Liczba wyświetleń: 2035
Statystyki wskazują, że od 2003 roku Brazylia ma najwyższy wskaźnik zabójstw w Ameryce Łacińskiej, a na całym świecie plasuje się pod tym względem na ósmym miejscu. Nowy prezydent, Jair Bolsonaro, postanowił, że złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią i zliberalizował przepisy dotyczące jej posiadania.
W październiku 2018 roku, prezydent-elekt, Jair Bolsonaro, dość jasno przedstawił swoje stanowisko we wpisie na Facebooku:
Broń to bezwładne narzędzie, które może służyć, zarówno do zabijania, jak i do ratowania ludzkiego życia. Wszystko zależy od tego, kto znajduje się w jej posiadaniu: dobrzy ludzie czy źli. Dlaczego uważam, że każdy ma prawo do posiadania broni palnej? (…) Jeśli jakiś facet włamie się do twojego domu, masz prawo zareagować.
Bolsonaro podtrzymał swoją obietnicę wyborczą i przedstawił dekret, gwarantujący każdemu obywatelowi prawo do posiadania broni. Nowe prawo charakteryzuje się trzema kluczowymi zmianami:
– policja nie będzie już w stanie odebrać pozwolenia na broń obywateli;
– minimalny wiek posiadacza broni zostanie zmniejszony z 25 do 21 lat;
– posiadacze broni będą uprawnieni do noszenia jej przy sobie w celu samoobrony.
Dotychczasowa ustawa o broni palnej z 2003 roku wymagała uiszczenia wysokich opłat nie tylko za pozwolenie na broń, ale także za rejestrację broni. Wymagane było też złożenie zaświadczenia o zatrudnieniu oraz zdolności technicznej i psychologicznej do obsługi broni. W praktyce policja rzadko wydawała pozwolenia, a obywatele pozostawali bezbronni wobec szerzącej się przestępczości. Doprowadziło to do znaczego wzrostu wskaźnika zabójstw w Brazylii.
Wskaźnik przestępczości w Brazylii jest obecnie tak wysoki, że w Sao Paulo, mieście liczącym około 12 milionów mieszkańców, co czwartemu obywatelowi choć raz w życiu przystawiono lufę do skroni.
Brazylia jest gotowa na rozpoczęcie eksperymentu, który pokaże, jak liberalizacja przepisów wpłynie na kraj zmagający się z falą zbrodni. Jair Bolsonaro jest przekonany, że przestępcy będą odczuwać większą obawę, ponieważ nawet pozornie nieuzbrojony praworządny obywatel może ukrywać pod płaszczem pistolet.
Autorstwo: ZychMan
Na podstawie: TheNewAmerican.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Przydałoby się i u nas.
Czy to pierwszy taki eskperyment na świecie, że trzeba czekać na to co się stanie za parę lat w Brazylii?
Sugerowanie, że to brak powszechnego dostępu do brani palnej odpowiada za wzrost wskaźnika zabójstw w Brazylii to insynuacja. Niech autor to poprze jakimiś statystykami.
Brazylia to trochę inny świat. Polecam obejrzeć filmy Elitarni z 2007 i 2010 roku.
Jeżeli chodzi o masowe strzelaniny w USA to do większości z nich dochodzi w „gun free zone”. Czyli jak jakiś psychol chce zabijać to najczęściej wyszukuje strefy wolnej od broni, żeby przypadkiem żaden praworządny obywatel z bronią go nie powstrzymał. Druga sprawa to nie przypominam sobie aby po takich strzelaninach w wiadomościach była wzmianka o tym czy broń, która użyta przez sprawcę była lagenie zakupiona. W ogóle nie przypominam sobie aby poruszali ten temat – z wiadomych przyczyn bo broń używana przez przestępców jest zakupiona nielegalnie.
A kto może potrzymać bandytę z bronią w reku? Tylko praworządny obywatel z legalną bronią w ręku. Policja nie może być wszędzie i na miejsce przyjeżdża kilka kilkanaście minut po zdarzeniu.
Szkoda, że nikt nie wspomina o udaremnionych przestępstwach przez praworządnych obywateli posiadających legalnie broń.
Jeżeli chodzi o Polskę to mamy 200 do 500 tys. (rozbieżność tak duża bo nikt nie prowadzi ewidencji tej broni) zakupionej broni czarnoprochowej rozdzielnego ładowania. Broń taką możne zakupić w sklepie każdy pełnoletni obywatel i posiadać bez żadnego zezwolenia. Nie słychać w wiadomościach, że Polacy zabijają się z broni czarnoprochowej mimo, że równie skuteczna co współczesna broń.
Paddock – to kiepski przykład bo w tej historii mało ci się trzyma kupy – choćby to że staruszek wniósł pod okiem recepcjonisty hotelowego ponad 100 kg broni i amunicji… proponuje nie używać tego zdarzenia jako przykładu na cokolwiek.
Daleko szukać – Szwajcaria – szacunki z 2001 mówią że w obiegu jest 1,2-3mln sztuk broni nowoczesnej a nie jakiś tam karabinków czarnoprochowych. Rekruci trzymają broń w domach a rekrutem jest większość szwajcarów.
Czy są strzelaniny w Szwajcarii?
„Rozumiem, że dla ciebie w powyższym przykładzie argumentem jest brak argumentów. Cóż- nie na to nie poradzę, że ludzie wierzą w np płaską Ziemię.”
nie umiesz czytać ze zrozumieniem – wskaż gdzie napisałem że brak argumentów jest argumentem. To ty nie potrafisz przedstawić właściwego argumentu – podałeś zły przykład, wręcz anty-przykład.
„Szwajcaria? A co ma nie-piernik do wiatraka?”
No jak nie widzisz związku to wróć do podstawówki na naukę czytania ze zrozumieniem
„Rozmawiamy czy porównujemy USA z niemal wolnym dostępem do broni palnej z Brazylią”
gdzie w USA masz wolny dostęp do broni? Każdy stan ma inne prawo. W Kalifornii jest ono bardziej restrykcyjne niż w Szwajcarii. W Teksasie broń kupujesz jak chleb. Dlaczego to ty uzurpujesz sobie prawo do dawania przykładów , nawet bzdurnych jak twoje tezy?
„Tyle, że zapewne jest kwestią do dyskusji, czy samo posiadanie broni przez praworządnego obywatela, który od wielkiego dzwonu trenuje na strzelnicy, jest jakimś zabezpieczeniem.”
W Szwajcarii jakoś się sprawdza…