Liczba wyświetleń: 787
Około trzystu tysięcy rolników uważa, że ucierpiało z powodu działalności biotechnologicznego giganta, korporacji Monsanto, lidera genetycznie modyfikowanej żywności. Nad wątpliwymi metodami wdrażania do uprawy roślin modyfikowanych przez Monsanto debatują w Nowym Jorku sędziowie. Od ich decyzji zależy, czy korporacja zostanie postawiona przed sądem. Sędzia Naomi Vuhwald z sądu południowego Nowego Jorku powiedziała, że decyzja o wszczęciu postępowania przeciwko mega korporacji zapadnie do 31 marca.
W zeszłym roku pozwy przeciwko korporacji złożyło 270 tysięcy rolników z 60 farm uprawiających rośliny naturalne. Pozwy dotyczyły skażenia ich upraw nasionami modyfikowanymi genetycznie. Rolnicy obawiają się, że nasiona modyfikowane mogą być przenoszone np. przez wiatr i infekować ich naturalne plantacje. Lecz ich większym problemem może być to, że Monsanto może złożyć pozew przeciwko nim, za używanie bez pozwolenia ich opatentowanych nasion genetycznych, co zdarzało się już w USA, doprowadzając do bankructwa rolników indywidualnych. Wysłannicy korporacji kontrolowali uprawy, a prawnicy składali pozwy przeciwko rolnikom, na których polach wykryto rośliny modyfikowane mimo, iż w wielu przypadkach znalazły się tam one bez ich wiedzy i woli, np. w wyniku naturalnego pylenia. Bankrutujące farmy rodzinne były wykupowane przez Monsanto co zwiększało zyski firmy o setki milionów dolarów w przeciągu kilku lat, a dodatkowo zapewniało niemalże monopol żywieniowy.
W latach 1997-2000 w wyniku takich działań korporacja przejęła 144 farmy organiczne i skontrolowała około pięciuset za pomocą swoich agentów nazywanych przez rolników „policja nasienną”.
Rolnicy są zaniepokojeni działaniami Monsanto i twierdzą, że ekspansyjna polityka korporacji sprawi, że w biegiem czasu zdobędzie ona monopol na uprawy zbóż na świecie. Chcą oni walczyć o ochronę prawną przed wątpliwymi procesami wytaczanymi przez Monsanto. Do końca marca sędzia Buchwald ma zdecydować czy sprawa trafi na wokandę. W tej chwili wysłuchała ona argumentów prawników korporacji domagających się uchylenia pozwów wniesionych przez 83 spółdzielnie rolnicze zrzeszające 300 tysięcy rolników.
„Zastraszanie rodzin rolników przez Monsanto skończy się tutaj” – mówi prezes Handlowego Stowarzyszenia Plantatorów Nasion Organicznych Jim Gerritsen. „-Skażenie upraw organicznych przez Monsanto musi zostać powstrzymane. Amerykanie mają prawo do wyboru produktów na rynku, do decydowania czym będą żywić swoje rodziny. Podejmujemy tę akcję w ich imieniu, w imieniu ich prawa do wyboru” – dodał.
Michael Tylorm, były prawnik amerykańskiego Departamentu Rolnictwa i lobbysta na rzecz Monsanto, został niedawno mianowany zastępcą sekretarza ds. żywności przy Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). Od tego czasu Agencja zabroniła etykietowania modyfikowanych genetycznie produktów, odmawiając konsumentom prawa do wyboru pomiędzy żywnością organiczną i tą pochodzącą z upraw Monsanto.
Źródło: Autonom
Państwo powinno stać na straży wolnej konkurencji co za tym idzie klient powinien wiedzieć co kupuje, gdzie i w jakich warunkach było wytworzone i sam powinien wybrać. Praktyki Monsanto są monopolistyczne a co za tym idzie szkodliwe dla społeczeństwa ponieważ ludzie nie mają żadnego wyboru kupując artykuły spożywcze w sklepach (w USA) i nie mogą sami decydować czy się truć czy odżywiać się zdrowo, a to już przypomina rządy oligarchów i komunistów. Co się stało z tym krajem wolności! czyżby amerykański sen przerodził się w amerykański koszmar.
http://www.youtube.com/watch?v=vcXj_bDlOgs
DMT-substancja dzięki której CHCEMY ŻYĆ
Kto wie czy w szczepionkach niema jakiegoś czynnika UNIEMOŻLIWIAJĄCEGO produkcję tego związku
Zbaczcie na to uwagę.
http://www.youtube.com/watch?v=WA5Sg8zlWu8
ŚMIEM sądzić że chodzi o szczepionkę KTÓRA zabija komórki szyszynki
pzdr
@ananasxxx poruszyłeś dobry temat. Dzięki za informacje.
Najważniejsze w tym jest odwrócenie dotychczas używanego przez Monsanto argumentu, że to beż ich zezwolenia ktoś zasiał roślinę bez ich zgody.
Otóż za każdą taką roślinę znalezioną na polu z uprawami nie modyfikowanymi genetycznie, to Monsanto powinno płacić wielomilionowe odszkodowanie właścicielom takich zainfekowanych pól.
Jest to również wskazówka dla innych krajów jak np. Polska, gdzie Monsanto zamierza wprowadzić swoje nasiona.
Otóż w już w ustawie musi być zapisane, że za znalezienie roślin modyfikowanych genetycznie poza obszarem ich uprawiania, przedsiębiorstwo lub osoba je uprawiająca jest zobowiązana do zapłacenia kosztów conajmniej pięcioletniego monitorowania zasięgu tych roślin po zlikwidowaniu ostatniego źródła ich występowania.
@ Maniek II racja korporacja Monsanto dąży do monopolu i ograniczania ludzkich/konsumenckich wyborów.Są zresztą strasznymi łapówkarzami o przepraszam lobbystami.Wg mnie powinni być uznani za organizację zbrodniczą jak SS- organizmy modyfikowane genetycznie są toksyną środowiskową i za to skażenie powinni nie tylko zapłacić ale i odsiedzieć niejedno dożywocie za kratkami.O niedemokratycznych/totalitarnych metodach tej organizacji też warto wspomnieć.Polska trzoda chlewna też jest karmiona śrutą z soi GMO a zakaz importu śruty GMO dziwnym trafem nie może wejść w życie.
Społeczeństwa powinny dążyć do samomilitaryzacji wszyscy powinniśmy być jak społeczeństwo Izraela tam zwykła nauczycielka jest komandosem. Musimy potrafić się zbroić i organizować i najważniejsze: nie bać się.