Liczba wyświetleń: 629
Agencja badawcza PBS na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej” przeprowadziła sondaż dotyczący preferowanych przez polskie społeczeństwo zmian w systemie podatkowym. DGP wybrał propozycje obniżek podatków, które pojawiają się w programach wyborczych najczęściej i są, zdaniem redaktorów pisma, najbardziej realne politycznie.
Najpopularniejszy okazał się postulat zwiększenia obciążeń podatkowych osób najlepiej zarabiających przez wprowadzenie trzeciej stawki podatku. Takie rozwiązanie poparło 54% respondentów. 29% opowiedziało się przeciwko temu rozwiązaniu.
53% badanych poparło obniżkę podatku VAT. Połowa respondentów opowiedziała się za obniżeniem stawki podatku dochodowego PIT. Tylko 41% poparło ideę obniżenia kwoty wolnej od podatku. Wreszcie 6% zadeklarowało, że nie ma potrzeby zmian.
Autorstwo: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
TAGI: Opinia publiczna, Piotr Szumlewicz, Podatki, Sondaż, VAT
Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Polecam AMA z kandydatem na prezydenta Pawłem Tanajno. Można mu dziś zadawać pytania. Wg mnie najlepszy z kandydatów i wgl najlepszy ze wszystkich jacy do tej pory zaistnieli w polskiej polityce:
http://www.wykop.pl/link/2489261/ama-kandydat-na-prezydenta-rp-pawel-tanajno/
A czy badani widzieli strukturę i kwoty poszczególnych podatków?
To co płacą najbogatsi, z tego co pamiętam, to śmieszny ułamek ale populistycznie brzmi fajnie.
Kolejny sondaż, który ma dzielić Polaków.
Inżynieria społeczna w pełnej krasie!
Polecam zapoznać się z mapami wydatków Polski.
Czyli jak zwykle wszyscy domagają się większych pieniędzy dla rządu i urzędników.
Chyba wynika to z tego, że stanowią już większość społeczeństwa i trudno im się wyżywić z własnej ciężkiej urzędniczej pracy.
„Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopier*** sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurw***!
Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!”
Dokładnie cały artykuł i sondaż, to nic więcej jak obejście dalekim łukiem problemu, jakim jest przerost wydatków aparatu urzędniczego państwa, poprzez szukanie na ten cel środków wśród społeczeństwa, przy okazji skłócając je między sobą.
Sondaż i artykuł go opisujący powinien brzmieć:
1. czy należy szukać dodatkowych dalszych pieniędzy na utrzymywanie kosztów niepotrzebnego przerostu aparatu urzędniczego,
2. czy też należy szukać rozwiązania problemu pośrednio poprzez redukcję etatów tego przerostu urzędników państwowych, a w efekcie bezpośrednim, uzyskując oszczędność wydatków poprzez redukcję tychże kosztów.
Sądzę, że przy takim sondażu społeczeństwo byłoby mniej podzielone, lub nawet wcale, biedni i bogaci opowiedzieliby się przytłaczającą większością za wdrożeniem tej drugiej opcji.
Ale o czym ja marzę, skoro na chwilę obecną aparat władzy państwowej w Kolonii Nadwiślanej jest głównym wrogiem Narodu.
Smutne…
argos1: Rozrost aparatu urzędniczego to skutek, nie przyczyna.
Aparat urzędniczy musi rosnąć, bo musi rosnąć kwota ściągana od obywateli w postaci podatku. Trzeba spłacać kolejny kredyt zaciągnięty na spłacenie poprzedniego, obciążenie musi więc rosnąć.
Jako że łatwiej ściągnąć pieniądze od biedniejszych (bogatsi to ci którzy wygrali w grze rynkowej, więc potrafią skuteczniej unikać podatków)to większość obciążeń zapłacą najbiedniejsi. Jest to sytuacja jak najbardziej logiczna we współczesnym systemie gospodarczym opartym na władzy kapitału.
@Konter: Faktycznie, powinniśmy się zamknąć i siedzieć a nie narzekać że inni mają lepiej. W końcu jak wiadomo najbogatsi to ci którzy pracują najciężej. Tak samo z bogatszymi krajami zachodu, oni maja lepiej, bo ciężko pracowali, kiedy myśmy leżeli i wypoczywali.
Najpopularniejszy okazał się postulat zwiększenia obciążeń podatkowych osób najlepiej zarabiających przez wprowadzenie trzeciej stawki podatku. Takie rozwiązanie poparło 54% respondentów.
I tutaj pięknie widać jak zazdrość przemawia przez ludzi, zabrać, tym co maja zabrać więcej, bo przecież ich stać.
@Aida: Niestety im ktoś jest bogatszy tym mniejsza szansa że dorobił się tego majątku uczciwie. I myślę że to najbardziej boli tych biednych, jeśli ktoś nic nie robi i ma wszystko bez wysiłku, a inny pracują non stop i ledwo są w stanie wyżywić rodzinę.
Cyt: „Tylko 41% poparło ideę obniżenia kwoty wolnej od podatku” ???? To taka idea funkcjonuje? To te 3091 zł kwoty wolnej od podatku to za dużo?
Uważam że podatek dochodowy powinien nie istnieć z racji na marginalny wkład do budżetu państwa (40 mld – z czego ponad połowa pochodzi z budżetówki i od emerytów). Jest to najdroższy podatek zarówno po stronie państwa, jak i po stronie obsługi przez firmy.
Analogicznie powinniśmy popatrzeć na problem VATu (przychody z VATu to grubo ponad 200 mld) – niekoniecznie wyłącznie na przychody ale też na koszty. Jedna stawka podatku VAT na wszystko obniża koszty obsługi zarówno po stornie państwa jak i firm.
Mniejsze koszty to większe zyski, większe inwestycje, większe zatrudnienie, aż w końcu finalnie nawet większe zarobki dla pracowników i większe wpływy do budżetu państwa z racji na rozruszaną gospodarkę.
Bogaty niech będzie bogaty jeśli nie jest złoczyńcą bo jeśli jest musi być martwy on i jego rodzina. Wtedy i tylko wtedy wszystko będzie dobrze. No chyba, że całkowicie znosimy prawo, rezygnujemy z jakiegokolwiek ucywilizowania i robimy co chcemy:-) Sprawiedliwym będzie ten kto ostatni łeb rozwali komuś:-) Niestety jak wiadomo bogaty to najczęściej ten kto nie miał i nie ma skrupułów. Często jest to oszust, złodziej, zdrajca, morderca itp. Z dążenia do bogactwa a więc chęci dominacji może zrodzić się nieokiełznana chciwość, która jest w stanie zniszczyć nawet planetę na, której wszyscy żyją. Jednostka chciwa jest jednostką najbardziej chorą i niebezpieczną dla otoczenia. Należy pamiętać, że zawsze rosły fortuny na oszustwie, gwałcie i mordzie na czyimś złamanym życiu i miłości na trupach niezliczonej ilości „zabitych Mozartów” itd. Trzeba się zastanowić nad pojęciem sprawiedliwości. Trzeba się zastanowić nad wieloma kwestiami. Trzeba może systemu, który nie będzie kryminogenny tak jak hamerykański i sowiecki?
@Rozbi: Nie rozumiem czemu to co pisze ja czy adambiernacki bierzesz do siebie.
Ja zwróciłem tylko uwagę że więcej ludzi nieuczciwych jest wśród bogatych, co nie oznacza że każdy bogaty jest nieuczciwy. Co prawda nie wiem jakiego majątku się dorobiłeś, ale nie sądzę żebyś należał do tych naprawdę bogatych którzy są właścicielami międzynarodowych korporacji, banków itp. Bo w tej grupie nie spodziewał bym się spotkać uczciwej osoby. Jeśli stać Cie na dom samochód i życie na w miarę przyzwoitym poziomie, to jesteś po prostu klasa średnia, czyli taki poziom na który każdego uczciwie pracującego powinno być stać.
Cóż może musiałeś już w swoim życiu biznesowym dokonywać wątpliwych decyzji moralnych i stąd utajone poczucie winy każe brać Ci moje słowa do siebie. Jeśli jesteś uczciwy i dorobiłeś się swojego majątku własną pracą to na pewno nie jestem osobą która będzie Ci tego zazdrościć czy bezpodstawnie oskarżać o cokolwiek. Wręcz przeciwnie, każda osoba która uczciwie się dorobiła majątku może liczyć na mój szacunek, bo coraz mniej takich osób.
Niestety współczesny system ekonomiczny jest tak zbudowany że tym nieuczciwym łatwiej dorobić się dużych pieniędzy. Ale to już dłuższa dyskusja dlaczego.
Rozbi – Ja również nie rozumiem Twojego oburzenia przecie to się raczej Ciebie nie tyczy.
@Rozbi: Z tego co piszesz wynika, że niezbyt dokładnie przeczytałeś to co napisałem, albo tak niejasno się wyraziłem że nie zrozumiałeś.
„piszecie że bogaci to złodzieje i ogólnie parszywi chciwi ludzie”
Napisałem gdzieś że wszyscy?
Uważasz że wśród naprawdę bogatych jest tyle samo uczciwych co wsród biednych, lub przeciętnych?
Ba ja uważam że nie i wynika to z mojej obserwacji, a nie widzimisię.
” idę o zakłąd że w życiu nie poznaliście bliżej kogoś kto dorobił się chociażby kilkuset tysięcy złotych swoją pracą.”
No to słabo z Twoją intuicją, bo gdybyś się założył to byś przegrał. Kilkaset tysięcy to wcale nie jest majetek, to wartość średniej wielkości mieszkanie w duzym mieście, lub mały dom za miastem.
„Więc może po prostu zważajcie na słowa bo czynicie mnie i ludziom mi podobnym bardzo dużą krzywdę.”
Jezeli faktycznie nieuczciwie się dorobiłeś, to jakąż krzywde Ci czynię pisząc prawdę?
A jeżeli jesteś uczciwy i bogaty to nie pisałem o Tobie, więc też trudno mi zrozumieć krzywdę.
A tak poza tym czy Ty przypadkiem nie czynisz krzywdy innym bnezpodstawnie ich oskarżając o coś czego nie uczynili?
@Rozbi: Doczytaj znaczenie słów „szansa” i „często”.
Jeżeli krzywdzące dla Ciebie jest że uważam że grupa z którą sie utożsamiasz moim zdaniem ma większy odsetek oszustów niż pozostali, to jest to Twój problem z interpretacją a nie mój. Nie będe w imieniu chorej poprawności politycznej unikał mówienia tego co myśle, zwłaszcza ze nie uważam zebym cokolwiek krzywdzącego powiedział.
Jakoś nie widziałem żebyś protestował jak inni krzyczą że muzułmanie to terroryści, bezrobotni to lenie i nieroby a urzędnicy to pasożyty. Kolejny raz widać że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.