Liczba wyświetleń: 2607
I pomyśleć, że COVID-19 popsuł całą olimpiadę w Tokio. Teraz jak za dotknięciem czarodziejskiej wróżki, choroba przestała przewracać świat do góry nogami. Tymczasem, wg oficjalnych informacji, „pomimo środków ostrożności Komitetu Olimpijskiego, u około czterdziestu sportowców olimpijskich wynik testu na obecność COVID-19 był pozytywny”, a zawody trwają w najlepsze.
Wykryte przypadki zwala się na to, że na całym świecie rośnie liczba pozytywnych testów. I tak 6 sierpnia, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że ponad 40 olimpijczyków uzyskało pozytywny wynik testu na obecność COVID-19.
Na konferencji prasowej zorganizowanej w Genewie, Maria Van Kerkhove, lekarz i szefowa WHO ds. gotowości na epidemię i pandemię, mówiła, że „fakt zarażenia sportowców nie jest zaskoczeniem, ponieważ wirus krąży w innych krajach z dość dużą szybkością”.
Chwaliła jednak, że Komitet Olimpijski „rozważył wszystkie różne podejścia, jakie należy zastosować” podczas masowego zgromadzenia, takiego jak igrzyska olimpijskie i „podjął odpowiednie środki”. COVID-19 krąży po wiosce olimpijskiej, ale okazuje się już niestraszny.
Wg WHO „odsetek pozytywnych testów przekracza 10%, ale liczba ta różni się w zależności od regionu”. W Europie, według danych zebranych przez WHO, wskaźnik ten przekracza nawet 20% i podobno „doprowadził do wzrostu liczby hospitalizacji i zgonów w kilku krajach”.
Van Kerkhove wezwała rządy do kontynuowania kampanii profilaktycznych i szczepień. „Należy pilnie zaradzić tej sytuacji” – dodała. Według organizacji takie rozprzestrzenianie się wirusa „nie jest normalne” w sezonie letnim, a monitoring ścieków sugeruje, że rozprzestrzenianie się wirusa jest obecnie „od 2 do 20 razy większy, niż zgłaszane przypadki”.
Autorstwo: BD
Na podstawie: „Le Figaro”
Źródło: NCzas.info
„Szczepionki” nie działają?
emigrant001, NIGDY nie miały działać….w każdym razie nie na covidka…ich celem jest coś zupełnie innego.
🙂 sarkazm:) to był.
Ale z drugiej strony warto policzyć ludzi, którzy na żart C19 się nabrali i co teraz o swoich wyborach myślą:)
C19 swój cel spełnił z naddatkiem. Dowiódł, że w imię „naszego wspólnego bezpieczeństwa” zachodnie rządy mogą traktować swoich poddanych tak samo, jak tych swoich traktuje jego królewska mość Kimdzong 3 z Północnej Korei. I te „zachodnie społeczeństwa” nie tylko nie będą się przeciwstawiać, ale jeszcze zaczną pojękiwać z rozkoszy i prosić o więcej.
Ponadto przyniósł miliardowe zyski niektórym firmom oraz, co niezmiernie zaskakujące, rządzącym politykom. W stylu pani van der Leyen. I co? Nic! Baba jak rządziła wtedy, tak rządzi obecnie. Słodkim bonusem do wiedzy i zysków były też rozmaite zamordystyczne ustawy i rozwiązania techniczne, których po pokonaniu plandemii przez rosyjskiego cara jakoś zapomniano anulować i odwołać.
Albowiem czekają na powrót w wielkim stylu. Skoro już wiadomo, że społeczeństwa z rozkoszą bawią się apartheidem i innymi podobnymi zabaweczkami rodem z Trzeciej Rzeszy. Nadejdą więc niechybnie, na przykład w postaci „paszportów emisyjnych”. Kiedy jedną połowę społeczeństwa poszczuje się na tę drugą, złą, która złośliwie emituje morderczy CO2, podczas gdy reszta cierpi, dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Trzeba tych niegodziwców pozamykać w specjalnych ośrodkach reemisyjnych!
wystarczy elektroniczny pieniądz z datą ważności
Nikomu źle nie życzę, ale niech Pani Maria Van Kerkhov „lekarz i szefowa WHO ds. gotowości na epidemię i pandemię” zaszczepi się kolejną dawką szczepionki. Jak już ma pełen pakiet, niech weźmie taką przypominającą …