Liczba wyświetleń: 3175
W najbliższy piątek Kampania Przeciw Homofobii przeprowadzi zajęcia w dokładnie 211 szkołach. Akcja zostanie przeprowadzona już po raz trzeci. W tym roku KPH dotrze do rekordowej liczby szkół – co więcej, są to placówki, które dobrowolnie zgłosiły się do udziału w inicjatywie.
„Szkoły, które zdecydowały się zorganizować Tęczowy Piątek dostały od KPH zestaw materiałów edukacyjnych, plakaty i tęczowe gadżety. Scenariusz Tęczowego Piątku wymyślą same” – podają organizatorzy. „Tego dnia na szkolnych korytarzach zawisną tęczowe plakaty, a głównym tematem lekcji będzie akceptacja i otwartość na uczniów i uczennice LGBTQI. Wszystko po to, żeby młode lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe, queer i interpłciowe poczuły, że w szkole jest miejsce też dla nich” – możemy przeczytać na stronie KPH.
Natomiast ambasadorka kampanii Joanna Skonieczna mówi: „Akcja Tęczowy Piątek organizowana jest po to, aby nauczyciele i nauczycielki pokazali swoim uczniom i uczennicom, że szkoła jest miejscem, gdzie każdy może być sobą. Tego dnia dorośli i rówieśnicy dają wyraźny sygnał młodym osobom LGBTQI, że mogą na nich liczyć.”
Jak tłumaczą przedstawicie KPH w Polsce 1 na 20 osób to osoba LGBTQ. Dane, którymi dysponują, nie pochodzą jednak ze spisu powszechnego (nie zadaje się tam pytań o orientację seksualną), lecz z niemieckich badań bądź raportu „Rodziny z wyboru w Polsce”, wydanego przez PWN w 2017 roku. Dane w nich zawarte wskazują, że około 5 proc. polskiego społeczeństwa to osoby nieheteronormatywne, jednak realnie liczba ta może być dużo wyższa.
26 października na budynkach 211 szkół zawisną tęczowe flagi. Do udziału w akcji KPH placówkę mogli zgłaszać sami uczniowie, nauczyciele bądź rodzice. Scenariusze lekcji zostaną opracowane bezpośrednio przez nauczycieli i wychowawców. KPH przekazało szkołom pomocnicze broszury edukacyjne: „My rodzice. Pytania i odpowiedzi rodziców lesbijek, gejów i osób biseksualnych”, „Ramię w ramię po równość. Jak być sojusznikiem i sojuszniczką osób LGBT”, oraz „Młodzież LGBTQ w mojej szkole możesz na mnie liczyć! Przewodnik dla nauczycieli i nauczycielek”.
„Szkoła ma szansę stać się dla nich drugim domem – miejscem, do którego będą chodzić z przyjemnością i w pełni się realizować. Niestety obecnie często jest koszmarem. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez KPH aż 70 proc. LGBTQ doświadczyło w swoim młodym życiu przemocy, a w 30% przypadku doszło do niej właśnie w szkole” – mówią organizatorzy.
Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu
O co chodzi z tym(i) Q ? Ktoś mnie oświeci.
Każdy w szkole doznał przemocy i ja też, chociaż nie jestem z lgbt. A co z biednymi pedofilami? Oni to dopiero muszą się czuć osamotnieni… Zróbmy może im też dzień pedofila w szkole. A co z prawami normalnych ludzi? My nie mamy prawa do nie oglądania fałszowania się środowisk zboczeńców?
Afiszowania
(Komentarz usunięty – wyzwiska. Oprócz tego ban do końca listopada. Admin)
@Anonymous-X: Weź sobie dowolną listę nowości filmowych i policz ile procent scenariuszy to margines i patologia 😉
@Anonymous-X: Skoro listę potrafisz znaleźć to i pewnie opisy 😉
Nie musisz mi ich cytować, sam sprawdziłem.
I jak tylko jeden dla Ciebie to margines i patologia, to współczuje Ci wyobrazenia o świecie w którym żyjesz.
Pan Odkrywca
Religia w przedszkolu? Pierwsze słyszę.
„W niemal każdym przedszkolu lub szkole są lekcje religii, które niektórzy niepoprawnie nazywają katechezą.”
Dużym nadużyciem jest wyszczególnienie pedofilii w szkole czy kościele, bo przecież jest obecna nie tylko tam. Owszem zwalczać, sądzić, zamykać, ale nie dajmy się zwariować. Może jesteś antyklerykałem I po prostu kk I księża Cię swierzbią I wszędzie widzisz księży pedofili.
To co się dzieje w krajach zachodu i wpychanie na siłę tego LGBT to jest zamach na większość społeczeństwa polskiego i nie piszę tu o katolickich głowach tylko o dyskryminacji głosu wiekszości przecież jest demokracja prawda…? Nie podobają mi się wymyślone słowa homofobia i mowa nienawiści pod która można podłożyć wszystko co sie podoba środowiskom LGBT które to używają tego narzędzia by zamykać usta większości społeczeństwa która się poprostu nie godzi na to co wyprawiają te środowiska- bezczelność ich przedstawicieli czasmi przekracza granice. Jeśli mi się coś nie podoba to mam prawo to wyrazić i wyrażać ( oczywiście grzecznie ) Tendencje w UNI socjalistycznej są wiadome by instalować LGBT za wszelką cenę w europejskich społeczeństwach plus gender itp itd. Żałosne są te elity , które na to pozwalają. Bo jeśli LGBT to taka fajna rzecz to dlaczego wiekszość społeczeństwa nie uznaje tego za normalne zachowanie. Ja nie chce by moim dzieciom wkładano do głów ideologie których ja nie uzaje jako rodzic. Nie pozwalam by państwo milczało i przyzwalało na to szanuję inność ale niech ta inność nie włazi w moje zycie i mojej rodziny z butami podbitymi slowami homofobia i mowa nienawiści i jeszcze tolerancja. Skoro ja mam wolna wole wyboru to niech moje dzieci tez i jesli jacys rodzice przyzwalaja by ich dzieci sluchaly tych bzdur ( w moim odczuciu) LGBT to niech sobie to robia poza szkola w ktorej jest moje dziecko. Wolny wybór a nie przymus i żadna dyrektorka szkoly nie ma prawa sie na to godzic w moim imieniu i wielu innych ludzi. Chca to niech sobie zrobia spotkania z dziecmi poza lekcjami i im instaluja LGBT w podswiadomosci pozdrawiam.
Im bardziej będą szerzyć tą patologię, tym boleśniejszy sposób unicestwienia będzie im dany.
Adminie nie myl wolności słowa, z odpowiedzialnością za nie. Usuwanie komentarzy to cenzura, wolność słowa to dopuszczanie nawet najskrajniejszych wypowiedzi, a odpowiedzialność za słowa to bany które rozdajesz. Jeśli kogoś banujesz – ok, ale usuwanie lub niepublikowanie komentarza to cenzura.
Z tego co pamiętam to religia za moich czasów była w salkach przykościelnych a nie w szkole. Tak było od podstawówki po szkołę średnią. I przymusu jakoś nie pamiętam, a raczej presja społeczna by ksiądz z ambony nie grzmiał lub rodzice głowy nie suszyli.
W średniej szkole po chamsku pojawiły się lekcje religii, bo je wrzucali pomiędzy inne lekcje a nie jako pierwsza/ostatnia. Pewnie dlatego bo nikt na nie by nie chodził. Tak więc większość chodziła, bo nie było gdzie przekoczować tej godziny w oczekiwaniu na kolejną lekcję. Podobno była możliwość zamiast religii mieć lekcję etyki. W praktyce nie znam osoby co by na nią poszła, bo i tak ten sam nauczyciel/katecheta miał to prowadzić.
Według mnie religia nie powinna być wpychana do szkół a powinna być każdego indywidyalną sprawą. Ale jak widać KK ma długie macki, więc robi swoje by o przyszłych klientów sobie zadbać.
Delikatna rozmowa o objawach (pomijająca przyczyny) jest jak współczesna medycyna, która niby coś leczy jednak przy okazji wszczepia do organizmu jakieś wadliwe albo wręcz szkodliwe info.