Liczba wyświetleń: 810
Jak wynika z najnowszego badania, przeprowadzonego na Amerykanach, około 1/4 z nich nie wie o tym, że to Ziemia i inne planety orbitują wokół Słońca, a nie na odwrót. Może się to wydawać zaskakujące tym bardziej, gdy większość Amerykanów posiada dostęp do internetu, wiedzy i wykazuje entuzjazm wobec nowych technologii.
Badanie zostało przeprowadzone przez National Science Foundation i obejmowało ponad 2200 Amerykanów, którym zadawano w sumie dziewięć pytań, dotyczących wiedzy naukowej. W ten sposób uczeni doszli do wniosku, że 90% ankietowanych uważa, że naukowcy pomagają w rozwiązywaniu problemów i są ludźmi, którzy pracują dla dobra ludzkości.
Odkryto również między innymi, że ponad 90% Amerykanów jest częściowo lub bardzo zainteresowana nowymi odkryciami w dziedzinie medycyny; około 33% jest zdania, że nauka powinna otrzymywać większe fundusze na rozwój i badania, natomiast niemal 90% ankietowanych stwierdziło, że korzyści płynące z nauki są większe od potencjalnych zagrożeń.
Jak wspominaliśmy również na początku, 74% badanych prawidłowo odpowiedziało na pytanie, czy Ziemia krąży wokół Słońca, natomiast 48% uważa, że ludzkość powstała w wyniku ewolucji wczesnych gatunków zwierząt. Przeprowadzone badanie, które odbywa się co dwa lata, zostanie przedstawione prezydentowi USA oraz Kongresowi.
Autor: Dominik
Na podstawie: www.eurekalert.org
Źródło: Zmiany na Ziemi
Co to w ogóle znaczy, że ludzkość powstała w wyniku ewolucji wczesnych gatunków zwierząt?
Pytanie powinno być postawione całkiem inaczej. Ludzie według różnych teorii mogli zostać:
-stworzeni kilka sekund temu a wszystko co pamiętamy jest tylko bożym żartem – zapisanym w naszej pamięci pakietem startowym.
-stworzeni wraz z całym światem w sposób jaki widzimy to wszystko obecnie
-stworzeni gatunkami, ale później w obrębie tych gatunków na skutek ewolucji powstały rasy dostosowane do lokalnych warunków (ta teoria zakłada, że dla przykładu wilk i pies mają wspólnego przodka, ale już wilk i kot nie)
-stworzeni – wymodelowani – z dostępnych zwierząt Ziemi na obraz i podobieństwo boże (Bóg stworzył świat. Potem na długi czas porzucił projekt, a gdy wrócił zauważył że na Ziemi są ciekawe byty – małpy – i postanowił je pozmieniać tak że powstał człowiek)
-albo mogliśmy powstać wraz z całym światem jako wynik przypadku. Począwszy od tego że na miliardy planet we wszechświecie m.in. na Ziemi (albo wyłącznie na niej) pojawiły się samoreplikujące się zbitki cząsteczek, które zapoczątkowały życie, następnie w wyniku losowych zmian na skutek ewolucji przez miliard lat powstawało coś co dziś nazwalibyśmy organizmem jednokomórkowym, a potem poszło z górki. Nie ma tu mowy o gatunkach niższych i wyższych. Gorszych i lepszych. Wyłącznie można mówić w tym przypadku o organizmach (a może bardziej o informacji zapisanych w komórkach – zlepkach genów) które przetrwały po dziś dzień i takich które wymarły gdzieś po drodze.
@MichalR, to mi sie podoba. Nigdy nie mozna przyjmowac tylko 1. wariantu, ale niestety tak robi to wiekszosc ludzi, przez co powstaje wiele konfliktow. Co do Amerykanow, to nic nowego… Zyja sobie w panstwie socjalnym i nie obchodzi ich nic poza hamburgerami i dietetyczna coca colą.
A cóż to za irracjonalny dogmat jakoby nigdy nie można było przyjmować 1 wariantu, irracjonalny jest choćby dlatego że jest przyjęciem jednego wariantu, wariantu braku absolutnych, nierelatywnych prawd. Ale trudno o taką prostą analizę swojej wypowiedzi u postmodernistycznego wielbiciela subiektywizmu. Wiadomo w końcu racja jak pupa, każdy ma swoją. Filozofia wyższych lotów.
USA tot akie socjalistyczne też nie jest, mniejsze podatki niż w Europie, mniejszy socjal niż w Europie, dużo więcej biedoty niż w krajach socjalistycznych, wszędobylskia własnosć prywatna, nawet prywatne więzienia, pewnie to przyczynia się do tego że USA mają jeden z najwyższych współczynników na świecie osadzonych w wiezieniach.
A tak to widać że sobie naukowcy dobrze wychowali społeczeństwo. Efekty niestety są tragiczne, jak i zresztą filozofia tych naukowców.
a kto wie czy krąży? Na oczy własne nie widzieliśmy
@Jedr02 No może przesadziłem z tym nigdy, ale nie miałem na myśli prawd typu 2+2=4.
No po prostu warto odróżniać problemy wynikające z przywiązywania się ludzi do wyników subiektywnego postrzegania świata od ustalania jakiś ewentualnie obiektywnych wartości. Są ludzie którzy mocno się przywiązują do prawicowej wizji świata, a inni do lewicowej, potem wszędzie widzą zły socjalizm albo zły kapitalizm, walczą przy tym ciągle ze sobą. Mówią przez to rzeczy absurdalne, bronią zbrodniarzy itp bo to jest zgodne z ich punktem widzenia. Ale czy to zmienia fakt że posiadając pewną większą wiedzę idzie przeanalizować pewne sytuacje nie przez pryzmat tych poglądów? Conajmniej teoretycznie jest to możliwe:)
Przepraszam też że tak szorstko skomentowałem twoją wypowiedź, ale zabrzmiała strasznie 🙂 Kult subiektywizmu jest wielkim zagrożeniem dla jego wyznawców i dla całego otoczenia(może się zarazić). Taki kult uniemożliwia dyskusje i tym samym weryfikacje poglądów, przyczynia się do intelektualnej stagnacji i upewnienia się w swoich wyobrażeniach, finalnie więc prowadzi do głupoty i ignorancji.
To że wiele rzeczy jest subiektywne i zależy od postrzegania, nie znaczy że za tym nie stoją bardziej obiektywne prawa oraz obiekty. Choćby samo stwierdzenie jakieś formy relacji obserwator-obiekt obserwowany może być w jakiś sposób obiektywne 🙂
Jak istota ludzka przebywa w mroku, to jak chce dostrzec Absolut. W ciemności to nawet sama siebie nie dostrzeże, a tym samym i nie pozna siebie samej. Trzeba najpierw popracować nad zrzuceniem zasłony, którą jest nakryta, a nie zastanawiać się na temat słońca poruszającego się dookoła ….?…. i po zewnętrznej stronie …?… …?…, a za słońcem podążających innych planet w ruchu spiralnym. Na grzyba wam to wiedzieć? Z ciekawości? Pewnie zna każdy to przysłowie o ciekawości. Są ważniejsze informacje do poznania, które wam wszystko otworzą, potrzeba tylko kluczy pasujących do odpowiednich wrót.
Co do naukowców, to najczęściej ignoranci i głupcy zadufani we własnym „ja” często na siłę naciągający teorię dla sławy i dotacji. Brak wiedzy i kończące się pieniądze na badania doprowadzają ich do bzdurnych publikacji swoich odkryć. Już od dawna podważa się różne odkrycia sprzed dziesiątek, lub setek lat. Dzisiejsze pójdą do kubła za kilka, lub optymistycznie za kilkanaście lat. Ja to WIEM, bo Jestem i jak chcecie, to i wy możecie też to wiedzieć i Być.
Oczywiście nie każdy może się z tym zgadzać, jak to jest przyjęte wolna wola. Nie chcę nikogo obrażać – tylko pomóc. Przepraszam zawiedzionych.
…?… – do uzupełnienia według własnego płomienia.
Czy posiadać wiedzę to posiadać poznanie? Co daje „większy” jeśli można o czymś takim mówić,
wgląd we wszechświat. Posiadać szeroki zasób słów i nimi operowanie nie umożliwi poznania.
Intelektualna stagnacja? Subiektywizm wielkim zagrożeniem? Potrzeba jest wyjścia poza, żeby zrozumieć sens i znaczenie tych ludzkich słów, które są tylko po to, by pójść wyżej.
A co do prawdy typu 2+2=4 jest już nie w pełni prawdziwa – jest już wyższa, też zresztą naukowa.
Mechatronika to dziedzina nauki w której np. 3+4=9 (jako ciekawostka, nie żebym się czepiał), ale taka jest nauka. Czy jest potrzebna? Obstaję przy tym, że nie. Przez postęp technologiczny przestaliśmy rozwijać najważniejszy zmysł. Inwolułował nasz szósty zmysł, teraz u większości ziemian smacznie sobie chrapie. W szkołach kładzie się nacisk na wszystko co jest ulotne i martwe, a nie na Coś co jest wieczne – paradoks. Powtórka z przeszłości, dlatego w podobny sposób już ulega (w trakcie) zakończeniu kolejny cykl tworzenia i unicestwiania.
Każdy z nas ma racje – to jest jedyna rzecz, której jestem pewien.
@Jedro02 Ja taki subiektywny do końca nie jestem, miedzy innymi dlatego, że mocno wierze w Boga. Może to jest to wynik wychowania rodziców… Nie ważne.. Wiem, że wiara jest dla mnie dobra i nie prowadzi mnie do złego, chociaż wielu ludzi dziś tak uważa. Chociaż z drugiej strony nie wiem, czy wiara może być postrzegana jak obiektywizm, bo to przecież wiara, a nie naukowy dowód.
Masz racje, że kult subiektywizmu może być destrukcyjny, ale jest to cecha ignorantów. Myślę, że nikt z czytelników WM nie należy do takich osób. Uważam jednak, że subiektywizm jest raczej motorem do weryfikacji rzeczywistości i szukania prawdy. Notatka pod każdym artykułem na portalu nam o tym przypomina 🙂