9-letni syn strażnika więziennego w stanie krytycznym

Opublikowano: 29.03.2025 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1162

Pojawiają się nowe doniesienia w sprawie rodzinnej tragedii, która rozegrała się na Dolnym Śląsku. Jak podała prokuratura, oprócz dwóch ofiar śmiertelnych w zdarzeniu ucierpiał także 9-letni syn sprawcy, który w stanie krytycznym przebywa w szpitalu.

Przypomnijmy, że w piątek wieczorem w Prusicach na Dolnym Śląsku doszło do awantury domowej. 51-letni funkcjonariusz służby więziennej zastrzelił swoją 5-letnią córkę i 71-letnią teściową. Mężczyzna strzelił także do 9-letniego syna. Później miał próbować popełnić samobójstwo.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prokurator Karolina Stocka-Mycek przekazała, że prowadzone jest śledztwo w sprawie pozbawienia życia 71-letniej kobiety, 5-letniej dziewczynki oraz usiłowania pozbawienia życia 9-letniego chłopca.

Policję wezwała żona mężczyzny. Przybyli na miejsce funkcjonariusze przystąpili do udzielania pomocy ofiarom, jednak nie udało się uratować 5-latki i 71-latki. Do jednego z wrocławskich szpitali został przetransportowany 9-letni syn sprawcy. Jak podała w rozmowie z RMF FM prok. Karolina Stocka-Mycek, chłopiec jest w stanie krytycznym.

Ranny został także sprawca. Strażnik więzienny po dokonaniu zbrodni próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna trafił do wrocławskiego szpitala, gdzie przeszedł operację. Jego stan jest ciężki. Jak podają służby, na razie nie jest możliwe przeprowadzenie jakichkolwiek czynności procesowych z jego udziałem.

Prok. Stocka-Mycek przekazała, że w sobotę kontynuowane będą oględziny miejsca zbrodni. Śledczy chcą ustalić okoliczności, a także przyczyny zdarzenia.

Żona sprawcy i matka dzieci jest pod opieką psychologa. Jeśli pozwoli na to jej stan, kobieta zostanie przesłuchana.

Autorstwo: MMP
Na podstawie: RMF FM
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. las 29.03.2025 19:29

    Wyjątkowo nie pochwalam tego co się stało ale należy zauważyć, że mężczyźni są już tak systemem prawnym na rzecz kobiet przyciśnięci, że niektórym puszczają wszelkie hamulce (co chwila są takie wypadki). Myślę, że te kobiety stawiają ich przed realna utrata wszystkiego (włączając w to dzieci i majtek) i dochodzi do takich zbrodni – nie mają nic do stracenia. System jak zwykle zareaguje w jedynie dla siebie właściwy sposób i jeszcze bardziej dokręci śrubę mężczyznom. Gdzie będzie koniec? Ja stawiam na zastąpienie cywilizacji prymitywniejsza.

  2. Bruce Lee 29.03.2025 20:48

    Ciekawe w jaką część głowy sobie strzelił funkcjonariusz?
    W skroń czy w usta?

  3. adm. Maurycy Hawranek 30.03.2025 11:30

    @Bruce lee

    Raczej w skroń, skoro nie zginął na miejscu. W usta to powinien zginąć na miejscu.

    W mediach piszą, że małżeństwo miało się rozwieść, a sprawca powiedział do żony, że teraz będzie cierpieć. Skoro zastrzelił oprócz teściowej także córkę i strzelił do syna, który walczy o życie, a żonę oszczędził, gdyż nic się jej nie stało, zanim próbował popełnić samobójstwo, można domyślać się, że chciała odebrać mu dzieci, a być może i mieszkanie. Obecność teściowej sugeruje, że zdarzenie było zaplanowane przez żonę i niespodziewane dla męża, ale nie było spontaniczne. Najbardziej prawdopodobna wydaje mi się wyprowadzka żony z dziećmi polityką faktów dokonanych, ale jak było naprawdę – dowiemy się (lub nie) z kolejnych wiadomości na ten temat.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.