Liczba wyświetleń: 2010
W związku z protestem studentów UW w obronie Palestyny, 32 osobom zostało wystawione wezwanie dotyczące naruszenia miru domowego, a wobec 13 osób zostaną sporządzone wnioski do sądu o ukaranie w związku z zakłócaniem spokoju i porządku — poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Protest studentów Uniwersytetu Warszawskiego w obronie Palestyny trwa od 24 maja. Protestujący domagają się m.in. udostępnienia informacji o wszelkich powiązaniach uniwersytetu z izraelskimi instytucjami akademickimi i z „innymi organizacjami i firmami, które czerpią zyski lub są związane z okupacją Palestyny i trwającym w Strefie Gazy ludobójstwem”. Żądają również jednoznacznego potępienia działań Izraela, a także zerwania współpracy z firmami i uniwersytetami izraelskimi. Protest do tej pory odbywał się w parku Autonomia przy ul. Nowy Świat 69. We wtorek zaostrzył się, a jego uczestnicy przenieśli się na Kampus Główny.
Na prośbę rektora Uniwersytetu Warszawskiego Alojzego Z. Nowaka w środę policja interweniowała na Kampusie Głównym uczelni. „Rektor Uniwersytetu Warszawskiego zwrócił się do nas z prośbą o udrożnienie ciągów komunikacyjnych” – informował w środę rzecznik stołecznej policji podinsp. Robert Szumiata.
W mailu przesłanym w czwartek do PAP protestujący studenci napisali, że „policja została wpuszczona na teren uczelni po raz pierwszy od dziesięcioleci, a konkretnie od roku 1989 r. Rektor Nowak jest pierwszym rektorem w III RP, który zdecydował o wpuszczeniu służb na kampus”.
„Studentki od 21 dni wzywają rektora do potępienia ludobójstwa w Gazie i okupacji Palestyny oraz zerwania stosunków z przyczyniającymi się do nich izraelskimi podmiotami akademickimi oraz firmami”, „Studenci protestowali dalej pokojowo, wbrew rozpowszechnianym fałszywym informacjom nie doszło do zniszczenia mienia ani blokowania przejazdu dla osób z niepełnosprawnościami. To studenci doświadczali agresywnych zachowań, również ze strony pracowników UW, w tym na tle rasistowskim” – napisali protestujący w swoim oświadczeniu dla PAP.
Z kolei biuro prasowe UW w opublikowanym na stronie internetowej komunikacie podkreśliło, że protestujący studenci „swoim zachowaniem, ogłoszonym przez protestujących oblężeniem budynku, polegającym na próbach ustawicznego siłowego wdarcia się do budynku, uderzaniu przez zamaskowane osoby w szyby budynku oraz otaczające ogrodzenie, wchodzeniu na rusztowania, odpalaniu rac dymnych w bezpośrednim sąsiedztwie osób pracujących w budynku, odcięciu drogi wyjścia z budynku, protestujący wywołali ataki paniki u wielu pracowników administracyjnych przebywających w Pałacu Kazimierzowskim, co stanowiło istotne i realne zagrożenie dla ich zdrowia”.
W komunikacie napisano, że „dodatkowo pracownicy rektoratu byli wielokrotnie znieważani oraz atakowani werbalnie”. „Biorąc pod uwagę pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje, zgodnie z którymi wczorajszy protest miał mieć formę pokojową, należy jednoznacznie stwierdzić, że nie mają one pokrycia w rzeczywistości” – czytamy w komunikacie biura prasowego UW.
Autorstwo: PAP
Źródło: NaukawPolsce.pl
Dac im(studentom) mandaty za złe parkowanie 2500 złotych na głowę i do tego np. rekwizycja komputerów osobistych do końca przyszłego roku akademickiego.
Hallacha nakazuje występowanie o zajmowanie urzędów istotnych dla członków diaspory i jej samej.
To dziwne, że syjoniści zagnieździli się w „polskich” szkołach wyższych? Żerując na grantach od swoich, klonując do niczego niczemu niepotrzebny quasi naukowy bełkot, gwarantujący im stanowiska, awanse, niezasłużony w związku z tym prestiż społeczny
proszę o tym – z uwagą: prawdziwy profesor Łukasz Turski
https://www.youtube.com/watch?v=1Q0iiqkLCC4
@rozrabiaka – szlaban na media społecznościowe, pornole i żarcie z fast fiutów i mają ich wszystkich na kolanach, misie Kolabo
po edycji: to oczywiście kwaśny żart – każda taka inicjatywa jest bezcenna, nawet zakończona w ten sposób – otwiera oczy społeczeństwu na hipokryzję i hochsztaplerkę tej niby władzy