerytalnego”.
Według Komisji fakt, że po 2017 roku tendencja do stopniowego zwiększenia średniego wieku przejścia na emeryturę w Polsce została zamrożona w wyniku obniżenia ustawowego wieku emerytalnego pod koniec 2017 roku, doprowadzi do niekorzystnych skutków (dla prawidłowej perspektywy sprawy należy wiedzieć, że kilka lat wcześniej rząd PO-PSL podwyższył wiek emerytalny mimo protestów społecznych, a kolejny rząd PiS przywrócił jego wcześniejszy poziom – przypis WM).
„Wprowadzone w 2017 r. obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn będzie miało poważny niekorzystny wpływ na wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych oraz spowoduje znaczące różnice w poziomie świadczeń otrzymywanych przez kobiety i przez mężczyzn” – czytamy w rekomendacjach KE.
Urzędnicy z Komisji negatywnie ocenili również wpływ specjalnego systemu zabezpieczenia społecznego rolników, który otrzymuje z budżetu państwa dotacje w wysokości ok. 0,8 proc. PKB, bo „hamuje on mobilność pracowników i przyczynia się do ukrytego bezrobocia w sektorze rolnictwa”. KE również poleca Polsce „wspieranie wysokiej jakości edukacji i rozwijanie umiejętności odpowiadających potrzebom rynku pracy, zwłaszcza poprzez kształcenie dorosłych”.
Główna przyczyną takich rekomendacji KE jest trwałe zmniejszanie się liczby Polaków w wieku produkcyjnym. Według danych GUS odsetek pracujących Polaków w wieku 15 lat i więcej w okresie od III kwartału 2018 do I kwartału b.r. zmniejszył się o 0,8 proc.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Tak i najlepiej jeszcze wydłużyć roboczy dzień pracy, soboty pracujące itd. Tak żeby polski robol za psie pieniądze utrzymywał zachodnioeuropejskich darmozjadów pracujących po 4 godziny!
Szweda – 10/10 :).
Z jednej strony pitola o robotyzacji i znikających miejscach pracy a z drugiej ze za wcześnie idą na emeryturę.
Przecie to wzajemnie się wyklucza.
Ale jak widać użyteczni durnie są czujni :), a że ich jest duuuużo to mamy tak jak mamy.
To jakieś cyrki i kpina. Skoro oszołomy z KE martwią się że nie starczy kasy na bieżące świadczenia emerytalne bo niema młodych do pracy to niech dopłacają do ZUSu. Ewentualnie niech zadbają o większy przyrost naturalny, a nie mordują nas chemią w żywności, szczepieniami, opryskami z góry oraz smogiem EM z sieci 5G.
Mamy postępującą automatyzacje co znaczy że nie da się tworzyć bez końca bzdurnych pustych miejsc pracy do lepienia ludzi z plasteliny i przekładania kwitów.
Jedyne co można zrobić to zmniejszyć czas pracy do 6h . a za resztę czasu będą wypłacały nam maszyny, poprzez podatek korporacyjny.
Wskaźniki są miażdżące w 2050 Polaków będzie 30 mln i to głównie emeryci.
Co znaczy że idąc rozumowaniem KE do wydłużania wieku to minimalny wiek emerytalny będzie wynosił 80 i 85 lat. Co znaczy że tylko 15 % dożyje tego momentu.