Liczba wyświetleń: 789
Media prorządowe co chwila prezentują sondaże lub badania, z których wynika, że Bronisław Komorowski może liczyć na poparcie ok. 50-60 proc. głosujących. Dodatkowo cieszy się zaufaniem minimum 3/4 społeczeństwa. Jak dla mnie jest to przygotowywanie gruntu pod kolejny wyborczy przekręt. Ludzie mają się oswoić z gigantycznym (ale fikcyjnym) poparciem dla „Bula”. Tak, aby w dniu wyborów nie było żadnego zaskoczenia.
Zgodnie z najnowszym sondażem sponsorowanego przez rząd CBOS-u – Bronisław „Bul” Komorowski w nadchodzących wyborach prezydenckich może liczyć na 63-procentowe poparcie. To kolejne badanie opinii publicznej nagłaśniane przez wszystkie prorządowe media, zgodnie z którym obecny prezydent ma gigantyczne lecz całkowicie fikcyjne poparcie wyborców. Nie uwierzę bowiem w to, że ponad połowa polskiego społeczeństwa chciałaby dziś oddać swój głos na obciachowego obrońcę WSI, którego największym osiągnięciem jest zgolenie wąsa, stworzenie czekoladowego orła i przemalowanie polskich flag na różowo.
Nie mam również najmniejszych wątpliwości, że te absurdalne wyniki sondaży to w rzeczywistości przygotowywanie gruntu pod kolejny wyborczy przekręt. Po doświadczeniach z ostatnich wyborów można sądzić, że władza zrobi wszystko, aby nie dopuścić do drugiej tury wyborów prezydenckich, a jeśli już do niej dojdzie to będzie w stanie sfałszować jej wyniki poprzez wygenerowanie setek tysięcy nieważnych głosów. Wszystko po to, aby wybory wygrał obrońca post-PRLowskiego układu. Zwycięstwo kandydata opozycji będzie równoznaczne z początkiem destrukcji patologicznej konstelacji stworzonej przez służby, byłych funkcjonariuszy PZPR oraz ekipę Platformy Obywatelskiej. Dlatego obecna władza tak bardzo boi się Andrzeja Dudy. Dlatego z ust rządowych dziennikarzy możemy słyszeć nieustający hejt na tego kandydata, który – powiedzmy to sobie otwarcie – w normalnych okolicznościach medialnych rozniósłby obciachowego dzisiaj „Bula” na strzępy.
Jedno jest pewne – jeśli rządowa propaganda nie przyniesie rezultatów i dojdzie do drugiej tury wyborów (a tym samym dojdzie do bezpośredniej debaty transmitowanej przez wszystkie stacje TV) Komorowski ma realne szanse na to, aby sromotnie przegrać.
Źródło: Niepoprawne.info.pl
Witam
To, że sondaże są szeroko rozumianą ściemą jest oczywiste! Zapytajcie ilu górników lub rolników zagłosowałoby obecnie na „POpularną partię” lub jej popleczników – odpowiedź chyba sama się nasuwa…
Z tymi sondażami jest jak z państwowym Urzędem Statystycznym – wyniki, statystycznie, są z powietrza.
Jakikolwiek będzie prezydent, to nie ma większego znaczenia, ponieważ urząd prezydenta w Polsce ma słabą władzę. Może nawet rządzący Antypolacy, zdrajcy i sprzedawczyki celowo pozwolą wygrać innemu kandydatowi niż obecnemu, żeby jeszcze wzmocnić pozory demokracji i niepodległości Polski. Jeżeli Polacy się nie obudzą i nie wezmą się za walkę o niepodległość Rzeczpospolitej, to w przeciągu kilku lub kilkudziesięciu lat nasz kraj znowu przepadnie i przejdzie w niebyt!
@Piechota
Dokładnie tak.
W zainfekowanym przez nieuleczalną chorobę systemie, na danym komputerze, wymiana samych plików nic nie daje, co widzimy od kilkudziesięciu lat. Usuwanie starych i w to miejsce „wybieranie” nowych, nie ma najmniejszego sensu, ponieważ sam system jest jakby jednym wielkim uszkodzonym plikiem.
Tu potrzeba zmienić od nowa cały system, aby komputer mógł sprawnie działać.
To tylko taka moja analogia komputer -> państwo, ale myślę, że trafna.
@Fenix
Wspaniale by było, gdyby polski naród był „informatykiem i pisał program” i ustanawiał prawo. Ale niestety prawda jest taka, że nasz dzisiejszy naród jest w przeważającej większości mózgowo wyprany przez propagandę i żywi się kłamliwą papką serwowaną codziennie w TV i innych mediach. Dzisiejsze losy Rzeczpospolitej niemal całkowicie wymknęły się narodowi polskiemu! Oczywiście wszystko najłatwiej zwalić na naród. Ale jest on kompletnie ubezwłasnowolniony nie licząc kilku, może kilkudziesięciu tysięcy ludzi, którzy czasami zademonstrują lub przeprowadzą krótkotrwałe strajki i zostaną przekabaceni przez obco-polską władzę.
Demokracja PRL ma tylko pozory demokracji. Śmiem twierdzić że zawsze w ten sposób przeprowadza się wybory. Wykreowano ludzi wierzących w PO, PIS, LSD i PSL. Ostatnio nawet przeprowadzono test. Wybory sfałszowano i to bez pozostawienia jakiś wątpliwości a Polacy to zaakceptowali (krótko, przegraliśmy).
Dobra koniec wylewu. Uważam że trzeba zorganizować grupę która na własną rękę przeprowadzi sondaże. Gdyby w każdym mieście przepytać 100 lub więcej ludzi mieli byśmy realny obraz.
sondaż jest jak najbardziej prawdopodobny
zakładając że był przeprowadzony w kancelarii komorry…
Krótka scena odnośnie sondaży
https://www.youtube.com/watch?v=apvIoZ6ddFc
Tak czy siak, nie ma co dywagować tylko iść na wybory i bula pogonić.
Obawiałem się tego od dawna, że Bronek wdrukuje sobie sondaże a potem sfałszuje wybory. Naprawdę nie znam nikogo spośród 100 znajomych kto by go popierał.
Wg mnie ma góra 10-15%, ani rolnicy ani emeryci ani młodzi ani nawet przedsiębiorcy, tylko kilku urzędasów z aparatu kontroli.
Góra to ma 6,3% poparcia. Te 63% to pewno te boty. Zdrowi na rozsądku ludzie nie głosują na nikogo z PO-PiS-etc., tylko szukają tzw. antysystemowych kandydatów pokroju Kukiza, Deski czy tych wystawionych przez DB.
http://db.org.pl/aktualnosci/historia-zatoczyla-kolo-jestescie-naszym-prl-em/215/
Po wyborach okaże się że Komorowski ma 130% POparcia i jak zwykle wszystko będzie w porządku
W najnowszym sondażu CBOS zastanawiające jest nie tylko to że Komorowski ma 63% ale to że sumując głosy wszystkich kontrkandydatów (nie licząc Dudy) otrzymujemy 10% podczas gdy w sondażu Milward czy IBRIS te wyniki to odpowiednio 23 i 15% (przy wynikach Komorowskiego 47 i 49%)
Co ciekawe Komorowski wg każdego z tych sondaży wygrywa w pierwszej turze (w każdym sondażu liczba osób niezdecydowanych wacha się od 5 do 9%.
Wszystkie dane, które przytaczam pochodzą ze strony http://ewybory.eu/